Jesteśmy przygotowani do wejścia na ścieżkę agresywnego wzrostu - Jurand Brzeziński
2011-03-21
O rozwoju firmy Univar na polskim rynku rozmawiamy z Jurandem Brzezińskim, dyrektorem generalnym Univar Poland.
Od początku tego roku zajmuje Pan stanowisko dyrektora generalnego Univar. Pierwsze miesiące to z całą pewnością czas analizy dotychczasowej działalności i stopniowe wprowadzanie udoskonalanych rozwiązań. W którym kierunku będzie się rozwijała firma Univar w Polsce?
Polska spółka Univar przeszła przez ostatnie półtora roku głęboką restrukturyzację. Dywersyfikacji uległy sektory biznesowe, które nie przynosiły oczekiwanych przez zarząd poziomów marży i zysku. Nastąpiły również zmiany w strukturze zatrudnienia. Był to dla mojego poprzednika okres trudnych i niepopularnych decyzji, lecz wdrożone zostały one konsekwentnie w celu poprawy wyników firmy. W 2010 roku wprowadzono nowy system ERP – SAP R/3 i podłożono podwaliny pod wprowadzenie w tym roku nowego narzędzia CRM. Rozpoczynając pracę w Univar w styczniu br., objąłem kierownictwo firmy przygotowanej do wejścia na ścieżkę agresywnego wzrostu. Nasi udziałowcy gotowi są wspierać nas inwestycyjnie, by założone cele osiągnąć. Kierunek rozwoju spółki można określić w trzech słowach: wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost.
Czy zmiany nastąpią również w zakresie wiodących obszarów działalności firmy? Mam tu na myśli dystrybucję dodatków do żywności, chemii gospodarczej czy też farmaceutyków...
Jednym z założeń strategicznych Univar na poziomie europejskim jest prowadzenie działalności dystrybucyjnej w sposób, który pozwala nam zaoferować wartość dodaną naszym odbiorcom. O ile większość obrotu w branży dystrybucji surowców chemicznych generuje się na produktach wysoko-wolumenowych, zwanych „commodity”, to nie jest to grupa towarowa, która może zapewnić długoterminową i lojalną relację z klientem. W tym segmencie parametry produktów są standardowe i jasno określone, a decyzje zakupowe podyktowane są wyłącznie ceną. Jest to także segment rynku ze stosunkowo niewielkimi barierami wejścia.
Nie mamy zamiaru rezygnować z tych obszarów rynku, lecz główny nakład naszych wysiłków i środków będziemy przeznaczać na te segmenty, w których firma dystrybucyjna może zaoferować swoim odbiorcom coś więcej, niż tylko cenę. Strategia ta z sukcesem została już wdrożona w działach odpowiedzialnych za dodatki do żywności, surowce do produkcji farb i lakierów. Obecnie redefiniujemy naszą ofertę dla rynku farmaceutycznego, kosmetycznego i chemii gospodarczej. Zaawansowane są też prace nad stworzeniem nowych działów, oferujących produkty i rozwiązania techniczne, jakich jeszcze nie mieliśmy w naszej ofercie.
A jak oddział w Polsce dopasowuje się do globalnego programu opracowanego przez Univar – U+Stainability? Jakie inicjatywy są w tym zakresie podejmowane?
Program U+Stainability definiuje politykę Univar w zakresie zrównoważonego rozwoju, czy też ekorozwoju. Osobiście najbardziej lubię jednak definicję WCED: "Na obecnym poziomie cywilizacyjnym możliwy jest rozwój zrównoważony, to jest taki rozwój, w którym potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie".
Nasza polska spółka też podejmuje działania, by funkcjonować w ramach tej misji. Jako dystrybutor mamy ogromną sieć logistyczną i jest to jeden z kluczowych obszarów do stosowania środków zrównoważonego rozwoju. Redukcja emisji ditlenku węgla jest jednym z naszych priorytetów. Dopiero co wdrożony system SAP R/3 pozwala nam na lepsze zarządzanie łańcuchem dostaw i minimalizowanie współczynnika km/T. Pracujemy też nad poprawą efektywności zużycia energii elektrycznej i wody.
CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2011 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
dystrybucjaprzemysł chemicznyUnivar
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos
Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.