Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Jak budować odporność łańcucha dostaw w przemyśle chemicznym?

2025-12-10

Odporność łańcuchów dostaw to bezpieczeństwo biznesowe, szczególnie w branży chemicznej – jednej z najbardziej wrażliwych pod względem regulacyjnym, operacyjnym i geopolitycznym. Złożoność procesów, transport substancji niebezpiecznych oraz rosnące wymagania ESG sprawiają, że odporność logistyczna nie jest już opcją, lecz strategią. OECD w „Supply Chain Resilience Review 2025” wskazuje, że branża chemiczna należy do najbardziej narażonych na zakłócenia wynikające z ryzyk klimatycznych, geopolitycznych i regulacyjnych. Jak zatem budować bezpieczne łańcuchy dostaw dla produktów chemicznych w czasach turbulencji?

- Budowanie odporności łańcucha dostaw zaczyna się od zdefiniowania ryzyk, które można podzielić na cztery grupy: operacyjne, regulacyjne, geopolityczne i klimatyczne. Ryzyka operacyjne obejmują awarie pojazdów, ograniczenia dostępu do terminali czy utrudnienia infrastrukturalne. Regulacyjne wynikają z częstych zmian zasad ADR i REACH, które wymuszają ciągłą adaptację procedur. Ryzyka geopolityczne to blokady granic, zmiany korytarzy transportowych, warunki wojenne lub ich konsekwencje, a także wahania cen paliw. Ryzyka klimatyczne obejmują ekstremalne zjawiska pogodowe. OECD wskazuje, że nadmierna koncentracja tras lub operatorów podnosi podatność na zakłócenia nawet o 40%, co sprawia, że dywersyfikacja jest jednym z kluczowych narzędzi odporności.

– W Go Logis tworzymy matryce ryzyk dla każdej grupy produktowej, którą obsługujemy. To narzędzie operacyjne. Oceniamy prawdopodobieństwo zdarzeń, ich konsekwencje i koszt przełączenia. Z tej analizy powstają scenariusze alternatywne, np. drugi magazyn ADR, zmiana przewoźnika, trasa kolejowa zamiast drogowej lub odwrotnie. Dzięki naszej dobrze rozbudowanej i zaufanej sieci partnerów zagranicznych jesteśmy w stanie zaproponować klientom realne opcje, a nie teoretyczne rekomendacje – mówi Grzegorz Szenejko, prezes zarządu Go Logis.

Określenie ryzyk nie wystarczy – kluczowa jest także zdolność wdrożenia alternatywnych rozwiązań bez utraty ciągłości. EPCA i Deloitte zwracają uwagę, że transport multimodalny może zmniejszyć wrażliwość łańcucha dostaw chemikaliów nawet o 30%, a według analiz Maersk z 2025 roku aż 93% firm chemicznych deklaruje zwiększanie dywersyfikacji tras jako priorytet strategiczny. W praktyce oznacza to gotowość do przełączenia z drogi na kolej, z jednego terminala na inny lub na magazyn buforowy w innym kraju. Monitorowanie ładunku w czasie rzeczywistym jest dzisiaj standardem, ponieważ umożliwia szybkie wykrycie zakłócenia i uruchomienie nowej procedury.

– W przewozie produktów chemicznych nie ma miejsca na improwizację. Reakcja na zakłócenie musi być natychmiastowa, a to możliwe jest tylko wtedy, gdy scenariusze są przygotowane wcześniej. Dlatego odporność to nie hasło, a zestaw gotowych ścieżek działania, które wdrażamy w jak najkrótszym czasie – dodaje prezes Go Logis.

Odporność łańcucha dostaw w dużej mierze zależy od jakości współpracy partnerów. Eurostat wskazuje, że brak synchronizacji informacji między uczestnikami łańcucha powoduje około jedną czwartą opóźnień w całej logistyce europejskiej. To właśnie przejrzystość danych, tj. lokalizacja ładunku, status transportu, zbliżające się ryzyka stają się dziś jednym z najważniejszych narzędzi budowania zaufania.

- W Go Logis klienci mają dostęp do bieżących danych telematycznych i prognoz, co umożliwia im planowanie produkcji i dostaw w oparciu o rzeczywiste informacje, a nie przypuszczenia. Jeśli klient widzi wszystko w czasie rzeczywistym, wie, jakie decyzje podejmujemy i dlaczego. To buduje zaufanie i sprawia, że logistyka w naturalny sposób staje się elementem strategii ciągłości procesów, a nie jedynie kosztem. Obecne warunki rynkowe pokazują, że sektor przemysłu chemicznego wszedł na ścieżkę transformacji i nie wróci już do „starej normalności”. Przedsiębiorstwa, które potrafią zarządzać ryzykiem i szybko adaptować się do zmian, są w stanie utrzymać ciągłość produkcji, terminowość dostaw oraz zaufanie klientów. Logistyka, dobrze zaprojektowana, elastyczna i oparta na partnerstwie staje się dziś jednym z najważniejszych obszarów rozwoju przemysłu chemicznego – podsumowuje Grzegorz Szenejko, prezes zarządu Go Logis.


Go Logisprzemysł chemicznytransport

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Jak oceniasz Manifest Polskiej Chemii?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie