Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

To nie był dobry początek roku dla unijnej chemii

2025-05-09

Europejska Rada Przemysłu Chemicznego (Cefic) opublikowała raport trendów chemicznych za pierwszy kwartał 2025 roku, który wskazuje na trudny początek roku dla sektora chemicznego w Unii Europejskiej. Utrzymujące się problemy to słaby popyt wewnętrzny, wysokie koszty energii oraz malejąca konkurencyjność.

Przemysł chemiczny UE27, zatrudniający 1,2 miliona osób i odpowiadający za 13% światowej produkcji chemicznej, boryka się z wyzwaniami strukturalnymi i ekonomicznymi. Zgodnie z raportem, konkurencyjność sektora pozostaje znacznie poniżej średniej z lat 2014–2019, co wynika ze słabego popytu i niekonkurencyjnych cen energii. Problem ten jest szczególnie dotkliwy w przypadku produktów masowych i petrochemicznych, gdzie Chiny dominują na rynkach globalnych dzięki produkcji na dużą skalę przy niskich kosztach.

- Przemysł chemiczny znajduje się w krytycznym momencie. Słaby popyt, wysokie koszty energii i globalne zakłócenia w handlu tworzą trudną sytuację, która podważa pozycję Europy na światowym rynku - komentuje Moncef Hadhri, starszy menedżer ds. ekonomicznych w Cefic.

Jednym z najpoważniejszych problemów wskazanych w raporcie jest wyraźna różnica w cenach energii. W pierwszym kwartale 2025 roku ceny gazu ziemnego w Europie były 3,3 razy wyższe niż w Stanach Zjednoczonych, co stawia europejskich producentów w niekorzystnej pozycji. Przemysł chemiczny, który w dużym stopniu opiera się na gazie ziemnym zarówno jako surowcu, jak i do wytwarzania pary oraz energii, jest szczególnie narażony. Kluczowe produkty, takie jak etylen, propylen, amoniak czy chlor, są wytwarzane w procesach energochłonnych, co sprawia, że dostęp do przystępnych cenowo źródeł energii ma kluczowe znaczenie dla utrzymania konkurencyjności.

Raport przewiduje, że różnica w cenach energii utrzyma się do 2030 roku, co dodatkowo osłabi pozycję Europy na globalnych rynkach chemicznych.

„Bez przystępnych i niezawodnych źródeł energii przemysł chemiczny UE będzie nadal tracił na rzecz konkurentów z USA i Azji” – ostrzega raport.

Cefic wskazuje, że także popyt wewnętrzny pozostaje poważnym problemem dla europejskiej chemii. W pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku produkcja chemiczna w UE27 spadła o 0,3% w porównaniu z tym samym okresem w 2024 roku, pozostając 9,1% poniżej poziomu sprzed kryzysu (2014–2019). Podczas gdy cały sektor produkcyjny UE27 odnotował niewielkie wzrosty produkcji, odbiorcy produktów chemicznych, tacy jak przemysł motoryzacyjny, zgłosili znaczące spadki, przekraczające 8%.

Raport wskazuje również na nierównomierne wyniki w poszczególnych krajach UE. Belgia odnotowała znaczący wzrost produkcji chemicznej o 9,1%, a Polska o 3,8%. Jednak główne gospodarki, takie jak Holandia (-6,1%) i Francja (-5,5%), doświadczyły znaczących spadków, podczas gdy Niemcy i Włochy zanotowały jedynie marginalne wzrosty poniżej 0,5%. Ta zróżnicowana sytuacja podkreśla nierówny krajobraz gospodarczy w regionie.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych w przemyśle chemicznym w UE pozostaje kluczowym problemem, spadając do 74% w pierwszym kwartale 2025 roku z 74,4% w czwartym kwartale 2024 roku, znacznie poniżej długoterminowej średniej wynoszącej 81,4%. W latach 2023–2024 w Europie zamknięto około 11 milionów ton mocy produkcyjnych. Te zamknięcia, wynikające z wysokich kosztów kapitałowych i, w niektórych przypadkach, lokalnych sprzeciwów. Niestety są mało prawdopodobne do odwrócenia, co sygnalizuje strukturalne kurczenie się branży.

Chociaż w 2024 roku odnotowano znaczną nadwyżkę handlową w wysokości 47,1 miliarda euro, wynikającą z gwałtownego spadku importu z powodu słabego popytu wewnętrznego, trend ten odwrócił się na początku 2025 roku. Od stycznia do lutego nadwyżka handlowa w sektorze chemicznym UE27 spadła o 25% do 6,7 miliarda euro, ponieważ import wzrósł o 10,2%, podczas gdy eksport zwiększył się jedynie o 1,8%. Raport zauważa rosnącą zależność od krajów spoza UE27, zwłaszcza Chin, które odpowiadają za import chemikaliów o wartości 33,1 miliarda euro, a następnie USA (30 miliardów euro) i Wielka Brytania (20,1 miliarda euro). W ciągu ostatnich dwóch dekad zależność Europy od chińskiego eksportu chemikaliów wzrosła ponad 4,7-krotnie, z mniej niż 1% w 2004 roku do 5,6% w 2024 roku.


Ceficprzemysł chemiczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Jak oceniasz Manifest Polskiej Chemii?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie