Jaka przyszłość dla paliw alternatywnych?

• Strona główna
• Artykuły
• Jaka przyszłość dla paliw alternatywnych?

2025-02-17

Raport rozpoczyna się stwierdzeniem, że sektor transportu jest odpowiedzialny za około 15% globalnych emisji gazów cieplarnianych. Ponad 91% zapotrzebowania na energię jest wciąż zaspokajane przez tradycyjne paliwa, takie jak benzyna i olej napędowy. Transport drogowy w ogromnym stopniu wpływa na te liczby, kreując prawie 45% globalnego popytu na ropę naftową oraz doprowadzając do 11% wzrostu emisji CO₂ (uwzględniając transport w obrębie sieci logistycznych). Nieustanny rozwój sektora zakupów online i dostaw do domu spowodował, że w ciągu ostatnich dwóch dekad branża odnotowała 80% wzrost zużycia oleju napędowego wynikający ze wzmożonego ruchu drogowego.

Jednocześnie, zdaniem autorów opracowania, oczekuje się, że do 2050 roku zapotrzebowanie na transport towarowy wzrośnie niemal dwukrotnie w porównaniu z poziomem z 2023 roku, co podkreśla pilną potrzebę transformacji w kierunku paliw alternatywnych. Warto zauważyć, że paliwa te stanowią rozwiązanie nie tylko dla kwestii środowiskowych. Ich początki sięgają kryzysu naftowego z lat 70., kiedy to świat doświadczył znacznego wzrostu cen ropy naftowej z powodu napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie. Dzięki temu zaczęła tworzyć się większa świadomość ryzyka, jakie może płynąć z polegania wyłącznie na tradycyjnych paliwach kopalnych.

Wiele paliw alternatywnych już wykazuje znaczące zalety. Gaz ziemny i LPG są wykorzystywane na dużą skalę, podobnie jak niektóre biopaliwa, takie jak bioetanol i biodiesel. Natomiast DME zaczyna funkcjonować na rynku jako silna alternatywa dla oleju napędowego ze względu na możliwość adaptacji na jego użytek istniejącej infrastruktury LPG. Inne opcje, pomimo ich niskoemisyjnych zalet, nie są gotowe na całkowite wdrożenie, co wynika z trudności związanych z niekompletną infrastrukturą towarzyszącą, kosztów często wyższych niż tradycyjnych paliw kopalnych oraz z niepewności regulacyjnych i rynkowych. Nic dziwnego, że wiele organizacji przyjmuje podejście „poczekamy, zobaczymy”, mając nadzieję na ocenę, które paliwa i technologie okażą się najbardziej opłacalne. W międzyczasie przedsiębiorstwa starają się zmniejszyć zużycie paliwa i emisje, testując alternatywy na mniejszą skalę.

Należy nadmienić, że tak w przypadku ciężarówek, jak i samochodów osobowych, rosnąca popularność pojazdów elektrycznych prawdopodobnie zmniejszy zapotrzebowanie na paliwa alternatywne. Jednak w segmencie pojazdów ciężkich odejście od pojazdów z silnikami wysokoprężnymi prawdopodobnie potrwa dłużej, ponieważ konkuruje tam ze sobą szereg technologii nisko- i bezemisyjnych. W miarę jak ciężarówki odchodzą od oleju napędowego, dodatkowe źródła diesla i biodiesla będą mogły zostać przekształcone w paliwo lotnicze lub inne produkty.

- Elektryfikacja transportu drogowego to już nie tylko trend, a jeden z kierunków w strategii zrównoważonej mobilności. Elektromobilność, choć nie jest jedynym alternatywnym rozwiązaniem, stanowi zaawansowaną technologicznie i rynkowo opcję ograniczania emisji w sektorze lekkich pojazdów. Kluczowe wyzwanie to nie sama dostępność pojazdów elektrycznych, lecz rozwój infrastruktury, zapewnienie stabilnych łańcuchów dostaw surowców do baterii oraz integracja z odnawialnymi źródłami energii. Organizacje, które już dziś inwestują w te obszary, mogą nie tylko spełnić rosnące wymagania regulacyjne, ale również uzyskać przewagę konkurencyjną w nowym, zeroemisyjnym krajobrazie transportu - komentuje Przemysław Szywacz, Partner, Lider doradców dla branży motoryzacyjnej KPMG w Polsce.

Jego zdaniem, aby skutecznie przejść transformację w stronę paliw alternatywnych, organizacje powinny przeprowadzić kompleksową analizę regionalnych łańcuchów dostaw i ram regulacyjnych w celu zidentyfikowania rodzajów paliw najbardziej opłacalnych dla ich działalności. Zaleca się przyjęcie metodycznego podejścia, ponieważ niewielkie zmiany wyborów, takie jak lokalizacja działalności i docelowych rynków zbytu, mogą mieć ogromne znaczenie środowiskowe. Firmy powinny także opracować szczegółowe zrozumienie całkowitego kosztu posiadania (TCO) dla aktywów transportowych i infrastruktury obejmującej paliwa alternatywne. Podczas gdy większość modeli TCO obejmuje koszty związane z nabyciem nowych aktywów, cenami paliw, konserwacją oraz różnymi podatkami, opłatami drogowymi i opłatami wyrównawczymi, mogą one nie uwzględniać nieprzewidywalnych czynników dotyczących technologii, cen lub zmieniających się kosztów.

Ponadto firmy muszą być na tyle elastyczne, aby wykorzystać pojawiające się regulacje mające na celu przyspieszenie przyjęcia nowych paliw na rynku. Inicjatywy współpracy między rządami, organizacjami, interesariuszami, dostawcami technologii i instytucjami badawczymi mogą być w tym nieocenioną pomocą. Te z firm, które przyjmują proaktywne podejście, mogą w znaczący sposób poprawić swoją pozycję rynkową.

KPMGpaliwatransport