Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Zadaniem przemysłu chemicznego jest poprawa efektywności

2014-12-03

Zdaniem Marcina Jędrzejewskiego, dyrektora w warszawskim biurze Boston Consulting Group, kierującego zespołem doradztwa dla sektora chemicznego, polskie firmy chemiczne swoją przewagę konkurencyjną w skali globalnej i lokalnej powinny budować na poprawie efektywności swojego działania.

- Polski przemysł, zwłaszcza branże najbardziej energochłonne, takie jak sektor chemiczny czy petrochemiczny, powinny stale pracować nad poprawą efektywności. Przewagą, na której polskie przedsiębiorstwa budowały w przeszłości swoje pozycje konkurencyjne były niskie koszty pracy. Ale ten atut traci na znaczeniu. Od kilku lat jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji energetycznej, za którą stoi amerykański gaz łupkowy. W ciągu ostatnich 10 lat cena energii w Stanach Zjednoczonych spadła o 25-35%, przyciągając biznes z całego świata. Na początku tego roku amerykańska Rada Przemysłu Chemicznego (ACC) poinformowała, że wartość zakontraktowanych inwestycji powiązanych z gazem łupkowym przekroczyła w USA 100 mld dolarów – tłumaczy Marcin Jędrzejewski z Boston Consulting Group.

W jego ocenie. firmy z Europy, w tym z Polski, muszą szukać nowych rozwiązań, które pozwolą im budować długofalową konkurencyjność w sytuacji braku przewagi surowcowej. Obok prac związanych z rozwojem i innowacyjnością produktów, priorytetem powinny być programy doskonałości operacyjnej, czyli poprawy wydajności we wszystkich obszarach działania firmy. Takie działania wdraża m.in. koncern BASF, oszczędzając w ten sposób prawe 1 mld euro rocznie.

- W praktyce oznacza to zmianę swoistego DNA firmy, w taki sposób, aby ciągłe doskonalenie procesów, szukanie ulepszeń i oszczędzanie były stałym elementem pracy całych zakładów. Wdrożenie takiego programu rozpoczęła w tym roku Grupa Azoty, gdzie usprawnienia produkcyjne, logistyczne oraz poprawa zarządzania remontami może przynieść ponad 300 mln zł korzyści rocznie – twierdzi dyrektor Boston Consulting Group.


przemysł chemicznyBoston Consulting Group

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie