Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Komentarz: zamknięcie fabryki Henkla w Raciborzu to strategiczny błąd czy konieczność?

2025-06-26  / Autor: Dominik Wójcicki

Decyzja Henkla o zamknięciu zakładu produkcyjnego w Raciborzu, ogłoszona 24 czerwca 2025 roku, budzi poważne pytania dotyczące strategicznego podejścia niemieckiego koncernu do zarządzania swoją siecią produkcyjną. Choć firma uzasadnia ten krok potrzebą optymalizacji działu Consumer Brands i dostosowania do zmieniających się realiów rynkowych, z perspektywy biznesowej można uznać tę decyzję za ryzykowną i potencjalnie krótkowzroczną.

Henkel tłumaczy zamknięcie raciborskiego zakładu, który produkował proszki i żele do prania na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, koniecznością konsolidacji produkcji i dostosowania do zmieniających się preferencji konsumentów. Firma wskazuje na transformację działu Consumer Brands, która wymaga bardziej efektywnych struktur operacyjnych. Jednak decyzja ta rodzi wątpliwości, zwłaszcza w świetle wcześniejszych inwestycji w Raciborzu, w tym wartej 100 milionów złotych nowej linii produkcyjnej żeli do prania uruchomionej w 2020 roku. Tak znaczące nakłady sugerowały, że zakład miał odgrywać kluczową rolę w regionalnej strategii firmy, co czyni obecny ruch zaskakującym i trudnym do uzasadnienia.

Rynek chemii użytkowej rzeczywiście podlega transformacji – konsumenci coraz częściej wybierają kompaktowe, ekologiczne produkty, a regulacje unijne, takie jak Zielony Ład, zwiększają presję na redukcję emisji i kosztów energii. Jednak zamknięcie nowoczesnego zakładu, który zaledwie kilka lat temu był modernizowany, wydaje się zbyt pochopnym krokiem. Wysokie koszty energii w Polsce, będące efektem unijnych regulacji i globalnych wahań cen surowców, mogły wpłynąć na rentowność zakładu, ale gdzie indziej w Europie o wiele lepiej nie jest.

Decyzja ta podważa wizerunek Henkla jako stabilnego inwestora na polskim rynku. Firma, która przez dekady budowała swoją obecność w Polsce, od przejęcia Polleny w 1991 roku, ryzykuje utratę zaufania lokalnych partnerów biznesowych i władz. W kontekście rosnącej konkurencji w branży chemicznej, gdzie firmy takie jak Procter & Gamble czy Unilever również optymalizują swoje operacje, Henkel może stracić przewagę konkurencyjną na rynku, który wciąż oferuje relatywnie niskie koszty pracy i dostęp do wykwalifikowanej kadry.

Krytycznym aspektem decyzji jest brak widocznych działań mających na celu alternatywne wykorzystanie zakładu w Raciborzu. Zamiast całkowitego zamknięcia, Henkel mógł rozważyć przekształcenie fabryki w centrum produkcji bardziej innowacyjnych lub ekologicznych produktów, zgodnych z trendami rynkowymi, takimi jak koncentraty czy produkty biodegradowalne. Tego typu podejście pozwoliłoby firmie nie tylko utrzymać obecność w regionie, ale także wzmocnić wizerunek lidera w zakresie zrównoważonego rozwoju – kluczowego elementu strategii Henkla.

Co więcej, decyzja o zamknięciu zakładu zaledwie kilka miesięcy po nominacji nowego dyrektora fabryki sugeruje chaotyczne podejście do planowania strategicznego. Jeśli zarząd już na początku roku przewidywał możliwość zamknięcia, nominacja nowego kierownictwa mogła być próbą krótkoterminowego "ratowania" sytuacji, co jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Henkel deklaruje, że konsolidacja produkcji przyniesie oszczędności i zwiększy efektywność operacyjną. Jednak koszty związane z zamknięciem – w tym odprawy dla 159 pracowników, potencjalne kary umowne czy konieczność reorganizacji logistyki – mogą znacząco obciążyć budżet firmy w krótkim terminie. Choć to oczywiście problem firmy.

Reasumując: zamknięcie zakładu w Raciborzu jest odważnym, ale ryzykownym krokiem w strategii Henkla. Choć decyzja wpisuje się w globalny trend konsolidacji produkcji i optymalizacji kosztów, brak transparentności w uzasadnieniu oraz pominięcie alternatywnych scenariuszy, takich jak przekształcenie zakładu, budzą wątpliwości co do jej zasadności.


Henkelchemia gospodarcza

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy Grupa Azoty ponownie stanie się zyskowna w przeciągu kolejnych 12 miesięcy?

Zobacz wyniki

REKLAMA

WięcejW obiektywie