2020-09-10 / Autor: Ilona Góral, Kamil Wojciechowski, SaponLabs sp. z o.o., Wydział Chemiczny Politechniki Warszawskiej
Wobec zachodzących w coraz szybszym tempie zmian klimatu, bardzo istotnymi zagadnieniami dotyczącymi środków powierzchniowo czynnych stosowanych w kosmetykach są ich wpływ na środowisko oraz biodegradowalność.
Podobny problem dotyczy zresztą wielu innych gałęzi przemysłu, m.in. spożywczego, chemii gospodarczej, czy środków ochrony roślin. Z kolei, z punktu widzenia indywidualnych użytkowników, równie istotny jest wpływ stosowanych przez nich surfaktantów na skórę. Tym zagadnieniem zajmiemy się w drugiej części artykułu, w kolejnym numerze kwartalnika, podczas gdy w pierwszej skupimy się na porównaniu wpływu surfaktantów i biosurfaktantów na środowisko.
Celem obu części cyklu jest porównanie surfaktantów syntetycznych, które zapewne długo jeszcze będą dominować na rynku, z surfaktantami pochodzenia naturalnego (biosurfaktantami). Te ostatnie, chociaż znane ludzkości i środowisku od zarania dziejów, pozostają ciągle surowcami niszowymi, jednak o dużej dynamice wzrostu.
Biodegradowalność surfaktantów
W wyniku normalnego użytkowania, surfaktanty – ze względu na powszechność występowania m.in. w kosmetykach myjących oraz produktach chemii gospodarczej – przedostają się do zbiorników wodnych. Nie jest to zjawisko pożądane, zwłaszcza w przypadku nadmiernego gromadzenia się tych związków w wodach gruntowych. W skrajnym przypadku może dochodzić do pienienia wód, co z kolei niesie potencjalne konsekwencje w postaci zmniejszenia stężenia tlenu w wodzie i śmierci niektórych organizmów. Dlatego tak istotne jest skuteczne usuwanie związków powierzchniowo czynnych ze ścieków na etapie ich przetwarzania w oczyszczalni. Odbywa się to zwykle z wykorzystaniem metod biochemicznych (przy udziale mikroorganizmów) lub metod fizycznych, takich jak wypienianie, metody sorpcyjne z wykorzystaniem węgla aktywnego, bądź metody z wykorzystaniem hydrożeli kompleksujących spc.
Badania wskazują, że stężenie spc w wodach gruntowych może sięgać ok. 470 μg/l. Z kolei w ściekach domowych może wahać się w granicach 14,5-20 mg/l, a w ściekach zakładu kosmetycznego może sięgać nawet ok. 3000 mg/l. Nie dziwi więc fakt, że w ostatnim czasie coraz częściej jest poruszany aspekt biodegradowalności surfaktantów, wykorzystywanych powszechnie do produkcji kosmetyków, czy środków chemii gospodarczej. Obecnie, zgodnie z Dyrektywą EC 648/2004, każdy związek powierzchniowo czynny wykorzystywany we wspomnianych branżach powinien posiadać specyfikację, określającą jego podatność na proces biodegradacji. Najczęściej do oceny biodegradowalności surfaktantów stosuje się testy OECD 301. W zależności od wybranej metody, surfaktanty powinny charakteryzować się biodegradowalnością na poziomie co najmniej 60 lub 70% w ciągu 28 dni.
Związki powierzchniowo czynne mogą ulegać biodegradacji częściowej (w wyniku której związek traci swój charakter amfifilowy, a w konsekwencji – aktywność powierzchniową), bądź całkowitej (w wyniku której związek ulega całkowitej mineralizacji). Podatność danego związku na biodegradację jest składową wielu czynników. I tak na przykład, polietoksylowane alkilofenole (APE) charakteryzują się biodegradowalnością na poziomie ok. 0-20%, podczas gdy surfaktanty z grupy alkilobenzenosulfonianów (LAS) – nawet 97-99%. Wyniki te odnoszą się do badań prowadzonych w warunkach tlenowych. Natomiast, zgodnie z wynikami badań laboratoryjnych, surfaktanty LAS ulegają w znacznie mniejszym stopniu procesom rozkładu w warunkach tlenowych. Z kolei dane pozyskane z monitoringu środowiskowego nie są zgodne z wynikami analiz laboratoryjnych i wskazują na możliwość degradacji LAS w środowisku naturalnym również w warunkach beztlenowych. Przyczyna tych różnic nie została dotychczas wyjaśniona, jednak wskazuje na złożoność problemu związanego z opisem stopnia biodegradacji surfaktantów.
Biodegradowalność zależy od budowy związku powierzchniowo czynnego – zarówno jego części polarnej, jak i niepolarnej. I tak na przykład większą biodegradowalnością charakteryzują się sole metali jednowartościowych wyższych kwasów tłuszczowych (mydła sodowe) niż sole metali wielowartościowych (mydła magnezowe, wapniowe). Ich biodegradacja zachodzi na drodze β-oksydacji. W procesie tym powstaje acetylokoenzym A, który jest następnie pobierany przez komórki mikroorganizmów podczas cyklu Krebsa celem produkcji biomasy oraz energii. Proces biodegradacji mydeł może zachodzić zarówno w warunkach tlenowych, jak i beztlenowych.
CAŁY ARTYKUŁ DOSTĘPNY JEST W NR 2/2020 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY
WięcejSklep
Książka: Surfaktanty i ich zastosowanie w produktach kosmetycznych
95.00 zł
“Chemia i Biznes” nr 6/2024
30.00 zł
"Kosmetyki i Detergenty" nr 4/2024
30.00 zł
Książka: Atlas Mikrobiologii Kosmetyków
94.00 zł
Książka: Zagęstniki (modyfikatory reologii) w produktach kosmetycznych
78.00 zł
Emulsje i inne formy fizykochemiczne produktów kosmetycznych. Wprowadzenie do recepturowania
108.00 zł
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Legislacja, trendy i surowce: X edycja Konferencji Przemysłu Chemii Budowlanej
3 grudnia 2024 r. odbyła się w Warszawie 10. edycja Konferencji Przemysłu Chemii Budowlanej. W...
Marki własne w Kielcach
6 i 7 listopada br. do Targów Kielce na Targi Marek Własnych przyjechali przedstawiciele sektora marek...
Targi Packaging Innovations stałym punktem w branży opakowaniowej
W dniach 9-10 października br. w EXPO Kraków, odbyła się 16. edycja Międzynarodowych Targów...
Targi Warsaw Pack ważne dla sektora opakowań
Warsaw Pack to wydarzenie, gdzie liderzy branży prezentują najnowsze technologie pakowania i...