Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Następuje zmiana warunków handlowych - Marta Gazda

2022-06-21

O tym w jaki sposób wojna w Ukrainie wpływa na relacje handlowe rozmawiamy z Martą Gazdą, radcą prawnym z katowickiej kancelarii JKM i Partnerzy

W jakiej sytuacji jesteśmy od kilku miesięcy, biorąc pod uwagę wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i jej wpływ na gospodarkę?

24 lutego 2022 r. wojska rosyjskie dokonały inwazji na Ukrainę, co spowodowało destabilizację zarówno sytuacji geopolitycznej, jak i gospodarczej na świecie. Okoliczności związane z toczącym się konfliktem zbrojnym mają charakter dynamiczny i nieprzewidywalny, a jednocześnie potencjalnie narastający, którego rozmiaru nie da się w obecnej sytuacji przewidzieć, ani mu zapobiec, nawet przy dołożeniu najwyższej staranności przez kontrahentów.

Zaistniała sytuacja bez wątpienia wpływa na gospodarkę oraz warunki realizacji kontraktów, w tym zawartych w reżimie zamówień publicznych. Przykładowo, na skutek zarządzonej przez władze ukraińskie mobilizacji, część zatrudnionych w Polsce ukraińskich pracowników zrezygnowała z pracy. Wzrost cen surowców i żywności oraz przerwane łańcuchy dostaw utrudniły lub uniemożliwiły dostęp do produktów, a podwykonawcy i dostawcy z Ukrainy i Rosji z uwagi na działania wojenne utracili możliwość prowadzenia działalności operacyjnej.

Przejdźmy do rzeczy praktycznych. Czy wojna to wystarczający czynnik, by zmianie mogły ulec warunki umów zawieranych pomiędzy podmiotami przemysłowymi, na działanie których to podmiotów wojna wpływa, choćby właśnie poprzez ubytek siły roboczej lub zmiany w dostawach i cenach surowców?

Konflikt zbrojny w Ukrainie można uznać za okoliczność, która nie była obiektywnie możliwa do przewidzenia, pomimo zachowania należytej staranności. Należy jednak pamiętać, że sam fakt toczącej się wojny nie jest wystarczającym powodem, by dokonać zmiany umowy – musi ona wpływać na możliwość wykonania zobowiązania, powodując konieczność jego modyfikacji, np. w przypadku sprowadzania materiałów lub surowców z terenów objętych działaniami zbrojnymi, utrudnieniu w dostępności siły roboczej. Ponadto, w celu dokonania zmiany umowy na podstawie art. 455 ust. 1 pkt 4 pzp należy zadbać, by były spełnione warunki, o których mowa w tym przepisie, tj. zmiana nie może wpływać na ogólny charakter umowy. Przykładowo, nie może zmieniać przedmiotu zamówienia, czasu trwania z określonego na nieokreślony, czy zmieniać zamówienia publicznego na koncesję, a także musi mieścić się w określonych ramach wartościowych – wzrost ceny spowodowany każdą kolejną zmianą umowy nie może przekroczyć 50% wartości pierwotnej umowy.

Prawo zna pojęcie siły wyższej. Czy w aktualnej rzeczywistości można się powoływać właśnie na zaistnienie siły wyższej i na tej podstawie podejmować odpowiednie działania?

Bezwzględnie w sytuacji, gdy toczące się działania wojenne uniemożliwiają lub utrudniają wywiązanie się z obowiązków umownych, wskazane jest powołanie się na okoliczność siły wyższej. Większość umów zawiera klauzule siły wyższej. Zwykle przyjmuje się, że wojna stanowi przypadek siły wyższej. Jest to bowiem zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe lub prawie niemożliwe do przewidzenia, którego skutkom nie można zapobiec. Aby dane zdarzenie mogło być uznane za siłę wyższą, to musi ono wpływać na realizację umowy – uniemożliwiać ją lub utrudniać.

W jaki zatem sposób ustalić, czy zdarzenie może być uznane za siłę wyższą?

W pierwszej kolejności należy ustalić, czy umowa określa prawo polskie, jako prawo właściwe dla kontraktu. Następnie należy przeanalizować zawarty kontrakt pod kątem regulacji związanych z siłą wyższą – jak określona została definicja siły wyższej i jej skutki. Często umowa określa wymóg zawiadomienia o jej wystąpieniu w odpowiednim terminie, pod rygorem utraty powoływania się na to zdarzenie. Wtedy należy zadbać o dotrzymanie tego terminu. Umowa może też regulować kwestie odpowiedzialności kontrahenta, mającego siedzibę poza granicą, to jest w Ukrainie lub w Rosji.

Jeżeli ze względu na siłę wyższą strona nie mogła wywiązać się ze swoich zobowiązań, będzie mogła uniknąć odpowiedzialności, np. za opóźnienie w realizacji robót budowlanych lub dostaw. Należy jednak udowodnić, że wojna rzeczywiście wpłynęła na brak możliwości wykonania obowiązków – nie wystarczy ogólne powołanie się na wystąpienie siły wyższej.

To jest łatwe do udowodnienia, czy jednak wiąże się z szeregiem wyzwań?

Jeżeli w umowie nie ma zapisów dotyczących siły wyższej, to możliwe jest powołanie się na ogólne przepisy prawa. Zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Można powoływać się więc na siłę wyższą, jako na okoliczność wyłączającą odpowiedzialność dłużnika także wówczas, gdy umowa nie posługuje się pojęciem siły wyższej. Zatem nawet brak klauzuli dotyczącej siły wyższej nie musi oznaczać, że można pociągnąć kontrahenta do odpowiedzialności, np., gdy zastosowanie znajdzie art. 475 Kodeksu cywilnego.

Często okoliczność siły wyższej stanowić będzie także przesłankę zmiany zapisów umowy, np. poprzez przedłużenie terminów wiążących strony, czy zmianę wysokości wynagrodzenia. W tym zakresie strony powinny współdziałać, by doprowadzić do możliwości zakończenia realizacji umowy, mimo zmienionych warunków.

Część komentatorów zwraca uwagę, w kontekście realizowanych już prac będących następstwem wygranych przetargów, na konieczność „przywrócenia zachwianej niespodziewanymi zdarzeniami ekwiwalentności świadczeń”.

Według mnie, oceniając gdzie leży ta granica, należy brać pod uwagę zakres zobowiązań stron, wyznaczony poprzez treść oferty wykonawcy oraz warunki umowy, w tym przede wszystkim sposób rozliczenia, to jest wynagrodzenie ryczałtowe czy kosztorysowe, ale także czas, na jaki umowa została zawarta. Oczywistym jest, że każdy wykonawca, składając ofertę, uwzględnia okoliczności związane ze wzrostem kosztów realizacji, w takim stopniu, jaki miał miejsce w latach poprzednich, np. wzrost o ok. 2-3%. W ostatnim czasie natomiast można zaobserwować gwałtowny wzrost cen, sięgający, co do niektórych elementów robót czy usług, nawet 50% czy 100%. Okoliczność ta, zwłaszcza w przypadku umów ryczałtowych, prowadzi do całkowitego przeniesienia ryzyka związanego ze wzrostem kosztów na wykonawcę oraz istotnego naruszenia ekwiwalentności świadczeń. Wykonawca zobowiązał się bowiem do wykonania pewnego zakresu świadczeń za kwotę x, zakładając osiągnięcie zysku w określonej kwocie. Obecnie zaś jest zobowiązany wykonać ten sam zakres za kwotę x+20%. W konsekwencji zatem nie tylko nie osiągnie on zysku z realizacji inwestycji, ale także będzie musiał z własnych środków pokryć zwiększone koszty jej realizacji. Kwestia ta jest bardzo ocenna, niemniej pomocne mogą być wskazówki płynące ze stanowiska doktryny i orzecznictwa sądowego, wydanego na gruncie art. 632 § 2 k.c., zwłaszcza, co do pojęcia rażącej straty



JKM i Partnerzyprawo

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie