Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA
REKLAMA

W niemieckiej chemii wciąż jest źle

2025-09-29

Niemiecki Związek Przemysłu Chemicznego (VCI) alarmuje, iż w przedsiębiorstwach chemicznych nadal panuje kryzysowy nastrój. Nadzieje na ożywienie gospodarcze i zmiany w polityce gospodarczej prysły. Obecna sytuacja jest od trzech lat oceniana przez niemieckie firmy jako niezadowalająca – z tendencją spadkową.

- Oczekiwania, po krótkotrwałym wzroście, ponownie pikują. Branża chemiczna nie przewiduje ożywienia koniunktury aż do przyszłego roku. Również w polityce nie widać jeszcze przełomu. Niemcy i Europa potrzebują teraz wyraźnego skupienia na konkurencyjności, wzroście i innowacyjności. „Jesień reform” nie może bezowocnie przejść w zimową przerwę - oceniają analitycy VCI.

Podawane przez organizację aktualne wskaźniki gospodarcze pokazują, że potrzebne jest szybkie działanie: produkcja chemiczna w Niemczech była ostatnio o prawie 7% niższa niż w poprzednim roku. Napływ zamówień spadł nawet o 10%. Popyt pozostaje słaby, co zwiększa presję na ceny producentów. Te ostatnio ponownie uległy obniżce. W Niemczech wyraźnie widać napiętą sytuację tamtejszego przemysłu: wiele branż odbiorczych nadal ogranicza produkcję. Sprzedaż chemikaliów na rynku krajowym znacznie odbiega od wartości z poprzedniego roku. Na rynkach zagranicznych niemiecka branża chemiczna cierpi z powodu słabej pozycji konkurencyjnej – wyższe cła dodatkowo pogarszają sytuację. Aby wyjść z dołka, ożywić koniunkturę i uwolnić inwestycje, branża chemiczna pilnie potrzebuje sygnałów politycznych z Berlina i Brukseli.

- Przemysłowa potęga Niemiec ma poważny problemł. Ale w maszynowni republiki wciąż wybiera się wodę, zamiast uszczelniać przecieki. Berlin ryzykuje upadek kluczowych branż. To fatalne, ponieważ przemysł zabezpiecza nasz dobrobyt. Kanclerz obiecał korektę kursu i mniejsze obciążenia. Bierzemy go za słowo. Łatanie dziur już nie wystarczy. Teraz trzeba działać: szybko obniżyć koszty energii, monstrualną biurokrację i szalone regulacje z Brukseli. Jeśli polityka teraz nie zareaguje, stracimy nie tylko zakłady i miejsca pracy. Na szali jest przemysłowa przyszłość - ocenia Wolfgang Große Entrup, dyrektor generalny VCI.


VCIprzemysł chemiczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Jak oceniasz Manifest Polskiej Chemii?

Zobacz wyniki

REKLAMA
REKLAMA

WięcejW obiektywie