Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Ochrona rynku nawozowego: wiele deklaracji, ale konkretów brak

2024-12-12

Rząd przyznaje, że wielkim problemem jest lawinowo rosnący napływ nawozów ze Wschodu do Polski, na czym szczególnie mocno traci Grupa Azoty. W sprawie dotyczącej tego, jak przeciwdziałać zjawisku trwają polityczne rozmowy. Tyle tylko, że efektów brak.

- Postępująca od 2020 roku ekspansja rosyjskich i białoruskich nawozów na polskim rynku przyczynia się do znaczącego spadku konkurencyjności polskich firm nawozowych i może prowadzić do konieczności ograniczenia produkcji przez krajowe zakłady produkcyjne. Obserwowane znaczące wzrosty importu nawozów spoza UE mają istotny wpływ na kształtowanie cen produktów nawozowych, skutkują wzrostem zapasów oraz kosztów magazynowania dla krajowych producentów, a tym samym wpływają negatywnie na ich wyniki finansowe. W szczególności, obecna skala importu nawozów ma negatywny wpływ na sytuację finansową Grupy Azoty oraz na realizację jej programu naprawczego. Należy jednak zauważyć, że ograniczenie nieuczciwego importu nie jest kluczowym elementem restrukturyzacji Grupy Azoty. Zarząd Grupy Azoty wdraża działania optymalizujące w poszczególnych obszarach działalności spółki i jej Grupy Kapitałowej oraz przygotowywany jest długoterminowy plan restrukturyzacji i transformacji Grupy, w którym zarząd wskaże konkretne działania w obszarach operacyjnych, w tym również w obszarze inwestycji - komentuje Jacek Bartmiński, wiceminister aktywów państwowych.

W ocenie ministerstwa, niezbędne jest podjęcie zdecydowanych działań, zarówno na poziomie krajowym, jak i UE, skutkujących wprowadzeniem mechanizmów hamujących napływ rosyjskich nawozów oraz dalsze uzależnianie gospodarek państw członkowskich UE od ich dostaw. W związku z powyższym, Minister Aktywów Państwowych popiera postulowane przez producentów nawozów wprowadzenie ceł na nawozy na poziomie minimum 30%, jako najszybsze i najbardziej skuteczne.

Tyle deklaracji i zapewnień. Co w sprawie zrobiono? Niewiele, lub nic, bo do dzisiaj żadnego prawnego rozwiązania chroniącego rynek nie ma, choć ministerstwo wylicza szereg spotkań, które były poświęcone zagadnieniu.

I tak w czerwcu 2024 r., podczas posiedzenia Komitetu do Spraw Europejskich, została przedstawiona przez ministerstwo informacja na temat zasadności wprowadzenia sankcji gospodarczych na import nawozów mineralnych.

W lipcu 2024 r. w siedzibie Ministerstwa Rozwoju i Technologii odbyły się polsko - niemieckie konsultacje międzyrządowe. Podczas spotkania Minister Aktywów Państwowych wskazał na niepokojące zjawisko skokowego wzrostu produkcji i napływu nawozów z Rosji i Białorusi na rynek UE i jego wpływu na lokalnych producentów, podkreślając jednocześnie konieczność podjęcia zdecydowanych działań w ramach UE w zakresie sankcji i wprowadzenia ceł na nawozy.

W sierpniu 2024 r. w Ministerstwie Aktywów Państwowych odbyło się spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Finansów, które miało na celu wypracowanie działań na rzecz ochrony polskiego rynku przed napływem nawozów z Rosji i Białorusi. Obecni na spotkaniu ministrowie zadeklarowali zrozumienie dla inicjatywy wprowadzenia ceł na nawozy i chęć współpracy w tym zakresie, podkreślając w sposób szczególny aspekt długofalowego bezpieczeństwa, w tym żywnościowego, Polski.

Ponadto Minister Aktywów Państwowych zwrócił się do Ministra Rozwoju i Technologii z pisemną prośbą o skoordynowanie działań w zakresie rozważenia wystąpienia do Dyrekcji Generalnej ds. Handlu w Komisji Europejskiej w celu ustanowienia ceł na import nawozów z Rosji i Białorusi na poziomie 30%.

Pomimo deklaracji sprawa wciąż jest nierozwiązana.


nawozyprawo

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA

WięcejW obiektywie