Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Jak cła na nawozy ze Wschodu wpłyną na polski rynek nawozowy?

2025-09-09

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważa, że w kolejnych latach obowiązywania podwyższonych ceł na import nawozów, poszczególne kraje UE zdołają przemodelować kierunki dostaw, realizując większy import z alternatywnych kierunków, a także zwiększą rodzimą produkcję, co pozwoli im radykalnie zmniejszyć import nawozów z Rosji i Białorusi.

Ministerstwo zajęło się kwestią objęcia nawozów z Rosji i Białorusi cłami oraz skutkami tej decyzji dla polskiego rolnictwa i przemysłu nawozowego.

Ministerstwo dowodzi, iż trudno jednoznacznie określić jak zareaguje rynek krajowy po wprowadzeniu podwyższonych ceł. Dodatkowa stawka celna w wysokości od 40 do 45 EUR/t (w pierwszym okresie stosowania podwyższonych ceł) jest bowiem stosunkowo niska w odniesieniu do ceny detalicznej nawozu za jaką kupuje nawozy producent rolny w Polsce (np. prawie 3,4 tys. zł/t fosforanu amonu, około 2,4 tys. zł/t mocznika). Ewentualny dodatkowy koszt prawdopodobnie zostanie tylko w pewnej części przeniesiony na wzrost cen detalicznych nawozów importowanych, a w pewnym stopniu zostanie poniesiony przez importera poprzez obniżenie jego marży, w celu zachowania konkurencyjności cenowej tych nawozów. Należy też mieć na uwadze, że na tempo zmian cen wpływ będą miały również inne czynniki, jak np. popyt na nawozy determinowany sytuacją na rynkach rolnych, w tym przede wszystkim na rynku zbóż, czy też ceny gazu ziemnego wpływające na koszty produkcji nawozów.

Ministerstwo przekonuje, że dopiero wprowadzenie maksymalnych ceł na nawozy azotowe i wieloskładnikowe, a więc w okresie od 1 lipca 2028 r. spowoduje radykalne czy też niemal całkowite zatrzymanie importu nawozów z Rosji i Białorusi. Do tego czasu import nawozów z tych krajów do UE po wprowadzeniu wyższych ceł będzie stopniowo malał, co pozwoli na uniezależnienie produkcji rolnej w UE od nawozów rosyjskich i białoruskich. W Polsce taka tendencja też powinna być widoczna, czyli zwiększenie rodzimej produkcji i ewentualne uzupełnianie jej alternatywnymi do wschodnich kierunkami importu.

Z kolei Polska Izba Przemysłu Chemicznego wskazuje, że wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji i Białorusi nie spowoduje braku dostępności tych produktów na rynku unijnym czy polskim. Konsumpcja na rynku krajowym i UE jest dużo niższa niż potencjał wytwórczy polskich i unijnych producentów. Ponadto nabywcy dysponują licznymi alternatywami dla zakupu nawozów, obejmującymi zarówno wewnątrzregionalną produkcję, jak i import. Dodatkowo poczynione inwestycje w polskim przemyśle nawozowym mogą zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe państwa.


nawozycłaprawo

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Jak oceniasz Manifest Polskiej Chemii?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie