Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Kongres "Polska Chemia" - polska chemia uzależniona od energetyki

2018-06-14  / Autor: Dominik Wójcicki

Interesująca dyskusja odbyła się w trakcie jednego z paneli Kongresu „Polska Chemia” w Wieliczce. Jej uczestnicy zastanawiali się, jak powinna wyglądać polityka energetyczna kraju, tak by było to z jak największą korzyścią dla przemysłu chemicznego.

- Od polityki energetycznej oczekujemy przede wszystkim tego, by tworzyła warunki konkurencyjne, które są udziałem naszego otoczenia. Jeśli te warunki zostaną nam zapewnione, wtedy branża chemiczna będzie się mogła rozwijać. Bezpieczeństwo energetyczne państwa czasami nie jest tożsame z bezpieczeństwem prowadzenia biznesu. Dobrze by było, aby ta sprzeczność została wyeliminowana, bo interesy biznesu i państwa powinny być takie same -  mówił Witold Szczypiński, wiceprezes zarządu Grupy Azoty.

Jarosław Kawula, Wiceprezes zarządu Grupy Lotos ds. Produkcji i Handlu podkreślał natomiast, że polityka energetyczna musi dawać podmiotom gospodarczym szansę na budowanie ich sukcesu. Bez tego rozwój innowacyjności, np. w przemyśle chemicznym, który jest uzależniony od energetyki, nie będzie możliwy.
 
- Wtedy, już na samym starcie, przedsiębiorstwa będą miały gorszą sytuację w stosunku do konkurentów z krajów ościennych, w szczególności Niemiec, gdzie energia jest tania. Jeżeli przed polską polityką stoi jakieś fundamentalne zadanie, to jest nim stworzenie dla podmiotów gospodarczych warunków, które są nie gorsze niż te posiadane przez europejską konkurencję – oceniał Jarosław Kawula.

Iga Lis, lider zespołu ds. Sektora Chemicznego w Kancelarii CMS skupiła się natomiast na rozwiązaniach prawnych. Wyraziła nadzieję, że w projektowanym na forum unijnym tzw. pakiecie zimowym fakt narzucenia na poszczególne kraje obowiązku stworzenia polityki energetycznej na dwa okresy: 10 lat oraz 50 lat pomoże polskiemu sektorowi chemicznemu osiągnąć stabilny rozwój.

- Będzie mógł on budować swoje strategie w perspektywie dekady, a nawet półwiecza. Zawsze narzekamy, że UE nakazuje nam przyjęcie jakichś rozwiązań i jest dużo problemów z regulacjami unijnymi, więc tutaj paradoksalnie liczę na to, że regulacje będą dla branży pomocne – stwierdziła Iga Lis.

- Bezpieczeństwo energetyczne państwa to także bezpieczeństwo procesowe zakładów. Polityka energetyczna powinna wychodzić naprzeciw nowym trendom i wyzwaniom, które są przed nami. Jednak to biznes najlepiej wie, czego mu potrzeba, jak ma budować swoje procesy i własne bezpieczeństwo. Dobrze jednak, gdy to bezpieczeństwo jest wpisane w ogólne bezpieczeństwo państwa – dodawał Krzysztof Kidawa, ekspert PKN Orlen.

Z kolei w ocenie Andrzeja Ziółkowskiego, prezesa Urzędu Dozoru Technicznego w interesie energetycznym kraju jest, aby budowana była energetyka rozproszona i to także przy udziale przedsiębiorstw.

- Przemysł mityguje wówczas pewne zagrożenia związane z dostępnością energii, a po drugie składa się na rozwój bezpieczeństwa energetycznego całego państwa. Takie modele energetyki rozproszonej spotykamy w krajach zachodnich i to trzeba naśladować, nawet jeśli niektóre podmioty przemysłowe są temu niechętne. Budowanie dużych mocy może być bowiem problematyczne z punktu widzenia konieczności tworzenia sieci przesyłowej, a z tym mamy w Polsce kłopot – przekonywał prezes UDT.

Z jego stanowiskiem nie zgodziła się Elżbieta Rozmus, pełnomocnik ds. energii w PCC Rokita. Jej zdaniem to nieporozumienie, by nakładać na firmy chemicznej obowiązek rozwijania własnej energetyki.

- Nasz biznes przestaje być konkurencyjny z uwagi na wysokie koszty energii. My, jako konsumenci energii chcemy mieć zagwarantowaną tanią energią i chcemy mieć podobne warunki, jak nasi konkurenci zagraniczni, dlatego najpilniejsze z naszej perspektywy jest wprowadzenie rekompensat w związku ze wzrostem kosztów uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Dzisiaj one kosztują 16 euro i naszym zdaniem będą rosły, a wraz z tym proporcjonalnie koszt energii na naszym rynku. Apelujemy więc o rekompensaty i instrumenty, które pozwolą nam utrzymać konkurencyjność – uznała Elżbieta Rozmus z PCC Rokita.

Szerzej o Kongresie „Polska Chemia” pisać będziemy w kolejnym wydaniu czasopisma „Chemia i Biznes”.


przemysł chemicznyPKN OrlenGrupa AzotyGrupa LotosPCC RokitaenergetykakonferencjaUrząd Dozoru TechnicznegoKancelaria CMS

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie