Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

W blasku południowego słońca – rynek kosmetyków i detergentów w Grecji

2021-01-21

Gospodarka grecka to jedna z największych ofiar globalnego kryzysu finansowego, która strukturalnie słaba i poobijana wkroczyła w równie dotkliwy kryzys COVID-19. Pogłębiające się problemy ekonomiczne i sytuacja finansowa gospodarstw domowych przez wiele lat niekorzystnie wpływały na koniunkturę na tamtejszym rynku chemikaliów konsumpcyjnych. Rynek ten przez silne uzależnienie od importu pozostaje jednak atrakcyjny dla wielu dostawców z innych krajów.

Rynek po poważnych przejściach

Grecja nie należy do topowych destynacji dla polskich eksporterów chemikaliów konsumpcyjnych. W 2019 roku wyeksportowano tam z Polski kosmetyki i artykuły chemii gospodarczej o łącznej wartości blisko 40 mln euro, co plasowało ten kraj w trzeciej dziesiątce najważniejszych kierunków sprzedaży zagranicznej krajowej branży (z 0,7% udziałem w jej łącznym eksporcie). Sprzedaż na analizowany rynek nie wykazuje również szczególnie wysokiej dynamiki rozwojowej – jej średnioroczne tempo w latach 2014-2019 wyniosło ok. 4% i było ok. dwukrotnie słabsze niż przeciętna dynamika całego polskiego eksportu kosmetyczno-detergentowego. Ekspansja polskich firm na ten południowy rynek natrafia najwyraźniej na różnego rodzaju bariery.

Najważniejszą z nich są problemy gospodarcze, jakie Grecja przeżywa od czasów poprzedniego globalnego kryzysu. Kraj ten jest najbardziej zadłużoną gospodarką Starego Kontynentu – dług publiczny stanowił tu w 2019 roku aż blisko 180% PKB (vs. 46% w Polsce). Wynikająca stąd konieczność konsolidacji fiskalnej wywierała w ostatnich latach bardzo niekorzystny wpływ na sytuację tutejszych gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Grecja jest jednym z zaledwie dwóch krajów (obok Włoch) w Unii Europejskiej, w których PKB za ubiegły rok był nadal niższy niż u progu poprzedniego kryzysu w 2008 roku (i to aż o ponad 20%). Bezrobocie jest tu wciąż najwyższe w Europie, po ostatnich zawirowaniach związanych z kryzysem COVID-19 wynosząc ok. 18% (vs. zaledwie 3% w Polsce, wg metodologii Eurostatu). Problemy te nie mogły nie odbić się na konsumpcji prywatnej, która znajduje również odzwierciedlenie w zapotrzebowaniu na wyroby takie, jak chemia gospodarcza czy kosmetyki. W konsekwencji, pomimo iż w drugiej połowie dekady gospodarka grecka zaczęła powoli powracać na właściwe tory, import chemikaliów konsumpcyjnych do tego kraju rósł wprawdzie w stabilnym, lecz relatywnie wolnym tempie ok. 4% rocznie (a więc analogicznym jak średnioroczna dynamika polskiego eksportu do tego kraju).

Pomimo skutecznej walki z pandemią jej ekonomiczne skutki silniejsze niż na północy Europy

Kolejny kryzys gospodarczy, tym razem związany z pandemią COVID-19, przyszedł w momencie, gdy gospodarka grecka zaczynała już powoli stawać na nogi. W 2018 r. i 2019 r., w kolejnych kwartałach notowała ona już całkiem solidne wzrosty. Kraj, silnie uzależniony od wpływów z turystyki, nie mógł jednak nie ucierpieć w efekcie surowych restrykcji przeciwdziałających rozwojowi epidemii, a ograniczających wjazd obywateli innych krajów, jak również z powodu czynników psychologicznych, powstrzymujących dużą część turystów przed normalną aktywnością. Greckie PKB zmalało w drugim kwartale 2020 roku aż o 15% r/r i był to jeden z gorszych wyników w całej Unii Europejskiej. Załamanie to nie pozostało bez wpływu na popyt na chemikalia konsumpcyjne. Ich import w całym pierwszym półroczu zmalał o ok. 8% r/r. Znacznie gorzej na kryzys zareagował rynek kosmetyczny – w tym przypadku import zmalał w I półroczu 2020 r. aż o 12% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.

W przypadku chemii gospodarczej popyt okazał się znacznie stabilniejszy, co wiązało się z charakterem tych dóbr – zaspokajających podstawowe potrzeby w zakresie higieny i dezynfekcji pomieszczeń, do której w dobie pandemii zaczęto przywiązywać nawet zwiększoną wagę. W kryzysowych warunkach grecki import detergentów utrzymał się w pierwszej połowie roku praktycznie na poziomie tego z roku 2019.


CAŁY ARTYKUŁ DOSTĘPNY JEST W NR 4/2020 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY



przemysł kosmetyczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie