Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Rynek chemii gospodarczej: oby słońce świeciło jak najdłużej

2019-10-10  / Autor: Krzysztof Mrówczyński

Sytuacja w przemyśle chemii gospodarczej jest być może nawet lepsza niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu prognozowano.

Sprzedaż wyrobów chemii gospodarczej na polskim rynku notowała w ubiegłym roku nadspodziewanie wysokie wzrosty, a eksport pozostał na ścieżce dynamicznego rozwoju, wspinając się po raz kolejny na rekordowe poziomy. Tak optymalne warunki przełożyły się na rosnącą aktywność inwestycyjną w krajowej branży, która doświadcza jednak zwiększającej się presji kosztowej związanej z obecną sytuacją na rynku pracy

Czynnikami sprzyjającymi rosnącemu popytowi na środki czystości w ubiegłym roku był szybki wzrost gospodarczy, poprawiająca się sytuacja finansowa i wyjątkowo dobre nastroje polskich gospodarstw domowych. W takich warunkach konsumenci zwiększali wydatki zarówno na dobra podstawowe, jak i zaspokojenie bardziej wysublimowanych potrzeb.

Dobrym punktem odniesienia jest to, co działo się w minionym roku w zdecydowanie największym segmencie środków piorących. Tu wartość krajowej sprzedaży odnotowała niespotykany w ostatnich latach wzrost o 5% w ujęciu rok do roku, osiągając rekordowy poziom 2,3 mld zł (szacunki Euromonitor International). Wobec stabilnych średnich cen, tak dobry wynik był niemal w całości zasługą ilościowego wzrostu popytu. Może to świadczyć o tym, że zastosowane w ostatnich latach przez rząd bodźce fiskalne oraz świetna sytuacja na rynku pracy poprawiają położenie zwłaszcza mniej zamożnych grup polskiego społeczeństwa, wśród których rośnie zużycie środków piorących. Z drugiej strony, motorem napędowym omawianego rynku jest innowacyjność największych graczy, którzy stale poszerzają swoją ofertę o różnego rodzaju specjalistyczne warianty tych wyrobów.

Jeszcze silniejszy, bo aż 7% wzrost sprzedaży (do poziomu ponad 800 mln zł) odnotowano w ramach drugiej największej kategorii produktowej – środków do mycia naczyń. Tu głównym motorem rozwoju jest oczywiście segment środków do zmywania automatycznego, co ma ścisły związek z coraz większą penetracją rynku zmywarek, a to z kolei jest pochodną rosnących wydatków konsumpcyjnych gospodarstw, ale też dynamicznego rozwoju rynku mieszkaniowego (z zakupem nowych lokali wiąże się zazwyczaj posiadanie nowoczesnego sprzętu kuchennego). W segmencie tym producenci dysponują również większą siłą przebicia, notując – oprócz wyraźnego wzrostu ilościowego – ok. 3% wzrost średnich cen sprzedaży. Wzrost ten wspiera duża pomysłowość producentów, którzy do swojej oferty wprowadzają kolejne warianty zapachowe wyrobów.

Na rynku środków do czyszczenia powierzchni, wartym niecałe 800 mln zł, ubiegły rok przyniósł nieco słabszy, ok. 4% wzrost. Producenci w tym segmencie usiłują stymulować rozwój biznesów, poszerzając ofertę o specjalistyczne wyroby do czyszczenia poszczególnych rodzajów powierzchni.

Analogiczny wzrost odnotowano również w podobnej wielkości kategorii środków do toalet, gdzie głównym motorem wzrostu jest rosnąca świadomość konsumentów w zakresie higieny domowych łazienek i WC.

Jeszcze bardziej udany był rok 2018 dla producentów odświeżaczy powietrza (kategorii szacowanej w Polsce na ponad 500 mln zł).

W tym obszarze krajowa sprzedaż wzrosła aż o 6% r/r. W głównej mierze stymulowana była przez zwiększającą się skłonność konsumentów do wykorzystywania tych specjalistycznych produktów w domowych zaciszach, a częściowo również przez innowacyjność dostawców, którzy co roku wprowadzają na rynek szczególnie dużą liczbę nowych produktów i linii zapachowych.

 

Rynkowe status quo – dominacja globalnych graczy, choć przy rosnącym znaczeniu private labels

Rynek chemii gospodarczej, zwłaszcza jego niektóre segmenty, charakteryzuje wysoki poziom koncentracji, z dominującą pozycją międzynarodowych koncernów, które w Polsce posiadają swoje fabryki i olbrzymie centra dystrybucyjne. Wyjątkiem jest segment środków do zmywania, gdzie pozycję lidera zachowuje niezmiennie Grupa Inco. W tym zakresie sytuacja nie ulega od lat zmianom, choć wraz ze wzrostem znaczenia dyskontów w dystrybucji chemii gospodarczej na polskim rynku można zaobserwować stopniowy wzrost znaczenia produktów firmowanych markami własnymi dużych sieci handlowych. Ich rosnąca popularność jest czynnikiem ograniczającym wzrost wartościowy rynku, choć coraz szersza oferta tego typu wyrobów przyczynia się jednocześnie do szybkiego wzrostu ilościowego.

Na przestrzeni ostatnich lat rynek konkurencyjnych cenowo i coraz lepszych jakościowo private labels rozwinął się praktycznie we wszystkich segmentach. Wiodącym graczem jest tu Jeronimo Martins, który w niektórych kategoriach cieszy się już całkiem dużymi udziałami w łącznej krajowej sprzedaży (np. w największym segmencie środków piorących odpowiada on za ok. 6% rynku, w przypadku środków do zmywania jest to ok. 5%, a w kategorii środków do czyszczenia powierzchni aż 9%).

Od kilku lat na rynku obserwuje się również wzmożoną aktywność polskich producentów, którzy w dużej mierze stoją za rosnącą produkcją pod markami własnymi detalistów, ale też zyskują stopniowo udziały w rynku pod własnym sztandarem. Dynamika ich sprzedaży jest często wyższa aniżeli zagranicznych koncernów, choć w większości przypadków odnosi się do relatywnie niskich poziomów historycznych.

Ekspansji zagranicznej ciąg dalszy

Dynamicznie rosnący popyt krajowy stwarza znakomite warunki dla rozwoju polskiego przemysłu chemii gospodarczej. Od wielu lat rośnie on niemal najszybciej w całej Unii Europejskiej i jest reprezentowany przez ponad 300 podmiotów. Znamienny jest również wysoki udział omawianej branży w łącznej produkcji przemysłu chemicznego, wyróżniający nasz kraj na tle większości krajów członkowskich. Szczątkowe dane GUS o produkcji wybranych produktów branży chemii gospodarczej (dotyczące kategorii „mydło, produkty organiczne powierzchniowo czynne i preparaty stosowane jako mydło”) wskazują zaś na bardzo dynamiczny wzrost produkcji na przestrzeni zarówno ubiegłego roku (+36% r/r), jak i pierwszych czterech miesięcy roku bieżącego (+14% r/r).

Motorem napędowym krajowej branży chemii gospodarczej pozostaje w dużym stopniu sprzedaż zagraniczna. Stanowi ona już ok. 60% łącznych przychodów polskich fabryk – najwięcej spośród wszystkich kategorii wyrobów chemicznych. Według danych Eurostatu, rodzime zakłady wyeksportowały w ubiegłym roku środki czystości i detergenty o rekordowej wartości ok. 1,25 mld euro (a więc ok. 5,4 mld zł), które trafiły do ok. 150 krajów świata. W porównaniu z 2017 r. oznaczało to wzrost o 8%. Tym samym branża utrzymała niemal identyczne tempo rozwoju eksportu, co w poprzednich pięciu latach. Polska umocniła się na szóstym miejscu w klasyfikacji największych eksporterów chemii gospodarczej w Unii Europejskiej i – co istotne – odnotowuje w tym obszarze zdecydowanie największy progres. Spośród wszystkich liczących się dostawców tych wyrobów w UE żaden z krajów nie wypracował w ostatnich latach tak silnego wzrostu sprzedaży zagranicznej, jak właśnie Polska – od 2012 roku zwiększyła się ona dla nas niemal o 60%. Dla porównania w liderujących Niemczech wartość ta wzrosła w analogicznym okresie o niecałe 20%, w krajach Beneluksu o ok. 40%, we Francji zaledwie o 12%, w Wielkiej Brytanii zaś odnotowała delikatny spadek (-3%). Dane te potwierdzają, że Polska jest prawdziwym centrum przemysłu detergentowego w naszej części Europy, eksportując wyroby chemii gospodarczej o wartości niewiele mniejszej aniżeli wszystkie pozostałe kraje regionu razem wzięte.

 

Centralna lokalizacja naszego kraju predestynuje nas do odgrywania roli ważnego dostawcy przede wszystkim na rynek unijny, gdzie trafia ok. 3/4 polskiego eksportu chemii gospodarczej. Głównym rynkiem zagranicznym niezmiennie pozostają Niemcy, gdzie w 2018 roku trafiło ok. 1/5 łącznej wartości eksportu tych wyrobów. Drugim najważniejszym kierunkiem sprzedaży zagranicznej polskich fabryk jest Wielka Brytania, z ok. 10% udziałem. Ekspansja na wspomniane dwa kluczowe rynki uległa jednak w ubiegłym roku wyraźnemu wyhamowaniu. W przypadku Niemiec odnotowany wzrost sprzedaży wyniósł zaledwie 2% r/r, natomiast eksport na Wyspy Brytyjskie zmalał aż o 9% w porównaniu z 2017 rokiem. Do ważnych rynków unijnych, na które sprzedaż polskiej chemii gospodarczej rosła szczególnie szybko w minionym roku należały natomiast Francja (6% udział w łącznym eksporcie, wzrost o 15% r/r), Węgry (udział 5%, wzrost +21% r/r), Czechy (udział 4%, wzrost +19% r/r) oraz Austria (udział 3%, wzrost +25% r/r).

Poza Unią, polskie środki czystości i detergenty trafiają przede wszystkim do krajów byłego ZSRR (zwłaszcza do Rosji, Ukrainy i Białorusi, odpowiadających łącznie za 10% eksportu chemii gospodarczej), Turcji (3%) oraz – co ciekawe – Australii (także 3%), do której eksport w samym 2018 roku zwiększył się o ponad połowę w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Rosnący eksport polskiej chemii gospodarczej na Antypody, który w 2018 roku wynosił już blisko 150  mln zł, świadczy o ewidentnych przewagach konkurencyjnych Polski w produkcji tej kategorii wyrobów chemicznych. Zwraca również uwagę rosnący eksport chemii gospodarczej na Ukrainę, który w 2018 r. zwiększył się o ponad 30% r/r, do poziomu ok. 210 mln zł. W minionym roku wzrost ten kontrastował ze stagnacją sprzedaży na rynek rosyjski (wzrost tylko o 3% r/r) oraz spadkiem eksportu do borykającej się z poważnymi problemami gospodarczymi Turcji (-11% r/r).

W siłę rośnie również import chemii gospodarczej

Spory ruch handlowy chemią gospodarczą odbywa się również w przeciwnym kierunku. W 2018 roku import do Polski wyniósł ponad 800 mln euro, tj. aż o 9% więcej niż rok wcześniej. Dobra koniunktura na polskim rynku, będąca pochodną korzystnej sytuacji na rynku pracy (rekordowo niskie bezrobocie, szybki wzrost płac) oraz prosocjalnej polityki rządu, ewidentnie przekłada się na wzrost popytu na wysokojakościowe produkty zagraniczne. W przypadku środków czystości zdecydowanie największa ich część sprowadzana jest zza zachodniej granicy – w 2018 r. Niemcy odpowiadały za aż 30% łącznego importu tych wyrobów do naszego kraju, wyprzedzając Francję (11%), Czechy (9%), Holandię (7%) oraz Włochy (6%).

Łącznie z krajów członkowskich UE pochodzi aż 91% importowanych do Polski artykułów chemii gospodarczej. Najmocniej, bo aż o 73% r/r, wzrósł w minionym roku import z Francji, podczas gdy sprzedaż niemieckich detergentów odnotowała wzrost o 12% r/r.

Należy podkreślić, iż zarówno dane o eksporcie, jak i imporcie chemii gospodarczej są nieco zawyżone przez fakt, iż Polska oprócz bycia istotnym producentem odgrywa również rolę regionalnego hubu dystrybucyjnego tych wyrobów, w efekcie czego sporą część sprzedaży zagranicznej stanowi reeksport. Nie zmienia to jednak ogólnie korzystnego obrazu naszego kraju, który z każdym rokiem zwiększa dodatnie saldo handlu zagranicznego tymi wyrobami (w minionym roku osiągnęło ono rekordową kwotę ponad 1,8 mld zł). Na poczet importu chemii gospodarczej zaliczane są ponadto przepływy surowców służących do ich produkcji. Warto pamiętać, iż produkcja środków czystości w Polsce w dużym stopniu bazuje właśnie na zagranicznych specjalistycznych półproduktach, sprowadzanych głównie z rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. Szacuje się, iż import materiałów stanowi nawet ok. 40% łącznych kosztów operacyjnych polskich producentów chemii gospodarczej.

Działalność ta, poza silną zależnością od sprzedaży eksportowej, jest zatem również dość importochłonna. Z drugiej jednak strony, omawiany sektor bazuje na importowanych surowcach w i tak mniejszym stopniu aniżeli jeszcze kilka lat temu, co może świadczyć o tym, że w ślad za dynamicznym wzrostem krajowej branży chemii gospodarczej idzie też naturalny rozwój sektora jej poddostawców.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 4/2019 DWUMIESIĘCZNIKA "CHEMIA I BIZNES". ZAPRASZAMY.


 


chemia gospodarcza

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie