Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Dać się poznać w Polsce - Inna Scholz

2014-12-01

O tym, jakie cele w związku z obecnością na polskim i europejskim rynku chemicznym stawia sobie szwedzka firma Perstorp rozmawiamy z Inną Scholz, regionalnym menadżerem sprzedaży odpowiedzialnym za rynek Polski i Europy Środkowo – Wschodniej, Ulriką Andersson, wiceprezesem działu mrówczanów oraz Cecilią Nilsson, menadżerem działu komunikacji.

Co uczestnicy polskiego rynku chemicznego powinni wiedzieć o firmie Perstorp?
Inna Scholz: Perstorp wywodzi się ze Szwecji i jest jedną z największych firm petrochemicznych w Skandynawii. Jest światowym liderem w wielu sektorach rynku specjalistycznych chemikaliów. Podstawą działalności Grupy jest duże doświadczenie w chemii organicznej, zwłaszcza w segmencie aldehydów. Jesteśmy jednym z największych światowych producentów pentaerytrytu – Penta, czyli organicznego związku chemicznego z grupy alkoholi polihydroksylowych, a także producentem polioli TMP, szeregu innych specjalistycznych polioli, kwasów organicznych oraz plastyfikatorów. Wyróżnia nas bardzo duże zintegrowanie produkcji, a nasze zakłady zlokalizowane są w Europie, Azji i Ameryce Północnej.

Segmenty rynku, na których się koncentrujemy, to powłoki i żywice, tworzywa sztuczne, pasze i żywność, paliwa syntetyczne i smary. Posiadamy silną pozycję we wszystkich tych obszarach i plasujemy się w gronie największych globalnych graczy w prawie każdym z wymienionych segmentów.

Jak wyglądała dotychczasowa historia związana z obecnością firmy w Polsce?
Inna Scholz: Do 2007 r. celem prowadzenia sprzedaży na polskim rynku wykorzystywaliśmy dystrybutorów oraz agentów. Siedem lat temu zmieniliśmy jednak tę formułę; utworzono stanowisko menadżera ds. sprzedaży obsługującego polski rynek, jak i rynki państw Europy Środkowej i Wschodniej. Ja objęłam tę funkcję. Moim zadaniem było doprowadzenie do takich zmian w zakresie marketingu i sprzedaży, aby wprowadzić do oferty pełną paletę naszych produktów, i tym samym zwiększyć rynkową obecność Perstorpu w tej części Europy.

Jakie są największe problemy związane z obecnością na polskim rynku? A co należy do najważniejszych korzyści?
Inna Scholz: Rynek chemiczny w Polsce jest niezwykle mocno zorientowany na kwestie cenowe i jednocześnie bardzo konkurencyjny. Potrzebuje także szybkiego reagowania; czas między złożeniem zamówienia a ostatecznym spełnieniem oczekiwań klientów musi być jak najkrótszy. To wymaga bardzo dobrej sieci logistycznej. Z drugiej strony jest to rynek dojrzały, największy w Europie Środkowo – Wschodniej. Czasami jest wręcz porównywany z rynkiem niemieckim i brytyjskim. Są na nim obecni globalni gracze, posiadający tu zakłady produkcyjne. Z tego powodu zdecydowanie warto być na nim obecnym.

 

Jakie cele znajdują się przed firmą w kontekście dalszej aktywności na polskim rynku?
Inna Scholz: Przede wszystkim chcemy utrzymać już posiadane w Polsce udziały, a także rozwinąć sprzedaż wielu kategorii produktowych, z których najważniejszymi z naszego punktu widzenia są uplastyczniacze, rozmaite gatunki kaprolaktonu oraz produkty z serii Holtac. Te ostatnie to mikronizowane poliole do stabilizatorów wapniowo – cynkowych, będące naszą podstawową ofertą dla bezołowiowych typów polichlorku winylu.

W maju br. uczestniczyliście Państwo po raz pierwszy w swojej historii w roli wystawcy na tworzywowych targach Plastpol. Warto było się na nich pojawić?
Cecilia Nilsson: Zdecydowanie tak. Był to nasz debiut, a to zawsze przyciąga szczególne zainteresowanie ze strony innych uczestników rynku. Spotkaliśmy większość naszych dotychczasowych klientów, a także otworzyliśmy przed sobą nowe perspektywy na przyszłość. Targi są bardzo dobrze w Polsce znane. Są szczególnie istotne dla małych i średnich firm. Jednocześnie to właśnie tego typu firmy sprawiają przedsiębiorstwom zagranicznym, takim jak nasze, trudności, jeśli chodzi o możliwość łatwego zawiązania relacji partnerskich. W trakcie targów skoncentrowaliśmy się na prezentacji plastyfikatorów przeznaczonych głównie do zastosowań zewnętrznych, a także nowego plastyfikatora poliestrowego stosowanego w produktach mających bezpośredni kontakt ze skórą.

Misją Perstorp jest przyczynianie się do lepszego i bardziej zrównoważonego rozwoju społeczeństwa poprzez dostarczanie mu innowacyjnych rozwiązań chemicznych. Co oznacza to hasło?
Cecilia Nilsson: Wszystkie produkty, które rozwijamy, produkujemy i sprzedajemy mają wysoki wskaźnik potencjału dla zrównoważonego rozwoju. By to pokazać przywołam tylko jeden przykład. Oto typowy w naszej ofercie polialkohol zawsze posiada najniższy poziom emisji dwutlenku węgla spośród wszystkich innych polialkoholi dostępnych na rynku.

Jako Perstorp aktywnie poszukujemy sposobów na poprawienie jakości kolejnych typów oferowanych produktów, jak i produktów końcowych, do których stosowane są nasze surowce. Te zaś są wykorzystywane w przemyśle lotniczym i kosmicznym, morskim, farb i lakierów, chemicznym, tworzyw sztucznych, maszynowym i budowlanym.
Ponadto stale dążymy do takiej formy współpracy z kluczowymi klientami, by razem rozwijać obszary zastosowań produktowych spełniających przyszłe potrzeby.

Perstorp ogłosił przejęcie części należącego do słowackiej firmy Chemko biznesu odpowiedzialnego za pentaerytryt, mrówczan wapnia i poliole. Jaki będzie to miało wpływ na środkowoeuropejski rynek?
Ulrika Andersson: Wpływ na środkowoeuropejski rynek będzie ograniczony do zagwarantowania bezpieczeństwa dostaw dla odbiorców. Zamierzamy w pełni wspierać klientów w regionie w odniesieniu do dostaw wymienionych produktów. Z nabyciem biznesu Chemko klienci zyskują możliwość kupna pentaerytrytu i mrówczanu wapnia w oparciu o umowy długoterminowe.

Jeśli natomiast będzie tego wymagała sytuacja, to w grę wchodzą również dalsze inwestycje w dziedzinie podnoszenia wydajności produkcyjnej. Na razie przejęliśmy sektory Chemko produkujące pentaerytryt i mrówczan wapnia, a wraz z nimi wszelkie technologie produkcji i udziały. Obiektem transakcji nie była zaś fabryka.


CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2014 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



TajfunPolifoskiPolimagi

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie