Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

To może być trudny rok w branży odpadowej

2022-03-09  / Autor: Materiał przygotowany przez ICIS

Eksperci od kilku lat zwracają uwagę na niedobory w zakresie zbiórki i sortowania odpadów. Nigdy jednak te problemy nie były większe niż w 2021 roku.

Niedobory odpadów wynikają z braków w zakresie ich sortowania i zbiórki, a przez to zwiększają presję na łańcuchy recyklingu. Od dawna podaż odpadów w Europie jest ograniczona we wszystkich głównych łańcuchach polimerów pochodzących z recyklingu. Dzieje się tak, gdyż rośnie zapotrzebowanie na tworzywa odpadowe ze strony sektora opakowaniowego. Presja ta ujawnia jednak wciąż zbyt słabe możliwości zbiórki i sortowania.

Obecnie na rynku europejskim występują poważne niedobory dostaw w łańcuchach recyklowanego politereftalanu etylenu (R-PET), recyklowanego polietylenu wysokiej gęstości (R-HDPE), recyklowanego polipropylenu (R-PP) i recyklowanego polichlorku winylu (R-PCW). Wielu graczy funkcjonujących w tych branżach spodziewa się, że istniejące niedobory dostaw utrzymają się również przez cały rok 2022.

Bele odpadów – zarówno pokonsumenckich, jak i poprzemysłowych – są cennym surowcem dla branży recyklingowej, a ich niska dostępność zwiększa presję w całym łańcuchu recyklingowym. Na przykład w odniesieniu do tworzywa R-PP producenci płatków i peletu musieli w ostatnich miesiącach ograniczyć wydajność pracy nawet o 40% z powodu braku dostępności bel odpadów. Na obecne niedobory składa się wiele aspektów, które nieznacznie różnią się w zależności od rynku końcowego. Mowa tutaj choćby o takich czynnikach, jak wdrażanie projektów opóźnionych przez pandemię koronawirusa, zakłócenia w logistyce i zatrudnieniu z powodu COVID-19, zmiany w mieszaninach odpadów oraz zastępowanie materiału pierwotnego ze względu na braki w pierwszej połowie 2021 roku.

Jednak powszechnym trendem na wszystkich rynkach jest brak wystarczających możliwości w zakresie zbiórki i sortowania. Rozwój kompetencji w obszarze zbierania i sortowania odpadów tworzyw sztucznych nie nadąża za popytem wywołanym rosnącą presją na zrównoważony rozwój w firmach produkujących szybko zbywalne towary konsumpcyjne, ale też ambitnymi celami marek oraz nieustanną presją konsumentów i organów regulacyjnych na ograniczanie zużycia wyrobów z tworzyw jednorazowego użytku. W większości krajów Europy za zbieranie odpadów odpowiadają władze lokalne, a inwestycje w systemy zbiórki były ograniczone od czasu globalnego krachu finansowego w 2008 roku.

Przykładem tego, jak duża może być aktualnie luka, o której mowa, jest fakt, że w Europie na rynek trafia rocznie około 600-700 tys. ton poużytkowego sztywnego polipropylenu z opakowań. Taka ilość wystarczyłaby do zastąpienia zaledwie około 5,5% europejskiego zużycia opakowań z tzw. dziewiczych tworzyw sztucznych, przy założeniu, że każda tona zostałaby wykorzystana przez sektor opakowaniowy bez marnotrawstwa odpadów. W przypadku tworzywa R-HDPE jest to około 700-800 tys. ton rocznie sztywnego materiału pochodzącego od konsumentów. Podobna ilość przypada na tworzywo R-LDPE. W tych samych warunkach wystarczyłoby to zatem do zastąpienia odpowiednio 11% i 15% opakowań z tzw. dziewiczych tworzyw sztucznych.

Jednak wskaźniki marnotrawstwa, to jest materiału traconego podczas produkcji z powodu zanieczyszczenia lub strat mechanicznych, wynoszą zwykle 25-50%. Ponadto opakowania nie mają 100% udziału w rynku, a w wielu zastosowaniach można wykorzystywać wyłącznie materiał naturalny. Tymczasem materiał naturalny stanowi około 10% wkładu beli odpadów. Oznacza to, że obecne możliwości zbierania umożliwiają zastąpienie mniej niż 1% aktualnego zużycia opakowań produkowanych z pierwotnych tworzyw poliolefinowych. To niestety śladowy odsetek. Rzecz jest natomiast bardzo poważna i pilna do zmiany, bo marki coraz częściej zaczęły ogłaszać ambitne cele dotyczące zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w swoich produktach. Te zawartości zazwyczaj wynoszą 25- 50%, ale mogą sięgać nawet 100%.

W związku z utrzymującymi się niedoborami bel odpadów, podmioty działające na rynku niższego szczebla coraz częściej poszukują więc możliwości tworzenia spółek joint venture z firmami zajmującymi się gospodarką odpadami oraz firmami z sektora downstream w związku z oczekiwaniami, że niedobory bel mogą stać się zjawiskiem endemicznym, co w dużej mierze wynika z rosnącego popytu na tworzywa z recyklingu pochodzącego ze strony sektora opakowań.

Biorąc pod uwagę obecny brak zdolności produkcyjnych w zakresie odpadów, niektórzy gracze z branży poliolefin oczekują inwestycji w systemy selekcji mieszanych odpadów tworzyw sztucznych oraz wzrostu wykorzystania mieszanych tworzyw sztucznych.

Są to jednak te same surowce, które wiele firm zajmujących się recyklingiem chemicznym w Europie zazwyczaj stara się wykorzystywać, co potencjalnie stawia obie branże w bezpośredniej sprzeczności.

Na ten moment wiele obliczeń dotyczących ekonomicznej opłacalności zakładów recyklingu chemicznego opiera się na założeniu, że firmy zajmujące się gospodarką odpadami zapłacą za wywóz odpadów z tworzyw sztucznych lub że częściowo posortowane odpady utrzymają się na niskich poziomach kosztowych. Jest to obecnie powszechne, ponieważ alternatywą byłoby ponoszenie opłat za spalanie lub składowanie odpadów, a tak długo, jak pieniądze płacone recyklerom chemicznym są niższe od kosztów opłat, zarządzający odpadami są gotowi tak robić. Jednak w miarę jak materiał ten staje się coraz bardziej pożądany lub przydatny w łańcuchu recyklingu mechanicznego, konkurencja prawdopodobnie będzie się nasilać, co sprawi, że sprzedaż materiału po niższych cenach stanie się coraz mniej prawdopodobna.


“Chemia i Biznes” nr 1/2022
CAŁA TREŚĆ DOSTĘPNA W "Chemia i Biznes" nr 1/2022

Chemia i Biznes” to dwumiesięcznik biznesowo-gospodarczy, stworzony z myślą o firmach poszukujących rzetelnej, aktualnej i profesjonalnie przygotowanej informacji na temat rynku chemicznego i sektorów powiązanych.

“Chemia i Biznes” nr 1/2022
CAŁA TREŚĆ DOSTĘPNA W "Chemia i Biznes" nr 1/2022

Chemia i Biznes” to dwumiesięcznik biznesowo-gospodarczy, stworzony z myślą o firmach poszukujących rzetelnej, aktualnej i profesjonalnie przygotowanej informacji na temat rynku chemicznego i sektorów powiązanych.


tworzywa sztucznerecyklingodpadyICIS

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie