Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Na rynek chemii budowlanej wraca koniunktura

2015-09-16

Producenci chemii budowlanej złoty czas przeżywali w ubiegłej dekadzie, gdy na fali boomu mieszkaniowego dynamicznie rósł rynek ich wyrobów. W ostatnich latach branża przeżywała natomiast wahania związane z kurczącym się sektorem budownictwa mieszkaniowego oraz powracającymi kryzysami, które ograniczały skłonność Polaków do remontowania mieszkań. Wiele jednak wskazuje, że ożywienie, którego pierwsze symptomy widać było w 2014 r., powoli staje się faktem.

Z punktu widzenia koniunktury rynku chemii budowlanej kluczowe jest to, co dzieje się w „mieszkaniowej” części sektora budowlanego. To tam znajduje zastosowanie ok. 75% wyrobów chemii budowlanej. Odpowiednio mniejsze znaczenie odgrywa budownictwo komercyjne oraz infrastrukturalne. Błędne jest natomiast założenie, iż sytuacja w chemii budowlanej zależy wyłącznie od trendów w zakresie nowo oddawanych lokali mieszkaniowych.

Znaczna część analizowanego segmentu powiązana jest bowiem nie tyle z działalnością firm budowlanych na rynku pierwotnym, ile z aktywnością remontową Polaków. Ta zaś determinowana jest kondycją finansową oraz ogólnymi nastrojami wśród gospodarstw domowych.

Rynek wewnętrzny i eksport
Cechą branży chemii budowlanej jest jej silna orientacja na rynek krajowy, a co za tym idzie uzależnienie od koniunktury w lokalnym sektorze budowlanym. O ile 2013 r. był pod tym względem dość trudny, o tyle w 2014 r. sytuacja zaczęła ulegać stopniowej poprawie. Trendy w zakresie liczby nowo oddawanych mieszkań zaczęły się stabilizować, a co więcej w fazę ożywienia wkroczyła aktywność inwestycyjna deweloperów.

Znalazło to odzwierciedlenie w kilkunastoprocentowym wzroście liczby udzielanych pozwoleń na budowę, jak i rozpoczynaniu nowych budów. W obliczu poprawiającej się sytuacji gospodarczej optymizm zaczął również wracać do gospodarstw domowych. Niektórzy czołowi polscy producenci chemii budowlanej już w minionym roku wskazywali na wyraźne ożywienie koniunktury na krajowym rynku. Należała do nich m.in. Selena, która w pierwszym półroczu właśnie w Polsce notowała najszybsze tempo wzrostu sprzedaży spośród wszystkich rynków, na których jest obecna. Czynnikiem dodatkowo sprzyjającym poprawie sytuacji popytowej była wyjątkowo łagodna zima, która umożliwiała prowadzenie większej niż w latach poprzednich liczby prac budowlano-remontowych. Przedstawiciele branży dodatkowo podkreślają, iż 2014 r. był nieco lepszy dla firm specjalizujących się w produkcji chemii budowlanej wykorzystywanej na końcowym etapie inwestycji (tynki wewnętrzne, środki do innego rodzaju prac wykończeniowych).

Biorąc pod uwagę szerszy horyzont czasowy, napisać można, iż warunki na krajowym rynku chemii budowlanej uległy po 2008 r. generalnemu pogorszeniu. Do tego czasu rynek znajdował się w fazie dynamicznego rozwoju, a tempo wzrostu osiągało niejednokrotnie dwucyfrowe poziomy. Wybuch globalnego kryzysu oraz rosnące nasycenie krajowego rynku spowodowały jednak impas w branży. Dotychczasowy trend wzrostowy zastąpiły cyklicznie występujące wahania sprzedaży, z przewagą tendencji spadkowych. Z takim przejściowym dołkiem mieliśmy do czynienia jeszcze w 2013 r., jednak w minionym roku krajowy rynek chemii budowlanej zaczął się z niego stopniowo wydobywać.

To, co dzieje się na krajowym rynku chemii budowlanej jest z punktu widzenia jej producentów o tyle kluczowe, że eksport w większości kategorii produktowych odgrywa jedynie rolę pomocniczą (choć nie brakuje podmiotów prowadzących działalność zagraniczną, dla których była ona w ostatnich latach głównym motorem rozwojowym).

Udział sprzedaży zagranicznej w łącznych przychodach producentów chemii budowlanej waha się, w zależności od segmentu, od kilku procent (w przypadku zapraw murarskich) do nieco ponad 20% (materiały powłokowe). W ostatnich latach eksport stał się jednak istotnym czynnikiem łagodzącym wahania na lokalnym rynku, tym bardziej, że sukcesy odnoszone na polu sprzedaży zagranicznej faktycznie są dość duże. Pomiędzy 2009 r. a 2014 r. eksport połączonej kategorii farb, lakierów i mas uszczelniających wzrósł ponad dwukrotnie. Z kolei wartość eksportu klejów i zapraw murarskich zwiększyła się blisko o połowę.

 

Wyzwania związane ze sprzedażą chemii budowlanej na rynki zagraniczne wzrosły m.in. w efekcie wojny na Ukrainie. Należy pamiętać, iż za ok. 40% łącznych wpływów z eksportu chemii budowlanej odpowiada sprzedaż do krajów byłego Związku Sowieckiego (głownie Rosji, Ukrainy i Białorusi).

Tradycyjnie silna pozycja krajowych producentów chemii budowlanej na wspomnianych rynkach nie jest dziełem przypadku. Rynki te stawiają bowiem niższe wymagania jakościowe niż rynek UE, przywiązując zarazem większą wagę do cen. Dla polskich firm był to zatem dotychczas wygodny kierunek sprzedaży, tym bardziej, że charakteryzowała ją jak dotąd wysoka dynamika rozwojowa. Obecnie wschodni sąsiedzi przeżywają jednak głęboki kryzys gospodarczy, który w połączeniu z deprecjacją ich walut skutkuje dramatycznym spadkiem siły nabywczej obywateli. Już w ubiegłym roku doprowadziło to do zmniejszenia się sprzedaży na Wschód i w 2015 r. trend ten zapewne się pogłębi.

Warto jednocześnie podkreślić, iż we wszystkich głównych segmentach rynku chemii budowlanej Polska wykazuje ujemne saldo w handlu zagranicznym. Pomimo stopniowej poprawy wciąż jest ono najwyższe w przypadku połączonej kategorii farb i lakierów oraz mas uszczelniających (w minionym roku wyniosło ok. 360 mln euro). Szczególnie szybko deficyt wzrastał jednak w ostatnich pięciu latach w kategorii klejów i obecnie wynosi niemal 200 mln euro. Deficyt ten świadczy, iż krajowe firmy wciąż nie zdobyły jeszcze na tyle wysokich kompetencji, by nadążyć za stale rosnącym zapotrzebowaniem ze strony rynku lokalnego, a bodźce do poważniejszych inwestycji ze strony zagranicznych inwestorów branżowych nie były dotychczas wystarczająco silne.

Sytuacja konkurencyjna na krajowym rynku
Z punktu widzenia sytuacji konkurencyjnej, krajowy rynek chemii budowlanej stanowi mieszankę rodzimych producentów oraz zagranicznych koncernów, w większości segmentów ze wskazaniem na te drugie. Największym przedstawicielem lokalnej branży jest od lat Grupa Atlas, znana z produkcji klejów do glazury, zapraw murarskich i tynkarskich, spoiw gipsowych, gładzi szpachlowych oraz systemów ociepleń zewnętrznych budynków. Ponadmiliardowe przychody osiąga również Grupa Selena, specjalizująca się w produkcji pianek poliuretanowych oraz klejów i uszczelniaczy. Charakter jej działalności jest zgoła odmienny od Grupy Atlas. W przeciwieństwie do niej – zdecydowaną większość przychodów generującej na rynku polskim – Selena jest jednym z niewielu graczy z sektora chemicznego o prawdziwie globalnym charakterze działalności. Jest to spółka aktywna w 70 krajach świata, a w obszarach swej specjalizacji od lat skutecznie rywalizuje z takimi światowymi potentatami, jak Soudal, Henkel czy Den Braven.

Tradycyjnie silną pozycję w segmencie farb i lakierów posiada Grupa Śnieżka, aktywna również w segmencie klejów i mas szpachlowych. Wszystkie trzy firmy skalą działalności zdecydowanie wybijają się ponad przeciętną krajową. Pozostałą część zestawienia rodzimych graczy tworzą mniejsze podmioty, osiągające przychody rzędu co najwyżej kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. Realną konkurencję stanowią dla nich na krajowym rynku, obecne tu w formie producenta bądź importera, renomowane koncerny zagraniczne: Mapei, Henkel, Knauf, Sievert, Kreisel, Baumit.

Rywalizacja Grupy Atlas z rzeszą koncernów zagranicznych trwa od dawna. Choć udziały największego polskiego gracza ulegały na przestrzeni lat stopniowej erozji, to wciąż utrzymuje on wiodącą pozycję na rynku, odpowiadając za kilkanaście procent jego łącznej sprzedaży.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 4/2015 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY



chemia budowlanaklejelakieryGrupa AtlasFabryka Farb i Lakierów ŚnieżkaGrupa Selena

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie