Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Inwestycje w energetykę coraz bardziej pilne

2022-11-17

Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) apeluje o jak najszybsze rozpoczęcie szerokiej dyskusji na temat inwestycji w energetykę – w szczególności zabezpieczenia źródeł finansowania, możliwego wkładu poszczególnych podmiotów i udziału sektora prywatnego. Oprócz inwestycji niezbędne będą też stabilne i przewidywalne regulacje.

W ocenie FPP, należy mieć nadzieję na to, że podejmowane obecnie decyzje doprowadzą do rozpoczęcia procesu inwestycyjnego, który – z racji poziomu skomplikowania, skali oraz kosztów – potrwa minimum półtorej dekady. 

- W tym czasie nie można pozwolić sobie na luksus skupienia się wyłącznie na energetyce jądrowej. Tu i teraz musimy również usunąć bariery prawne i rozwijać inwestycje w OZE, w szczególności w lądowe farmy wiatrowe – zamrożone przez wprowadzoną kilka lat temu zasadę 10H – oraz fotowoltaikę. Plany inwestycyjne dotyczące morskich farm wiatrowych wyglądają obiecująco i powinny być realizowane. Kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego – stabilnych dostaw energii elektrycznej po cenie akceptowalnej dla odbiorców końcowych – jest transformacja polskiego miksu energetycznego w kierunku różnorodności źródeł wytwarzania. Powinniśmy pamiętać też o prosumentach, o klastrach energii czy spółdzielniach energetycznych, a także o autoprodukcji energii przez przedsiębiorców i jakże potrzebnych biznesowi liniach bezpośrednich. Swoją rolę do odegrania mają też magazyny energii. Powyższe kierunki działania mają jeden główny cel – zmniejszenie obciążenia systemu elektroenergetycznego. Nie możemy jednak zapominać o drugiej stronie medalu, czyli o sieciach przesyłowych i dystrybucyjnych, które pozwalają wyprodukowaną energię dostarczyć do odbiorców końcowych – tłumaczy Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Jak podkreśla, mimo upływu lat, sieci są nadal niedoinwestowane i przestarzałe. W przypadku linii napowietrznych niemal 80% liczy sobie przynajmniej 20 lat, a 40% ponad 40 lat; w przypadku stacji elektroenergetycznych 2/3 z nich liczy sobie ponad 20 lat, a 1/3 ponad 40 lat. Nieco lepiej wygląda to w przypadku struktury wiekowej transformatorów, gdzie połowa liczy sobie do 20 lat, a tylko 1/5 ponad 40 lat. Sieci są również niedostosowane do nowego modelu energetyki – opartego nie tylko o duże jednostki wytwórcze, lecz również o liczne instalacje o mniejszej mocy, w szczególności odnawialne źródła energii.

- Mimo kolejnych specustaw i ich nowelizacji, które uzupełniają listę inwestycji w sieci o kolejne projekty, proces inwestycyjny nie nadąża za potrzebami. Co więcej, realizowane inwestycje są mniejsze od potrzeb. Rocznie w rozwój i modernizację sieci przesyłowych i dystrybucyjnych inwestuje się 6 do 8 mld zł. Potrzeba drugie tyle, aby zapewnić efektywne korzystanie z planowanych morskich farm wiatrowych oraz elektrowni jądrowych, a także umożliwić podłączenie mocy w OZE na lądzie. Tych będzie coraz więcej – licząc się z tym, że jednak uda się wreszcie zliberalizować zasadę 10H. Aby uniknąć utrzymania się tendencji coraz większej liczby odmów warunków przyłączenia do sieci, które otrzymują inwestorzy w OZE, konieczne są znaczne nakłady na rozwój sieci dystrybucyjnych – dodaje Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Na początku listopada Prezes URE oraz pięciu głównych operatorów sieci dystrybucyjnych podpisali Kartę Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki – dokument zakłada współpracę na rzecz stworzenia odpowiednich regulacji oaz wskazuje, iż do 2030 r. potrzeba inwestycji rzędu 130 mld zł w rozwój sieci. Środki te muszą pochodzić z różnych źródeł, w tym z funduszy UE i z KPO – o ile Komisja Europejska wreszcie należne Polsce pieniądze przyzna. 

- Należy podkreślić, iż aktualnie sieci przesyłowe i dystrybucyjne nie są w stanie zapewnić podłączenia planowanych, nowych źródeł jak atom czy morskie farmy wiatrowe, nie mówiąc o inwestycjach w OZE na lądzie, a projekty inwestycyjne w sieci, przewidywane w już przyjętych dokumentach, są niewystarczające i nie mają zapewnionego całościowego finansowania – podsumowuje ekspert FPP.


Federacja Przedsiębiorców PolskicheneregtykaOZE

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA

WięcejW obiektywie