Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Przemysł chemiczny w przyszłości: czy ta wizja się spełni?

2019-12-12  / Autor: Anna Jarosik

Europejska Rada Przemysłu Chemicznego (Cefic) przedstawiła wizję przyszłego rozwoju branży chemicznej w Europie. Ośmiopunktowy plan zawiera szerokie podejście, od polityki po ekologię.

Świat w roku 2050

Po pierwsze – geopolityka

Zgodnie z tą wizją świat stał się bardziej perspektywiczny, bardziej kompleksowy, z rozszerzonym i zmiennym środowiskiem geopolitycznym. Globalne przepływy handlowe uległy znacznej zmianie w wyniku rozwoju technologicznego i coraz bardziej skoncentrowanej polityki regionalnej, która faktycznie utrudnia multilateralizm i zakłóca łańcuchy wartości. W większości regionów występuje większa integracja gospodarcza i polityczna, ale równocześnie większa fragmentacja. Chiny i Indie stały się wiodącymi światowymi gospodarkami. Natomiast Afryka, dzięki ciągłej ewolucji, stała się już stosunkowo ważnym rynkiem.

Po drugie – ekonomia

Europa rozwija się odmiennie od reszty świata, aczkolwiek zajmuje konkurencyjne miejsce w gospodarce globalnej. Następuje wzrost przychodów europejskiego przemysłu chemicznego, który każdego roku wyprzedza europejski produkt krajowy brutto. Wartość europejskiej produkcji substancji chemicznych wzrasta dzięki wysokiemu wyspecjalizowaniu i większej koncentracji odnoszącej się do cyfryzacji, przy ustabilizowanym wzroście wielkości produkcji chemicznej. Wszystkie te działania wspomagane są przez otoczenie regulacyjne. Konkurencyjna podstawa na jakiej opiera się produkcja chemikaliów masowych na naszym kontynencie w dalszym ciągu sprzyja wydajności, utrzymaniu i poprawie nowoczesności europejskich aktywów chemicznych.

Po trzecie – cyrkularność

Europejska gospodarka stała się gospodarką cyrkularną, recyklingującą wszystkie rodzaje cząsteczek do postaci nowych surowców. Tutejszy przemysł chemiczny znajduje się w centrum ewolucji, działając zarówno jako producent cenionych przez społeczeństwo produktów, jak również jako lider w procesach recyklingu. Przemysł ten pełni rolę podmiotu zajmującego się gospodarką cyrkularną, przekształcając odpady w nowe, cenne surowce. Kwestia odpadów z tworzyw sztucznych zalegających w środowisku została już w dużej mierze rozwiązana.

Po czwarte – klimat

Zmiana klimatu kontynuuje transformację naszej planety. Społeczeństwo europejskie jest już bliskie osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych netto, przy jednoczesnym zaangażowaniu w ten proces wszystkich regionów. Dziewiczy węgiel kopalny jest stosowany selektywnie i produktywnie. Równocześnie europejski przemysł chemiczny osiągnął znaczną redukcję własnych emisji gazów cieplarnianych. Dostosował się w ten sposób do zmieniającego się klimatu. Odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu wykonalnych technologicznie i ekonomicznie kierunków, których dążeniem jest osiągnięcie ambitnych celów Europy w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych.

Po piąte – środowisko

Europejczycy ustanowili ochronę zdrowia ludzi i środowiska naturalnego jako główną ideę wszystkich programów politycznych. Globalne standardy zrównoważonego rozwoju zostały już opracowane i funkcjonują. Zrównoważona chemia oparta na biologii i paliwach kopalnych połączyła się w spektrum rozwiązań podlegających regułom opartym na dowodach. Europejski przemysł chemiczny jest uznanym i cenionym dostawcą bezpiecznych, zrównoważonych i innowacyjnych rozwiązań na rzecz społeczeństwa światowego, a także wiarygodnym partnerem i atrakcyjnym pracodawcą.

Po szóste – przemysł

Europejski przemysł stał się bardziej zintegrowany i otwarty na współpracę w ramach szerokiej sieci energetycznej, paliwowej, produkującej stal czy substancje chemiczne oraz sieci recyklingującej odpady. Ta współzależność zwiększyła przewagę konkurencyjną europejskiego przemysłu chemicznego, który wzmocnił także swoją rolę w centrum transformacji przemysłu europejskiego, jako całości.

Po siódme – digitalizacja (cyfryzacja)

Digitalizacja zmieniła całkowicie nasz sposób pracy, komunikacji, wprowadzania innowacji, produkcji i konsumpcji. Wprowadziła niespotykaną wcześniej przejrzystość do łańcuchów wartości. Europa z powodzeniem przyjęła cyfryzację i czwartą rewolucję przemysłową. Ponadto mocno zainwestowała w naukę, technikę, inżynierię i matematykę, utrzymując w ten sposób społeczne umiejętności niezbędne do odniesienia sukcesu i sprostania pojawiającym się wyzwaniom.

Po ósme – cele zrównoważonego rozwoju według ONZ

Cele zrównoważonego rozwoju są podstawą europejskich modeli biznesowych. Dzięki nim otworzyły się możliwości biznesowe wraz ze wzrostem udziałów w rynku dla tych, którzy dostarczają rozwiązania w odpowiedzi na pojawiające się wyzwania. Europejski przemysł chemiczny pełni swoją rolę, przyczyniając się do sprawiedliwego przejścia w kierunku większej równowagi gospodarczej, środowiskowej i społecznej nie tylko w Europie, ale też na całym świecie.

 

Nie da się zbudować lepszej przyszłości dla Europy bez odnoszącego sukcesy europejskiego przemysłu chemicznego

Raport CEFIC bazuje na dwóch cyklach inwestycyjnych dla całej branży chemicznej. Przedstawiana w nim wizja branży chemicznej na połowę obecnego wieku jest swego rodzaju zaproszeniem do zatrzymania się, zastanowienia i podjęcia dyskusji nad pilnymi decyzjami, przed którymi stoi Europa i jej społeczeństwo. Dyskusja ma dotyczyć m.in. uzgodnienia wstępnych warunków dla świata, który ma być czystszy, zdrowszy i bardziej sprzyjający społeczeństwu. Ma znaleźć odpowiedź na pytanie o najbardziej optymalne, choć kosztowne przejście do neutralności klimatycznej, tak by był to proces sprawiedliwy i pozwalający kontynentowi zachować jego globalne znaczenie. Branża chemiczna służyć ma całemu społeczeństwu poprzez dostarczanie na rynek produktów, których wciąż będzie ono potrzebować.

Jako „zaledwie jedna z gałęzi przemysłu” branża chemiczna wspiera funkcjonowanie wielu innych gałęzi przemysłu w ramach mocno rozbudowanego łańcucha wartości, od budownictwa po transport i energię, pomagając w osiągnięciu szczegółowych celów każdej z tych innych branż. Sektor chemiczny wart jest aktualnie ok. 650 mld euro, ale jego potencjał przekracza bilion euro.

Jednocześnie jest kluczową częścią stale odbywającego się postępu. Ma za zadanie w zrównoważony sposób produkować surowce i zaawansowane technologicznie materiały, na bazie których zbudowane będzie zasobooszczędne społeczeństwo. Jednocześnie wymogiem jest znalezienie odpowiedzi na fakt, iż Europejczycy są coraz bardziej świadomi negatywnego wpływu ludzkiego zachowania na środowisko naturalne i zdrowie. Z tego tytułu podejmowane są bezprecedensowe kroki w celu złagodzenia wpływu m.in. przemysłu. Dziś Europa wręcz nakazuje ponowne użycie oraz recykling wielu cennych materiałów.

Także ograniczenie emisji gazów cieplarnianych jest jednym z głównych celów polityki Unii Europejskiej. Przemysł chemiczny od lat inwestuje znaczne środki w energię odnawialną i bezemisyjny transport. Jednocześnie branża chemiczna prowadzi stały dialog ze społeczeństwem na temat poprawy bezpieczeństwa chemicznego, ochrony zdrowia ludzkiego oraz środowiska i różnorodności biologicznej.

Nie zna wprawdzie jako branża odpowiedzi na wszystkie pytania odnoszące się do przyszłości, to jednak i tak pozwoliła sobie na przygotowanie kilku scenariuszy dalszego rozwoju. W ten sposób społeczeństwo, podobnie jak pozostałe gałęzie przemysłu, zyskują narzędzie przynajmniej teoretycznego wpływu na przyszłość.

W swoim raporcie Cefic przekonuje, iż nowe technologie, także w chemii, zmieniają na lepsze sposób w jaki się żyje i pracuje. Jednocześnie są ekscytującą okazją biznesową, z której coraz chętniej się korzysta. Wizja branży chemicznej i cały raport CEFIC oparte są na dogłębnej, corocznej analizie wiarygodnych badań ilościowych i jakościowych dotyczących megatrendów, alternatywnych surowców i ich obiegu, zmian klimatu oraz europejskiego koszyka energetycznego.

Przy tworzeniu raportu konsultowano się z ekspertami, liderami oraz wieloma innymi zainteresowanymi stronami. W oparciu o te dyskusje zostało przyjętych szereg założeń.

Choć Europa nie będzie miała nigdy tak dużej liczby inżynierów, jak to ma miejsce w Chinach, ani przewagi surowcowej Ameryki Północnej czy regionu Zatoki Perskiej, to i tak będzie walczyć o utrzymanie swoich obecnych rynków eksportowych, wykorzystując własne mocne strony. Europejski sposób działania oznacza wprowadzanie innowacji w kierunku technologii o obiegu zamkniętym, dążenie do zrównoważonego rozwoju i bycia liderem nowych technologii. Oznacza ściślejszą integrację z sektorami spoza przemysłu chemicznego oraz ekspansję poza granice Europy.

Zdaniem ekspertów, europejski przemysł chemiczny może się dalej rozwijać, ponieważ Europa dąży do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla, do zmniejszenia ilości odpadów z tworzyw sztucznych, przejścia do gospodarki o obiegu zamkniętym i do rozwiązania uzasadnionych obaw społecznych dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa chemicznego.

 

Skąd się wywodzimy?

Obecnie europejski przemysł chemiczny, podobnie jak kilka dekad temu, jest niezbędny, odpowiadając za wytwarzanie zaawansowanych technologicznie materiałów, na których zbudowany został świat.

Chemiczne związki, molekuły i materiały znajdują zastosowanie w praktycznie każdej branży, od rolnictwa po budownictwo, żywność i napoje, energię, ochronę zdrowia, maszyny, tekstylia, medycynę, farmację, służbę zdrowia, aż po transport. Sektor chemiczny Unii Europejskiej bezpośrednio zatrudnia około 1,2 mln pracowników w 28 tys. firm. Łącznie zaś obsługuje około 19 mln miejsc pracy we wszystkich łańcuchach dostaw. Ponadto generuje ponad 540 mld euro rocznie ze sprzedaży. Jednocześnie przyjął na siebie społeczną odpowiedzialność biznesową wraz z etycznym postępowaniem i zasadami odpowiedzialnej opieki.

W ostatnich latach coraz bardziej koncentruje się na produktach o wysokiej wartości dodanej, takich jak lekkie materiały i izolacje poprawiające wydajność energetyczną, zaawansowane atramenty i mieszanki do drukarek 3D, lepsze detergenty do prania oraz zaawansowane materiały na baterie, panele słoneczne i łopatki turbin wiatrowych. Co istotne, europejski przemysł chemiczny jest także największym przemysłowym odbiorcą energii elektrycznej na kontynencie, co daje mu stosunkowo duży udział w trwającym aktualnie procesie przekształcania europejskich systemów energetycznych. Za jego sprawą zostały wprowadzone duże zmiany, m.in. emisje gazów cieplarnianych spadły o blisko 61% od roku 1990, choć w tym samym czasie produkcja chemiczna wzrosła o 83%.

Jednocześnie uważa się, iż branża chemiczna z racji zaawansowanych prac technologicznych może dodatkowo wpłynąć na jeszcze większe obniżenie emisji gazów cieplarnianych o np. kolejne 50%. Wymagałoby to jednak ogromnego wysiłku ze strony przemysłu i społeczeństwa oraz odpowiednich założeń ramowych. Przykładowo 50% redukcja emisji gazów cieplarnianych w okresie między 2019 r. a 2050 r. stanowiłaby 80% redukcję w stosunku do poziomów z 1990 r. Z tego tytułu, praktycznie wszystkie obecne rozwiązania techniczne, w tym magazynowanie węgla i ponowne wykorzystanie CO2 jako surowca, będą konieczne w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Już dziś zatem europejski przemysł chemiczny inwestuje ponad 15% swoich zysków w nowe i zoptymalizowane zakłady oraz procesy produkcyjne. Dzieje się tak pomimo podwojenia kosztów związanych z przestrzeganiem surowych przepisów nakładanych przez UE w ciągu ostatnich 10 lat.

Rosnąca liczba inwestycji w technologie cyfrowe daje możliwość kolejnej transformacji i odkrycia sposobu, w jaki branża wymyśli od nowa swoje wewnętrzne procesy. W 2017 roku omawiany sektor zainwestował około 10 mld euro, tj. około 25 mln euro dziennie, w badania i rozwój, w tym w znalezienie sposobów na zwiększenie efektywności energetycznej i zmniejszenie śladu węglowego.

Nie jesteśmy sami

W skali świata Europa jest drugim, co do wielkości regionem, zaraz po Chinach, jeśli chodzi o produkcję chemiczną. Podczas gdy Chiny i Ameryka Północna są bardziej skoncentrowane na własnych rynkach, to Europa prezentuje fenomenalne wyniki w eksporcie. Chociaż europejski względny udział w rynku światowym spada, to jednak Stary Kontynent nadal ma zdecydowanie największą nadwyżkę w handlu chemicznym na świecie, wynoszącą 48,1 mld euro (rok 2017). Wspomniana nadwyżka jest wynikiem globalnych efektów europejskiego przemysłu chemicznego, zwłaszcza w zakresie chemikaliów specjalistycznych i chemii konsumenckiej, a także jeśli chodzi o drobne i wyjątkowo czyste substancje chemiczne, typu składniki farmaceutyczne. Jednocześnie Europa jest jednym z największych na świecie rynków, jeśli chodzi o import chemikaliów. To czyni ją jednym z najbardziej globalnych centrów wiedzy na temat przekształcania podstawowych substancji chemicznych w produkty o wyższej wartości dodanej. Okazuje się, że dziś UE jest drugim, co do wielkości rynkiem eksportowym dla Chin i największym rynkiem zagranicznym dla Stanów Zjednoczonych. Obecnie europejscy producenci chemikaliów stają w obliczu rosnącej konkurencji ze strony producentów z innych regionów, które często mają mniej rygorystyczne przepisy, korzystniejsze polityki podatkowe oraz dostęp do tańszych źródeł energii i surowców.

Chiny dominują w światowym rankingu producentów chemikaliów, a ich sprzedaż wynosi 1,29 biliona euro, czyli więcej niż łączna wartość 542 mld euro z rynku UE i 466 mld euro z rynku w Stanach Zjednoczonych. Zakłada się, że do 2030 r. na Chiny prawdopodobnie przypadnie ponad połowa światowej produkcji chemicznej, a Unia Europejska i Stany Zjednoczone będą odpowiadały za tylko jedną czwartą produkcji. Także na Bliskim Wschodzie trwają inwestycje, aby zdywersyfikować tamtejsze gospodarki i uczynić je mniej zależnymi od ropy naftowej i gazu.

Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że światowa produkcja przemysłu chemicznego potroi się do połowy wieku, tworząc ogromną szansę biznesową. To w jaki sposób europejski przemysł chemiczny poradzi sobie w nadchodzących 20-30 latach w porównaniu z innymi regionami świata będzie jednak w dużej mierze zależeć od czterech czynników, a mianowicie: od jego zdolności do przeprowadzenia tej transformacji; klimatu inwestycyjnego Europy w stosunku do reszty świata (w tym dostępności finansowania na przejście do bardziej zrównoważonej gospodarki); od wzrostu rynku oraz możliwości swobodnego handlu.

 

Jeśli chodzi o nadchodzącą przyszłość, to jedną rzecz wiemy na pewno. Około roku 2050 postęp technologiczny przekroczy nasze najśmielsze oczekiwania. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku półprzewodników i smartfonów, sztuczna inteligencja prawdopodobnie ewoluować będzie jeszcze szybciej i głębiej niż obecnie przewidujemy, oferując płynne i szybkie porady oraz umożliwiając lepsze i bardziej spersonalizowane podejmowanie decyzji.

Komputery będą rozmawiać nie tylko z nami, ale także między sobą. Boty działające na komputerach kwantowych podejmą błyskawiczne decyzje w oparciu o konsensus naukowy, duże zbiory danych, osobiste preferencje i prawdopodobieństwa.

Sztuczna inteligencja i roboty zastąpią wiele uciążliwych czynności i to nie tylko na skalę indywidualną. To wszystko zwróci ludzką uwagę na role, w których wymagana jest kreatywność, elastyczność i strategiczne decyzje. Natomiast sądząc po obecnych trendach, wiele z tych innowacji może pochodzić z Chin. Po zainwestowaniu ze strony Europy i Stanów Zjednoczonych w badania nad głębokim uczeniem się i edukację STEM, Chiny zbudowały sobie przewagę konkurencyjną, która od dłuższego czasu przekształca je z importera technologii w dużego eksportera. Jednocześnie oczekuje się, że Europa nadal będzie przodować w dziedzinie zrównoważonego rozwoju. W przyszłości zapewniłoby jej to integrację na poziomie łańcucha wartości, który opierać się będzie na strategiach głębokiego zrównoważonego rozwoju, naukowych analizach cyklu życia oraz uczciwej, rozsądnej, niedyskryminacyjnej, przejrzystej i obowiązkowej wymianie danych.

DEMOGRAFIA

Będzie rosła różnica między światowymi posiadaczami a nie-posiadaczami

Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych, populacja na Ziemi wzrośnie do prawie 9,8 mld w 2050 roku, jednak, co ważne, ten wzrost nie będzie równomiernie rozłożony. Nieustannie rosnąca populacja zwiększy zapotrzebowanie na zasoby naturalne, energię i żywność. Jednocześnie wszystkie zaawansowane gospodarki, w tym gospodarka europejska, będą zmagały się ze starzeniem swoich społeczeństw. Z tego względu w tych gospodarkach wzrost liczby ludności będzie spowolniony, lub nawet może przyjąć wskaźnik ujemny. Ponadto coraz więcej Europejczyków mieszka w jednoosobowych gospodarstwach domowych, co także nie jest bez wpływu na ich rolę, jako konsumentów. Jako region Europa będzie miała najstarszą populację na świecie w 2050  r., z ponad 25% populacji powyżej 65  roku życia. Z tego względu równoczesna rewolucja w technologiach automatyzacji i sztucznej inteligencji wymusi na europejskich pracownikach konieczność uczenia się przez całe życie, aby pozostać jak najdłużej na rynku pracy. Może to zwiększyć nierówności i napięcia w społeczeństwach, jak również między nimi.

Starzejąca się siła robocza oraz jej migracje zwiększą obciążenia fiskalne, a także będą skutkować spadkiem dochodów podatkowych oraz wzrostem kosztów opieki zdrowotnej i opieki społecznej. Z drugiej strony, lepsza opieka zdrowotna (np. za sprawą medycyny regeneracyjnej, genomiki) wydłuży kariery starzejących się pracowników, umożliwiając większej liczbie osób posiadanie dwóch lub więcej karier w jednym życiu zawodowym. Również niektóre gospodarki wschodzące, tj. Chiny i Rosja, będą borykać się ze starzeniem i spadkiem własnej populacji. Z kolei w Afryce, Azji Południowo-Wschodniej i na Bliskim Wschodzie liczba ludności wzrośnie.

To zaś zwiększy presję migracyjną do Europy, ale także stworzy kluczowe możliwości biznesowe dla Europy, zwłaszcza w Afryce.

Z tego względu spodziewane jest, że trendy demograficzne wraz z innymi spowodują wzrost konkurowania o talenty, co utrudni i zwiększy koszty europejskiego przemysłu chemicznego, który dziś jest nadal światowym liderem w utrzymywaniu talentów.

Jak zaś wiadomo przyciągnięcie i zatrzymanie naukowców i inżynierów jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu przez przemysł chemiczny na naszym kontynencie.

Azja – szczególnie Indie – jest jedynym regionem, w którym podaż wysoko wykwalifikowanej siły roboczej rośnie szybciej niż popyt. Jak się szacuje, kryzys talentów rozpocznie się w Europie już w 2020 roku i prawdopodobnie potrwa do co najmniej 2030 roku, narażając europejski przemysł chemiczny na ryzyko związane z „niezrealizowaną produkcją” lub potencjalną utratą dochodów w porównaniu z zapotrzebowaniem wynikającym z braku wykwalifikowanych pracowników. Do 2030 roku ta hipotetyczna strata może wynieść nawet 8,4 bln dol. rocznie we wszystkich branżach na całym świecie, uderzając w Europę mocniej aniżeli w inne regiony o wyższym wskaźniku urodzeń. Dlatego, aby przeciwdziałać temu megatrendowi, pracodawcy w Europie muszą zmienić swoje podejście do pracownika, stając się bardziej elastycznymi i kreatywnymi.

Ponadto firmy chemiczne będą wręcz musiały pomóc uniwersytetom w nauczaniu regulacji chemicznych – obecnie jest to przedmiot często zaniedbywany w programach edukacyjnych. Dodatkowo będą musiały zatrudnić i zatrzymać ludzi o wielu umiejętnościach, przykładowo inżyniera i specjalistę technologii cyfrowej lub naukowca i marketingowca. Rosnąca digitalizacja fabryk sugeruje, że wszyscy pracownicy będą potrzebować ulepszonych umiejętności w tym zakresie. Szkolenia i przekwalifikowanie pracowników muszą być stałe, szybkie i elastyczne. Popularyzacja sztucznej inteligencji sprawi, że niektóre aktualne stanowiska staną się przestarzałe, zmuszając w ten sposób ludzi do nauki nowych zawodów. Zaletą będzie fakt, iż te miejsca pracy dadzą nowe możliwości, zwiększając ich różnorodność, dzięki czemu pracownicy rozszerzą zakres swoich karier zawodowych.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 6/2019 DWUMIESIĘCZNIKA "CHEMIA I BIZNES". ZAPRASZAMY.


 


przemysł chemicznyCefic

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie