Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Legislacja kosztuje przemysł chemiczny miliardy euro

2017-03-09  / Autor: Dominik Wójcicki

Komisja Europejska opublikowała raport poświęcony skumulowanym kosztom ponoszonym przez przemysł chemiczny w UE z tytułu ustawodawstwa chemicznego.

Wniosek z badania jest przygnębiający: wymuszane prawem obciążenia finansowe duszą europejski przemysł chemiczny. Paradoks jest taki, że regulacje prawne to efekt unijnej polityki.

Cel raportu i podstawowe kategorie

Celem ogłoszonego w 2016 r. raportu było pokazanie i przeanalizowanie tego, w jaki sposób legislacja będąca wynikiem działań Komisji Europejskiej wpływa na konkurencyjność branży chemicznej w państwach Wspólnoty. Badaniu poddano okres 2004-2014 i prześledzono znaczenie wszystkich aktów prawnych (zidentyfikowano ich blisko 70), które w tym czasie bezpośrednio odnosiły się do przemysłu chemicznego. Zrezygnowano z tych aktów, których wpływ był tylko pośredni. Nie uwzględniono także narodowych aktów prawnych, o ile nie wynikają one wprost z prawa europejskiego. Oszacowano koszty ponoszone przez europejski przemysł chemiczny z rozłożeniem ich na poszczególne sektory go tworzące. Równocześnie wskazano te pakiety regulacyjne, które w największym stopniu obciążają przemysł.

Blisko 200-stronnicowy raport wymienia sześć podstawowych sektorów składających się na przemysł chemiczny. To segment nieorganicznych chemikaliów bazowych; segment podstawowych chemikaliów organicznych; segment tworzyw sztucznych; segment pestycydów i produktów agrochemicznych; segment specjalistycznych chemikaliów; segment chemii gospodarczej.

W omawianym dokumencie podkreślono, że przemysł chemiczny w UE jest ściśle skoncentrowany pod względem geograficznym. Siedem państw odpowiada w ujęciu wolumenowym za 71% produkcji odbywającej się w UE: Włochy za 16%, Hiszpania za 12%, Niemcy za 11%, Francja za 10%, Wielka Brytania za 9%, Polska za 7% oraz Czechy za 6%. Jednocześnie siedem państw dzieli między siebie aż 85% przychodów generowanych przez branżę chemiczną w UE. Tutaj prym wiodą zdecydowanie Niemcy – przypada na nie 30% przychodów całej branży chemicznej w UE. Wyprzedzają w tej klasyfikacji Francję – 14%, Holandię – 10%, Włochy – 10%, Hiszpanię – 7%, Wielką Brytanię – 7%, Belgię – 7%. Ponadto prawie 70% wszystkich firm chemicznych w UE działa w zaledwie sześciu państwach: Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Polsce i Wielkiej Brytanii.

Pakiety legislacyjne tworzące prawo chemiczne

Całe prawodawstwo odnoszące się wprost do przemysłu chemicznego sprawiło, że w okresie 2004-2014 koszty ponoszone przez tę branżę z tytułu istnienia legislacji sięgała łącznie 9,5 mld euro rocznie. Ta wielkość odpowiada 2% wszystkich obrotów uzyskiwanych przez firmy tworzące przemysł chemiczny oraz 12% generowanej przez nie wartości dodanej. Wartość dodana oznacza przyrost wartości dóbr w wyniku procesu produkcji. Można ją także rozumieć jako różnicę pomiędzy utargiem przedsiębiorstwa a kosztami zakupów materiałów i usług. Jest to zatem różnica pomiędzy przychodem ze sprzedaży a kosztem pozyskania koniecznych nakładów. Ponadto porównując ponoszone przez branżę chemiczną koszty wynikające z legislacji z nadwyżką operacyjną przedsiębiorstw, to stanowią one 30% tej kwoty. To wszystko wskazuje zaś, że legislacja, a konkretnie wynikające z niej koszty, jest jednym z najważniejszych czynników, które kształtują rentowność europejskiego przemysłu chemicznego.

Autorzy opracowania wyróżnili siedem pakietów legislacyjnych. To zbiór różnych dyrektyw i rozporządzeń o zasięgu europejskim, które odnoszą się do podstawowych obszarów regulujących funkcjonowanie spółek chemicznych.

Mowa tu o następujących pakietach legislacyjnych: pakiet legislacji odnoszącej się do chemikaliów; pakiet odnoszący się do emisji zanieczyszczeń do atmosfery i procesów przemysłowych; pakiet odnoszący się do bezpieczeństwa i higieny pracy; pakiet energetyczny; pakiet transportowy; pakiet odnoszący się do specyfikacji produktowej chemikaliów, pakiet odnoszący się do handlu i ceł.

Największym obciążeniem finansowym dla unijnego przemysłu chemicznego są przepisy prawne zawarte w pakiecie odnoszącym się do emisji zanieczyszczeń i procesów przemysłowych Odpowiadają one za 33% wszystkich kosztów legislacyjnych ponoszonych przez firmy chemiczne i 4% ich wartości dodanej. Za kolejne 30% kosztów prawnych (oraz 3,5% wartości dodanej) odpowiadają przepisy z pakietu odnoszącego się do chemikaliów. Pakiet BHP odpowiada za 24% wszystkich kosztów (2,9% wartości dodanej), pakiet energetyczny za 9% (1,1% wartości dodanej), pakiet transportowy za 3% (0,3% wartości dodanej), pakiet specyfikacji produktowej chemikaliów za 1% (0,2% wartości dodanej), pakiet z zakresu handlu i ceł za mniej niż 1% (0,05% wartości dodanej).

Szerzej o poszczególnych pakietach prawnych w dalszej części artykułu.

Koszty rozłożone na różne sektory

Raport dokładnie pokazuje, jakie segmenty przemysłu chemicznego narażone są na największe koszty z tytułu istniejącej legislacji. Ta zmienność kosztów wedle kryterium sektorowego jest znacząca. Odzwierciedla ona bowiem nie tylko różnice występujące w konkretnych grupach produktów i ich łańcuchach produkcyjnych, ale przede wszystkim w przewidywanym wpływie każdego sektora chemicznego na zdrowie i bezpieczeństwo konsumentów i pracowników oraz na środowisko. W ten sposób najwyższe koszty legislacyjne w sumie wszystkich kosztów ponoszonych przez firmy notuje sektor pestycydów i pozostałych środków agrochemicznych. Legislacja odpowiada za 23,2% ponoszonych przez ten sektor kosztów. W sektorze specjalistycznych chemikaliów odpowiada ona za 16,7%, w sektorze nieorganicznych chemikaliów bazowych za 12,2%, w sektorze chemii gospodarczej za 11,4%, w sektorze organicznych chemikaliów bazowych za 11,3%, a w sektorze tworzyw sztucznych za 2,7%.

 

Dodatkowo w ramach poszczególnych sektorów zmienność ponoszonych kosztów jest odzwierciedlana przez wielkość firm i ich strukturę organizacyjną, a także wydajność, poziom integracji i portfel produktów. Małe i średnie przedsiębiorstwa ponoszą generalnie wyższe koszty legislacyjne w porównaniu do dużych organizacji. Jest tak, gdyż w większości przypadków koszty są takie same dla wszystkich, ale w przypadku większych organizmów biznesowych mogą być amortyzowane poprzez znaczącą ilość oferowanych przez nie chemikaliów.

W omawianej analizie wyraźnie podkreśla się fakt, iż wymogi regulacyjne występują na różnych poziomach łańcucha produkcyjnego. Regulacje mogą determinować koszty surowców i energii, koszty wyposażenia i utrzymania instalacji produkcyjnych, koszty bezpieczeństwa pracy, a także koszty wprowadzania produktów na rynek. Koszty wynikające z przepisów prawa są zatem uzależnione od struktury i złożoności produkcji chemikaliów (liczby etapów produkcji, rodzaju procesu chemicznego, szkodliwości substancji chemicznych itp.). Każdy etap cyklu produkcyjnego może być regulowany przez jeden lub więcej aktów prawnych.

Przykładowo produkcja chemikaliów musi być zgodna z prawem z zakresu emisji przemysłowych, opodatkowania energii, dyrektywą Seveso, prawem odnoszącym się do zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy, jakością powietrza i oczyszczania ścieków.

Co dokładnie wpływa na koszty?

W raporcie wyszczególniono cztery pozycje, które tworzą piramidę kosztową wynikającą z przepisów prawa. To zobowiązania pieniężne przedsiębiorstw (opłaty za rejestrację produktów, zezwolenia, certyfikacje); CAPEX, czyli wydatki inwestycyjne na rozwój produktu; OPEX, czyli wydatki operacyjne na utrzymanie produktu oraz jako czwarte koszty administracyjne związane z opłatami z tytułu przygotowania i przedstawienia informacji o rejestracji i zezwoleniach. Ta ostatnia kategoria tym się różni od pierwszej, że nie obejmuje zobowiązań pieniężnych, np. opłat za rejestrację, zezwoleń lub certyfikacji.

Największe znaczenie mają wydatki na CAPEX i OPEX – łącznie 71%. Odnoszą się one do wszystkich sektorów przemysłu chemicznego i są powodowane głównie kosztami wynikającymi z emisji zanieczyszczeń do atmosfery, prawodawstwem dotyczącym bezpieczeństwa chemikaliów oraz kwestiami BHP. Na zobowiązania pieniężne przypada ok. 20% wszystkich kosztów, zaś na opłaty administracyjne ok. 10%. Oczywiście w różnych sektorach przemysłu chemicznego te wartości się zmieniają.

Największe zmiany w wysokości obciążeń europejskich przedsiębiorstw chemicznych nastąpiły w konsekwencji wprowadzenia systemów REACH oraz CLP w 2007 i 2008 roku (obydwa akty tworzą pakiet legislacyjny odnoszący się do chemikaliów) oraz konieczności przeprowadzania inwestycji przez przedsiębiorstwa po 2009 r. w oczekiwaniu na wykonanie postanowień dyrektywy Seveso III (pakiet legislacyjny odnoszący się do BHP) i systemu ETS III (pakiet energetyczny). Można oczywiście spodziewać się, że koszty związane z systemami REACH i CLP będą się zmniejszać po 2017 r. i 2018 r., ale jednocześnie wzrastać będą wówczas koszty związane z obowiązywaniem Rozporządzenia w sprawie produktów biobójczych oraz Rozporządzenia dotyczącego wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin. Koszty przestrzegania bezpieczeństwa pracowników oraz związane z transportem chemikaliów powinny natomiast pozostać niezmienione.

W dalszej części tekstu warto szczegółowiej przedstawić strukturę kosztów w każdym z sześciu pojedynczych sektorów tworzących przemysł chemiczny.

Podstawowe chemikalia nieorganiczne

Struktura kosztów w tym podsektorze, wedle pakietów legislacyjnych, jest następująca: pakiet odnoszący się do emisji zanieczyszczeń i procesów przemysłowych (54%); pakiet energetyczny (16%), pakiet odnoszący się do chemikaliów (14%), pakiet BHP (13%), pakiet transportowy (2%), pakiet specyfikacji produktowej chemikaliów (0,5%), pakiet odnoszący się do handlu i ceł (0,4%).

Podstawowe chemikalia nieorganiczne wytwarzane są w wielkich ilościach, przypada na nie 62% wartości sprzedaży chemikaliów w Europie i stanowią podstawę dla dalszej produkcji większości materiałów syntetycznych. Główne produkty tej kategorii to chlor, kwas siarkowy, kwas fosforowy, amoniak, dwutlenek tytanu. W okresie 2004 - 2014 producenci tych chemikaliów, z racji obowiązującego prawa, ponosili koszty w wysokości ok. 860 mln euro rocznie, czyli ok. 12% ich wartości dodanej.

Ponieważ wspomniane wyroby są w większości niebezpieczne, a na niektórych etapach produkcji, przechowywania i transportu także groźne dla zdrowia i bezpieczeństwa, stąd istnienie wysokich kosztów legislacyjnych. Najważniejsze z nich związane są z emisjami przemysłowymi i procesowymi, które to z kolei muszą być w zgodności z takimi aktami prawnymi, jak dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych, dyrektywa ETS, dyrektywa Seveso oraz ramowa dyrektywa wodna.

 

Produkcja chloru, będąc wysoce energochłonną, wymaga zużycia nawet do 2,5-3,0 MWh energii elektrycznej za tonę, chociaż i tak zmiany – oczywiście wymagające wysokich nakładów ponoszonych przez ten sektor – polegające na powstawaniu jednostek elektrolizy membranowej w miejsce elektrolizy rtęciowej przyczyniły się w ostatnich latach do zmniejszenia poboru energii średnio o 30%. Energia taka często bywa wytwarzana na miejscu w elektrowniach i dostarczana bezpośrednio do instalacji produkujących chlor. Tym samym pojawiają się więc koszty emisji CO2 w ramach produkcji energii elektrycznej.

Pozostałe koszty, poza emisyjnymi i procesowymi, stanowią odpowiednio niższy ciężar dla producentów podstawowych chemikaliów nieorganicznych.

Podstawowe chemikalia organiczne

Struktura kosztów w tym sektorze, wedle pakietów legislacyjnych, przedstawia się następująco: pakiet odnoszący się do emisji zanieczyszczeń i procesów przemysłowych (48%); pakiet BHP (30%); pakiet odnoszący się do chemikaliów (10%); pakiet energetyczny (8%); pakiet transportowy (2%); pakiet specyfikacji produktowej chemikaliów (1%); pakiet odnoszący się do handlu i ceł (1%).

Podstawowe produkty oferowane przez sektor to etylen, propylen, metanol, benzen, fenol, styren, czyli składniki m.in. do produkcji tworzyw sztucznych, detergentów, farb, środków czyszczących, klejów, produktów biobójczych.

Wszystko to jest naturalnie produkcją wysoce energochłonną i wymagającą dużych ilości ciepła, ciśnienia i chłodzenia, więc znajduje swoje przełożenie w strukturze ponoszonych wydatków opierających się na legislacji. 80% kosztów pieniężnych w branży petrochemicznej związana jest z pozyskaniem ropy naftowej i gazu ziemnego stosowanego jako surowiec i źródło energii. Całkowite koszty przypadające na ten sektor, zdominowany przez bardzo duże firmy, sięgają w skali roku ok. 3 mld euro.

Dyrektywy dotyczące handlu uprawnieniami do emisji, a także emisji przemysłowych, wartości granicznych emisji zanieczyszczeń w powietrzu i wodzie oraz Seveso wymagają od firm znaczących inwestycji, aby osiągnąć mogły one normy zgodne z limitami emisji oraz wymogami bezpieczeństwa. W odniesieniu do tego sektora także system ETS generuje znaczące zobowiązania pieniężne na zakup uprawnień do emisji CO2. I chociaż europejskie instalacje produkujące bazowe chemikalia organiczne otrzymują bezpłatne uprawnienia do emisji CO2 w wartościach benchmarkowych, to liczba darmowych uprawnień obejmuje tylko niewielką część emisji CO2. Wartość benchmarkowa ustalana jest dla specyficznych procesów przemysłowych, takich jak choćby produkcja olefin przy pomocy krakingu parowego lub ekstrakcja związków aromatycznych i jest obliczana jako średnia z 10% najlepszych pod tym względem instalacji. Fabryki emitujące gazy cieplarniane muszą wykupić swoje roczne przydziały emisji powyżej wartości referencyjnej. Warto przy tym zauważyć, że chociaż produkcja petrochemikaliów jest energochłonna, to prawodawstwo w zakresie energii ma umiarkowany wpływ na koszty tego sektora.

Tworzywa sztuczne

Struktura kosztów w sektorze tworzyw sztucznych, z podziałem na pakiety legislacyjne, to: pakiet odnoszący się do emisji zanieczyszczeń i procesów przemysłowych (42%); pakiet energetyczny (31%); pakiet odnoszący się do chemikaliów (17%); pakiet specyfikacji produktowej chemikaliów (10%).

Podstawowy asortyment oferowany przez ten sektor to polietylen, polipropylen, polichlorek winylu, polistyren.

Tworzywa sztuczne są tą częścią przemysłu chemicznego, w której wpływ legislacji na ponoszone koszty jest zdecydowanie najmniejszy. Rocznie branża wydaje na ten cel ok. 350 mln euro, więc jest to niemal dziesięciokrotnie mniej niż w przypadku producentów podstawowych chemikaliów organicznych. Większość wydatków legislacyjnych w łańcuchu produkcyjnym, który wiedzie do otrzymania tworzyw sztucznych, ponoszona jest jednak w fazie wprowadzania surowców służących do ich produkcji, czyli bazowych chemikaliów organicznych i tym samym przypisywana jest do tego sektora.

W kontekście tworzyw warto zauważyć interesującą rzecz. Oto koszty ponoszone celem ustanowienia zgodności z przepisami dla produktów tego sektora wynikają z przepisów REACH i CLP, które to nakładają obowiązek rejestracji dodatków dla tworzyw sztucznych i elementów z tworzyw.

Polimery jako takie zwolnione są z obowiązku rejestracji REACH, jednak opracowanie scenariuszy narażenia, analizy ryzyka i szukania alternatyw dla substancji umieszczonych na liście kandydackiej do uzyskania zezwolenia wymaga sporządzania dokumentacji, kontroli prawodawstwa, informacji o łańcuchu dostaw, poszukiwania alternatywnych substancje oraz analiz społeczno - ekonomicznych. Producenci polimerów muszą dodatkowo gwarantować, że wszystkie składniki użyte do ich produkcji są zarejestrowane.

Jeśli chodzi natomiast o koszty zawarte w pakiecie energetycznym, to w głównej mierze dotyczą one efektywności energetycznej, opodatkowania energii, energii odnawialnej oraz jednostek kogeneracji. Wiele fabryk tworzyw sztucznych zintegrowanych jest z zakładami petrochemicznymi i wraz z nimi dzieli obowiązki wynikające z przepisów prawa. Samodzielne jednostki polimerowe potrzebują własnych źródeł ciepła oraz pary wodnej i zużywają duże ilości energii elektrycznej. Jednocześnie tworzywa nie są materiałami niebezpiecznymi, co także znajduje odbicie w poszczególnych pakietach legislacyjnych, które z tego tytułu nie nakładają na producentów zauważalnych kosztów.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 1/2017 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY


 


tworzywa sztuczneprzemysł chemicznyREACHprawoenergetyka

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie