Przemysł opakowaniowy korzysta z dobrej koniunktury gospodarczej - Wacław Wasiak
2018-11-22
Przedstawiamy rozmowę z Wacławem Wasiakiem, dyrektorem Polskiej Izby Opakowań o obecnym kształcie rynku opakowań i prognozach dotyczących przyszłości.
Według Pana prognoz do 2020 r. rynek opakowań w Polsce będzie się rozwijał w tempie 5-6% rocznie, osiągając w 2020 r. wartość 11-11,5 mld euro. Na jakich przesłankach opiera Pan tę prognozę?
Jest kilka przesłanek, ściślej czynników sprzyjających rozwojowi rynku opakowań w Polsce w najbliższych trzech – czterech latach. Najważniejszym czynnikiem jest i będzie – mam taką nadzieję – stały wzrost popytu na opakowania. Zaś motorem tego wzrostu będzie rozwój gospodarczy kraju, skutkujący wzrostem zamożności społeczeństwa w tempie adekwatnym do rocznego przyrostu PKB w granicach co najmniej 4-5% w skali roku.
Dodatkowo należy uwzględnić uruchomienie programów w zakresie socjalnego wsparcia znaczącej liczby obywateli. Pierwszym i niezwykle skutecznym jest program „Rodzina 500+”. To dzięki temu programowi w roku 2016 odnotowano znaczący (ok. 8-9%) wzrost konsumpcji w Polsce. Program poskutkował tym i przyniósł efekt w postaci „wrzucenia na rynek” ok. 23-24 mld zł w ciągu roku. Dzięki temu wzrósł znacząco popyt zarówno na produkty spożywcze, wcześniej często niedostępne ze względu na cenę, jak i na artykuły powszechnego użytku. Rynek zwiększył się o nowych klientów. Dodatkowo wzrosła sprzedaż wyrobów, w tym AGD, RTV i innych. Wzrosła także sprzedaż kosmetyków i artykułów higieny osobistej. A trzeba wiedzieć, że w 85-90% opakowanie stanowi integralną część rynkowego wyrobu, a tylko w ok. 10% występuje na rynku jako przedmiot sprzedaży. Stąd zauważalny już w 2016 r. wzrost rynku opakowań w stosunku do roku 2015 o ok. 5% i osiągnięcie wartości 9,1 mld zł.
Ten czynnik – program 500+ – równie silnie oddziaływał na wzrost rynku w ogóle, a tym samym na rynek opakowań również w 2017 r.
Mowa zatem o dobrych perspektywach dla branży opakowaniowej związanych z popytem wewnętrznym. Drugim jednak wskaźnikiem pomyślności branży jest jej pozycja eksportowa. Jak tutaj przedstawia się sytuacja?
W tym obszarze mamy do czynienia z w miarę dobrą sytuacją, co jest wynikiem pozytywnej koniunktury na świecie, w tym w naszym regionie. Spektakularnym przykładem tego stanu rzeczy jest rosnąca ekspansja polskiego przemysłu kosmetycznego na rynki zagraniczne. Polskie firmy kosmetyczne eksportują swoje wyroby do ok. 160 krajów. Np. firma Ziaja eksportuje ok. 15% swojej produkcji. Logo firmy Inglot widnieje już w ponad 740 firmowych sklepach w 80 krajach. Firma Dr Irena Eris eksportuje kosmetyki do ok. 50 krajów; ok. 20% jej produkcji to eksport. Dodatkowo trzeba też przyznać, iż szczególnie w branży kosmetycznej opakowania mają duży udział w budowie marki, zaś ich jakość i atrakcyjność odpowiadają produktowi, co jest bardzo ważnym aspektem. Wreszcie opakowania kosmetyczne nie należą do najtańszych, a udział opakowań premium jest najwyższy w porównaniu z innymi segmentami opakowań i wynosi ok. 30-45%.
Dzięki programowi „Leki dla seniora” zwiększyła się również dostępność do rynku farmaceutycznego. A to spory rynek o wartości ok. 23-24 mld zł.
Dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej w Europie, w USA, a także w Azji i krajach Bliskiego Wschodu na dobrym poziomie utrzymuje się eksport żywności i produkcji przemysłowej. Staliśmy się wiodącym w naszym regionie producentem sprzętu AGD, zaspokajając potrzeby wielu europejskich krajów. Zarówno żywność, jak i lodówki oraz kuchnie potrzebują opakowań. Jesteśmy europejskim liderem w eksporcie mebli i okien. To też wyroby wymagające opakowania.
Przytaczam tylko wybrane przykłady. Należy zatem przewidywać dalszy wzrost polskiego rynku opakowań.
Jak długo ta koniunktura może się utrzymać?
Zapewne lata 2018-2020 nie będą gorszymi w gospodarce i na rynku. Trzeba bowiem przewidzieć, iż na rynek zacznie prorozwojowo oddziaływać kolejny program „Mieszkanie+”. To oznacza wzrost popytu na artykuły i wyroby związane z wyposażeniem i wykończeniem mieszkania (meble, sprzęt gospodarstwa domowego, farby itp.). One również do klienta dotrą w opakowaniach.
Nie bez znaczenia jest rozwój rynku materiałów budowlanych. W zanadrzu mamy jeszcze zapowiedzi programu „Emerytura+”.
To są przesłanki pozwalające na w miarę optymistyczne prognozy rozwoju rynku opakowań w Polsce, do 2020 r. Dalej bałbym się przewidywać, bowiem wiele może się w międzyczasie zdarzyć. Jednakże tempo wzrostu rynku w granicach 5-6% to dobry wynik wobec światowego wskaźnika wynoszącego 3,5%.
Jedynie w krajach Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej, a także niewielkich krajach Ameryki Południowej, tempo rozwoju rynku opakowań będzie oscylować w granicach 5-8% w skali rocznej. Wskaźnik ten dla wysokorozwiniętych gospodarczo krajów o nasyconych rynkach opakowań oscylował będzie pomiędzy 0,5% a 1,5%. Przemysły opakowaniowe w tych krajach pracować będą nad zaspokojeniem jedynie wewnętrznych rynków. To także wyzwanie dla przemysłu opakowań w Polsce, by budował on pozycję międzynarodową.
W jakim stopniu wymienione przez Pana czynniki wpłyną na strukturę rynku opakowań? Na co powinni orientować się projektanci i producenci opakowań? Jakie materiały będą preferowane w produkcji opakowań w najbliższych latach?
W tym względzie nie należy spodziewać się radykalnych zmian. Utrzymany zostanie prymat opakowań z tworzyw sztucznych. Udział w rynku opakowań z tworzyw sztucznych wzrośnie z 37,4% do 38,8% w 2020 r.
W znacznie większym stopniu wzrośnie natomiast udział w rynku opakowań z papieru i tektury, z 33,6% do 36,4% w 2020 r. Nieznacznie zmaleje udział opakowań z metalu, z 12,2% do 11,6%. Prawie o 1% zmaleje w tym okresie udział opakowań szklanych.
Czym możemy uzasadnić te zmiany?
Za utrzymaniem prymatu opakowań z tworzyw sztucznych przemawiają ich własności. Są to materiały o dużej wytrzymałości mechanicznej przy niskim ciężarze, a także o dużej stosunkowo barierowości, choć znacznie mniejszej od szkła czy metalu. Są ponadto transparentne, łatwo dają się przetwarzać i formować. Szczególnie szeroko stosowanym tworzywem jest PET, z powodzeniem zastępujący w wielu zastosowaniach metal i szkło. Dlatego też prawie 30% dostępnych na polskim rynku tworzyw sztucznych wykorzystywanych jest w przemyśle opakowań. W wysokorozwiniętych krajach Europy Zachodniej, np. w Niemczech wykorzystanie tworzyw sztucznych w przemyśle opakowań wynosi 39%.
W konsekwencji tego w najbliższych latach nie należy spodziewać się spadku popularności tworzyw sztucznych, jako materiału do wytwarzania opakowań.
Wielu ekspertów prognozuje wzrost – do 2020 r. – udziału opakowań z tworzyw sztucznych do 47%. Trzeba pamiętać, że ilekroć mówimy o tworzywach sztucznych, to mamy na uwadze nie tylko tworzywa pochodzenia nieorganicznego, ale także pochodzenia naturalnego. Ciągle będą to bowiem polimery, aczkolwiek pochodzenia organicznego. Jednak ich szersze użycie to sprawa przyszłości. Znaczącego udziału biotworzyw do produkcji opakowań możemy oczekiwać za lat kilka, mniej więcej od roku 2020 lub 2022.
Musimy zatem „żyć” z tworzywami sztucznymi, starając się o bardziej racjonalne i efektywne zagospodarowanie wykorzystanych opakowań z nich wykonanych.
Co natomiast z innymi typami materiałów opakowaniowych?
W miarę łatwo możemy uzasadnić w naszych warunkach, wbrew prognozom wielu ośrodków i ekspertów, wzrost udziału w rynku opakowań z papieru i tektury. To m.in. większe wykorzystanie tych opakowań w związku z rozwojem handlu internetowego. Ponadto papier i tektura traktowane są jako materiały przyjazne środowisku, choć trzeba wiedzieć, że proces produkcji papieru jest uciążliwym dla środowiska.
Ważna cecha jest taka, iż papier jest produkowany z surowca odnawialnego, choć też nie mamy tego surowca w nadmiarze.
W opakowaniach z metalu duży udział, poza produkcją puszek do napojów i opakowań żywności, posiadają opakowania aerozoli. Stąd też obecność na rynku opakowań z metalu, choć malejąca, będzie nam jeszcze towarzyszyć w najbliższych latach.
Udział opakowań ze szkła, zgodnie z ogólnoświatową tendencją, również w Polsce będzie systematycznie maleć. Jednak nie sądzę, aby udział w rynku zarówno opakowań z metalu, jak i szkła spadł poniżej 6%. Niemniej osiągnięcia nauki w dziedzinie inżynierii materiałowej mogą sprawić nam ciekawe niespodzianki w tym względzie.
Jak na te udziały rynkowe wpłynąć mogą kwestie związane z recyklingiem?
O ile w przypadku pozyskiwania wtórnego surowca w wyniku recyklingu opakowań ze szkła i metalu możemy mówić o prawie nieograniczonej liczbie przetwarzania, to w przypadku tworzyw sztucznych i papieru możliwości liczby „przetwarzania” opakowań z tych materiałów bez szkody dla jakości pozyskiwanego w ten sposób surowca wtórnego są mocno ograniczone.
Stąd też gotów jestem zaryzykować opinię, iż zużycie metalu i szkła do produkcji opakowań nie powinno maleć. Choć dzisiaj trudno wyrokować, co do możliwego postępu i osiągnięć w dziedzinie inżynierii materiałowej. Na szczęście jednak mówimy o stosunkowo krótkim okresie, czyli czterech – pięciu latach, w którym to nie należy spodziewać się rewolucyjnych zmian.
Większość analityków wskazuje na zwiększenie udziału materiałów elastycznych do produkcji opakowań i ich zastosowań w opakowalnictwie. Mamy tutaj na uwadze papier w różny sposób uszlachetniany oraz różnego rodzaju wielowarstwowe, wielomateriałowe materiały elastyczne.
W jaki sposób, tak odważnie prognozowana przez Pana struktura rynku opakowań z punktu widzenia rodzaju materiału opakowaniowego odnosi się do prognoz innych ośrodków analitycznych i ekspertów?
W ramach targów ALL 4 PACK, a wcześniej Emballage działają zespoły ekspertów, którzy to opracowują podobne prognozy. Otóż w porównywalnym z moją prognozą ujęciu wartościowym struktury światowego rynku opakowań, w 2020 r. opakowania z tworzyw sztucznych stanowić będą 47,13%, w tym materiały elastyczne – 24,85%, a materiały twarde – 22,28%. Zadziwiająco mały – wg mojej opinii – jest udział opakowań z papieru i tektury, obliczany przez tych ekspertów na 31,06%, co stanowi minimalny spadek w stosunku do 2015 r. Na pewno jednak nie jest to zjawisko charakteryzujące rynek opakowań w Polsce i u nas te przesunięcia będą inne.
CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2018 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
tworzywa sztuczneprzemysł opakowaniowyPolska Izba Opakowań
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!
Oddaj swój głos
Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.