Nie spoczywamy na laurach... - Tomasz Bosak
2012-01-19
O pozycji polskiego oddziału firmy na tle struktury światowej, jego rozwoju i ogólnej filozofii firmy rozmawiamy z Tomaszem Bosakiem, kierownikiem produktu w firmie Merck Sp. z o.o.
Globalna historia Merck sięga niemal 350 lat wstecz, na polskim rynku firma jest obecna od 20 lat. Jaki czynnik zadecydował o rozwoju przedsiębiorstwa w Polsce?
Rzeczywiście, za sześć lat, w 2018 r., firma Merck będzie obchodziła 350 lat istnienia. Jesteśmy najstarszą firmą chemiczno-farmaceutyczną na świecie. Najbardziej dynamiczny okres naszego światowego rozwoju rozpoczął się w II połowie XX wieku.
W Europie Środkowej natomiast dopiero upadek systemu komunistycznego stworzył warunki do otwarcia bezpośredniego oddziału firmy Merck w Polsce. Miało to miejsce w 1992 roku.
Jak ważne miejsce w strukturze firmy zajmuje Polska obecnie, zarówno na świecie, jak i w Europie?
Z racji ogromnego potencjału oraz biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się krajów w Europie, wciąż opierającym się recesji, wzbudzamy coraz większe uznanie i nasze znaczenie w grupie Merck także stale rośnie. O wielkości firmy świadczy m.in. liczba pracowników zatrudnionych w Polsce, która przekroczyła już 300 osób. Merck zatrudnia ogółem ok. 30 tys. pracowników w ponad 60 krajach.
Firma jest liderem rynku pigmentów, szczególnie tych z efektami specjalnymi. Co wpływa na tak dobrą pozycję Merck w tym segmencie?
Merck od ponad 50 lat produkuje i oferuje pigmenty z efektami specjalnymi, zarówno dekoracyjne (m.in. pigmenty perłowe), jak i funkcjonalne. Posiadając cztery zakłady produkujące pigmenty w Niemczech, USA, Japonii i Chinach, mamy największy potencjał produkcyjno-rozwojowy w dziedzinie pigmentów specjalnych. Nieustannie poszerzamy ofertę pigmentów dekoracyjnych (Iriodin, Colorstream, Xirallic, Pyrisma, Miraval), ale ostatnio kładziemy szczególny nacisk na rozwój oferty w grupie pigmentów funkcjonalnych. Każdy z zakładów produkcyjnych dysponuje własnym działem badawczo-rozwojowym. Powyższe czynniki sprawiają, że co roku w ofercie pojawiają się nowe produkty. Jesteśmy światowym liderem, jeśli chodzi o wielkość produkcji, jakość i zakres oferty pigmentów perłowych/specjalnych dla branży farb i lakierów, w tym szczególnie samochodowych, branży kosmetycznej, tworzyw sztucznych i farb drukarskich.
Dywersyfikacja produkcji na kilku kontynentach sprawia, że jesteśmy także pewnym dostawcą pigmentów perłowych na świecie. Przykładem może być sytuacja, która miała miejsce w zeszłym roku: trzęsienie ziemi i unieruchomienie na kilka tygodni naszego zakładu w Japonii nie spowodowało żadnych problemów w ciągłości dostaw (poza jedną grupą pigmentów Xirallic przeznaczonych do lakierów samochodowych).
Nie oznacza to jednak, że spoczywamy na laurach i nie widzimy potrzeby ciągłych zmian. Perturbacje ekonomiczne w globalnej gospodarce sprawiają, że coraz trudniej utrzymać pozycję lidera. Jesteśmy jednak na tyle zmotywowani, że nam się to udaje, a w rezultacie cały czas pozytywnie patrzymy w przyszłość.
Znaczącym obszarem działalności firmy jest optyka, w tym m.in. produkcja materiałów do otrzymywania filtrów, rozdzielaczy wiązek światła, zwierciadeł…
Merck to rzeczywiście nie tylko pigmenty perłowe. Dział Chemiczny oferuje także surowce i odczynniki chemiczne dla przemysłu farmaceutycznego, spożywczego, kosmetycznego czy elektronicznego, w tym m.in. ciekłe kryształy do produkcji monitorów LCD i materiały do produkcji ekranów OLED. Posiadamy także w ofercie specyficzne materiały służące w badaniach naukowych, szczególnie w biotechnologii.
CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 1/2012 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
Merckprzemysł chemicznyprzemysł farmaceutycznypigmenty
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos
Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.