Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Rynek farb i lakierów zmienia się z każdym rokiem - Janusz Naglik

2013-09-12

O aktualnej sytuacji na rynku farb i lakierów oraz tym, czego obecne na nim firmy mogą spodziewać się w przyszłości rozmawiamy z Januszem Naglikiem, dyrektorem generalnym spółki AkzoNobel Decorative Paints.

Jak można scharakteryzować obecny czas z punktu widzenia firm działających w branży farb i lakierów?
Ubiegły rok był dla rynku farb i lakierów stabilny, zbliżony wartościowo do wcześniejszego. Jednak nadal widoczny jest trend spadków wolumenowych, co wynika z przesuwania się zainteresowania klientów – zarówno konsumentów, jak i profesjonalistów – w stronę produktów o wyższej jakości. Dodatkowo widoczny jest wzrost zainteresowania nowymi rozwiązaniami, takimi jak farby oferujące efekty specjalne, czy produkty ekologiczne.

Z początkiem bieżącego roku dała o sobie znać nie tylko słabnąca koniunktura, ale również bardzo nietypowe przesunięcie rozpoczęcia sezonu prac remontowych ze względu na dłuższą zimę. Aura spowodowała, że część sprzedaży produktów zewnętrznych, np. impregnatów do drewna, została utracona. W drugim i trzecim kwartale zauważamy na rynku rosnącą presję cenową, widoczną zarówno w aktywności producentów, jak i hurtowni oraz sklepów.

Czy można wysunąć tezę, że rynek farb i lakierów w Polsce dogonił zachodnioeuropejskie rynki?
W ciągu ostatnich pięciu lat polski rynek stał się niewątpliwie w pełni dojrzałym. Takie kategorie produktów, jak farby kolorowe osiągnęły udział w sprzedaży farb wewnętrznych zbliżony do rynków Europy Zachodniej, czyli Wielkiej Brytanii i Francji.

Staliśmy się krajem, w którym konsumenci równie świadomie wybierają kolory i produkty, a także dbają o estetykę swych domów i otaczających je przestrzeni. Wciąż jednak mamy do czynienia ze stosunkowo niskim poziomem zużycia farb per capita. Jest on nawet o dwa litry rocznie niższy w przeliczeniu na mieszkańca w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Wyrównanie tej różnicy w przyszłości zależeć będzie głównie od rozwoju ekonomicznego naszego kraju.

Marketingiem nie da się tego nadrobić?
Marki coraz częściej koncentrują swe działania promocyjne na inspirowaniu konsumentów. Obecnie nie tylko komunikacja reklamowa, ale przede wszystkim oferta produktowa odpowiada coraz bardziej zróżnicowanym potrzebom. Zasadniczą zmianą, którą obserwujemy w ciągu ostatnich lat są widoczne inwestycje w punkty sprzedaży, dzięki czemu sklepy wyglądają bardziej profesjonalnie i przyjaźnie.

Coraz częściej również poszczególne sklepy stanowią część większej grupy, np. sklepy Mrówka. Dzięki zwiększonej powierzchni pojawia się w nich przestrzeń do poszerzenia oferty i lepszej komunikacji z klientem w miejscu sprzedaży, co powoduje, że nowe kategorie produktowe zdobywają nabywców. Jednocześnie pojawił i umocnił się trend podziału marek pod względem potrzeb zróżnicowanych grup odbiorców. Istnieją więc marki skierowane bezpośrednio do konsumentów oraz te skierowane do profesjonalistów. Jeszcze pięć lat temu była to praktycznie ta sama oferta dla wszystkich klientów.

 

W czym należy upatrywać szansy na dalsze wzrosty w branży?
W dobie słabszej koniunktury w Europie i w Polsce prognozy rozwoju branży farb i lakierów są ostrożne. Przewidujemy jednak dalszy wzrost produktów w kategoriach średniego i wysokiego segmentu cenowego. Ilościowo rynek będzie spadał, jednak wartościowo zyskiwał ze względu na przesunięcie w kierunku wyższej jakości za wyższą cenę. Pomagać będą w tym: rosnąca profesjonalizacja rynku – profesjonaliści rekomendują wysokiej jakości marki i produkty; wyższa świadomość konsumentów, którzy kierują się zasadą, że warto zapłacić więcej za produkt wyższej jakości oraz skoncentrowanie się producentów na aktywnym wspieraniu reklamowo – promocyjnym marek oferujących wyższej jakości produkty.

Bardzo istotnym i napawającym umiarkowanym optymizmem czynnikiem jest to, iż trendy wzrostowe rynku farb i lakierów są bliższe trendom wzrostu PKB niż tym obserwowanym w sektorze budownictwa. Bierze się to z faktu, że większość popytu wynika z prac remontowych, które stanowią ok. 90% całości sprzedaży w stosunku do pozostałych 10%, wynikających z nowopowstałych obiektów mieszkaniowych czy użyteczności publicznej.

Co w tej chwili jest największym wyzwaniem z punktu widzenia firm działających w branży?
W ciągu ostatnich lat największym wyzwaniem było przyspieszenie dynamiki zmian w wielu aspektach rynkowych. Mam na myśli rosnący rynek profesjonalny, dostosowanie oferty do wzrastających i zróżnicowanych wymagań konsumentów, a także coraz większe inwestycje w poszerzanie dystrybucji i wygląd punktów sprzedaży.

Dla producentów farb i lakierów wyzwaniem jest odpowiednia interpretacja pierwszych symptomów już zachodzących zmian oraz szybkie i sprawne przygotowanie właściwych odpowiedzi rynkowych. Kluczem są inwestycje tam, gdzie zwrot będzie największy i to zarówno w krótkiej, jak i dłuższej perspektywie czasowej. Błędna interpretacja na tym etapie z pewnością odbije się na dochodowości w przyszłości.

Aktualnie na rynku dochodzi do koncentracji. Sklepy o większej powierzchni przybierają na znaczeniu, kosztem mniejszych punktów sprzedaży. Istnieje ryzyko, że część małych sklepów z tradycyjnego kanału sprzedaży może nie przetrwać słabszej koniunktury. Hurtownie i sami producenci powinni się z tym niestety liczyć.

Dodatkowym wyzwaniem dla producentów, hurtowni i sklepów jest zmierzenie się z kompleksowością oferty dostępnej na rynku. Coraz częściej pojawia się bowiem trend koncentracji na jednym lub dwóch kluczowych dostawcach, przy czym pozostali są wyłącznie uzupełnieniem oferty. Z punktu widzenia konsumenta takie podejście może mieć swoje zalety, ponieważ oferta dostępna w punkcie sprzedaży może wydawać się dla niego bardziej klarowna.

Jeśli chodzi o rynek to spodziewam się również, że za kilka lat profesjonaliści w większości będą zaopatrywać się w zupełnie innych miejscach niż konsumenci i będą korzystać z zupełnie innej oferty. To kolejne wyzwanie dla producentów – jak zapewnić odpowiednią ofertę oraz obsługę tego rynku? Oznacza to, że poza ofertą jednym z kluczowych wyzwań będzie serwis – zarówno tradycyjny, w punkcie sprzedaży, jak i ten z zastosowaniem nowych technologii. Internet jest bowiem dla większości odbiorców nie tylko źródłem informacji i rekomendacji, ale również inspiracji oraz wyboru oferty.


CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 4/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



nawozynawozy sztuczneudziały Skarbu PaństwaSablin

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejSklep

Książka: Surfaktanty i ich zastosowanie w produktach kosmetycznych

95.00 zł

Książka: Atlas Mikrobiologii Kosmetyków

94.00 zł

Książka: Zagęstniki (modyfikatory reologii) w produktach kosmetycznych

78.00 zł

“Chemia i Biznes” nr 1/2025

Nowość!Dostęp online

20.00 zł

“Chemia i Biznes” nr 6/2024

Dostęp online

30.00 zł

"Kosmetyki i Detergenty" nr 1/2025

Nowość!Dostęp online

30.00 zł

"Kosmetyki i Detergenty" nr 4/2024

Dostęp online

30.00 zł

Emulsje i inne formy fizykochemiczne produktów kosmetycznych. Wprowadzenie do recepturowania

108.00 zł

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA
REKLAMA

WięcejW obiektywie