Źródła nowych impulsów - Dirk Elvermann
2012-08-10
O działalności przedsiębiorstwa dla zrównoważonego rozwoju i dostosowaniu do aktualnych warunków rynkowych rozmawiamy z dr. Dirkiem Elvermannem, dyrektorem zarządzającym BASF Polska.
1 maja tego roku zastąpił Pan Michaela Heppa na stanowisku dyrektora zarządzającego firmy BASF Polska. Jakich spraw dotyczyły Pana pierwsze decyzje w zakresie funkcjonowania firmy?
Podejmując każde nowe zadanie, w początkowym okresie trzeba przede wszystkim uważnie wysłuchać pracowników i klientów, dokładnie przyjrzeć się firmie i stwierdzić, co już zostało osiągnięte i jaki jest potencjał rozwoju w przyszłości. Pierwsze ważne decyzje dotyczyły zatem relacji z klientami, tworzenia zespołu i strategicznej orientacji BASF w Polsce.
Wszystkie nasze działania są ukierunkowane na trwały wzrost działalności firmy w Polsce. Ten kierunek docelowy chciałbym moją pracą wspierać i dalej wzmacniać.
Jaki wpływ na obecne i przyszłe działania firmy na rynku polskim ma panująca w chwili obecnej niepewność na rynkach finansowych?
Z pewnością jest tak, że wahania w sektorze finansowym mają także wpływ na gospodarkę, np. niektórzy partnerzy handlowi nie są w stanie pozyskać wystarczających środków pieniężnych i z tego względu muszą redukować swoje inwestycje. Wzrost gospodarczy w Polsce spowalnia w tej chwili dość wyraźnie. Kilku naszych klientów działa na bazie zamówień publicznych, które są mocno uzależnione od funduszy UE. Akurat w tym obszarze sytuacja ciągle się zmienia. Poza tym wpływ na działalność gospodarczą mają oczywiście także obserwowane wahania kursów walut.
W tym roku BASF obchodzi dwudziestolecie istnienia na polskim rynku. W jakiej mierze zmieniły się przez te lata zasięg działalności, oferta i możliwości przedsiębiorstwa?
BASF istnieje w Polsce nie od dwudziestu lat, jak Pani wspomniała, lecz już od lat pięćdziesiątych XX wieku. Początkowo firma BASF działała w kraju za pośrednictwem jednej z central handlu zagranicznego, natomiast pierwsza spółka BASF w Polsce, BASF Polska, rzeczywiście została założona dokładnie przed 20 laty. Na początku BASF Polska ograniczała się wprawdzie do działalności handlowej i dystrybucyjnej na rzecz niemieckiej firmy – matki, ale później rozszerzyliśmy naszą działalność o własną produkcję. Posiadamy w Polsce trzy lokalizacje produkcyjne, w których wytwarzane są chemikalia budowlane, systemy poliuretanowe (wysokowartościowe tworzywa sztuczne) oraz domieszki do betonu. Oferujemy w Polsce całą paletę produktów BASF, począwszy od chemikaliów i tworzyw sztucznych, poprzez środki ochrony roślin, substancje składowe dla przemysłów kosmetycznego, spożywczego, papierniczego, budowlanego i elektrycznego, aż po lakiery i katalizatory. BASF oferuje wysokowartościowe produkty, dzięki którym może odróżnić się od oferty innych przedsiębiorstw chemicznych w Polsce.
Powstaje zatem pytanie, w jakim kierunku firma będzie się dalej rozwijać…
BASF dąży na polskim rynku do jeszcze silniejszego i głębszego zakotwiczenia się w charakterze producenta i oferenta produktów wysokiej jakości. Nasze plany rozwojowe są klarownie zorientowane na wzrost. Jako kluczowe branże dla naszych produktów postrzegamy w Polsce motoryzację i transport, budownictwo i infrastrukturę, zaopatrzenie dla rolnictwa i ochrony roślin, petrochemii oraz Home Care i Personal Care. Duże znaczenie ma także przemysł elektryczny i papierniczy.
BASF w Polsce działa zgodnie ze strategicznymi wytycznymi grupy BASF: jesienią ubiegłego roku BASF uchwalił nową Strategię 2025. Jej cel brzmi: „We create chemistry for a sustainable future”. W ramach tej strategii pracujemy nad ofertą innowacyjnych projektów, które odpowiadają zasadom zrównoważonego rozwoju dzięki temu, że mają zdefiniowane cele ekologiczne, ekonomiczne i społeczne. BASF już teraz dysponuje ugruntowanym know-how i całym szeregiem produktów oraz rozwiązań tego rodzaju – a ciągle dochodzą nowe.
CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 4/2012 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
przemysł chemicznyBASF
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!
Oddaj swój głos
Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.