Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Innowacyjne formy kosmetyków kolorowych

2018-11-08  / Autor: Olga Traczyk, Dr Koziej sp. z o.o. sp.k.

Zgodnie z raportem Euromonitor International, w 2017 roku wartość sprzedaży kosmetyków kolorowych w Polsce przekroczyła 2 mld zł.

Biorąc pod uwagę fakt, że rynek ten cechuje się znacznie większym tempem wzrostu od innych gałęzi branży kosmetycznej, rok 2018 może przynieść jeszcze lepsze rezultaty.

Rozwój rynku

Obecnie konsumenci i konsumentki kupują kosmetyki kolorowe zdecydowanie częściej niż kiedyś, chętnie wypróbowując nowe produkty oraz zwracając uwagę na trendy i opinie influencerów. Wielu z nich wybiera kosmetyki do makijażu, kierując się nie tylko bieżącymi potrzebami, ale również chęcią zaspokojenia ciekawości, zmiany wizerunku czy dostosowania się do obowiązującej mody. Drogerie i perfumerie oferują szeroką gamę produktów w każdej kategorii, co zdecydowanie utrudnia skupienie uwagi na konkretnym wyrobie. Innowacyjne opakowanie, nieznana wcześniej formuła produktu czy ciekawa metoda aplikacji są w stanie w większym stopniu wzbudzić zainteresowanie niż klasyczne wyznaczniki sukcesu sprzedażowego wyrobów, takie jak cena czy jakość.

Dwudziesty pierwszy wiek przyniósł znaczy rozwój formuł kosmetyków kolorowych: płynne pomadki, rozświetlacze w płynie, pomady do brwi szturmem zdobyły serca milionów kobiet na całym świecie i stały się nieodłącznym elementem ich makijażowego rytuału. Trudno uwierzyć, że ewolucja produktów podkreślających piękno, wprawdzie nie tak dynamiczna, jak dziś, rozpoczęła się już 164 tys. lat p.n.e. od zmielonego kolorowego pyłu skalnego. Przez wieki nie tylko kobiety, ale i mężczyźni, używali surowców takich, jak kohl, ołów, glinka, kreda czy białko jaja kurzego, by upiększyć swój wygląd.

 

Produkty makijażowe Heleny Rubinstein i Elizabeth Arden, oferowane najczęściej w ich gabinetach kosmetycznych, były drogie i dla nielicznej grupy klientek, ale już cienie do oczu czy kredki do brwi Max Factora stawały się produktami dostępnymi nie tylko dla gwiazd złotej ery Hollywood.

Dziś, w 2018 roku, obserwując różnorodność wyrobów na drogeryjnej półce,można zadać sobie pytanie: czy coś jeszcze jest w stanie zaskoczyć i zaciekawić konsumenta?

Brokat!

Najlepszym przyjacielem kobiety są ponoć diamenty. Nawet jeśli nie są prawdziwe, płeć piękna ma słabość do połyskujących, odbijających światło przedmiotów. Stąd może popularność brokatu, którego wytwarzanie zostało opracowane już w 1934 roku, chociaż dotąd był on niepraktyczny w użyciu, a jego zastosowanie w makijażu ograniczało się głównie do stylizacji scenicznych.

Surowcem budującym jego strukturę jest najczęściej politereftalan etylenu (ang. polyethylene terephthalate), charakteryzujący się dużą twardością i sztywnością. Różne odcienie uzyskiwane są poprzez nakładanie na siebie kolejnych powłok polimeru z dodatkiem barwników lub poprzez koloryzowanie gotowego przezroczystego filmu za pomocą pigmentów. Otrzymany bardzo cienki arkusz jest następnie cięty na małe kawałki o różnych kształtach i rozmiarach. W zależności od wielkości cząstek zmienia się sposób świecenia brokatu. Większe, heksagonalne fragmenty odznaczają się bardziej migoczącym wykończeniem, natomiast mniejsze tworzą połyskującą taflę. Pożądany opalizujący efekt, charakteryzujący się tęczowym połyskiem, uzyskiwany jest poprzez interferencje światła na licznych bezbarwnych warstwach poliestru. Natomiast dodanie cienkiego filmu z aluminium nadaje drobinom metaliczne wykończenie. Połączenie brokatu ze specjalnym medium zawieszającym, stanowiącym jednocześnie lepiszcze, eliminuje problem czasochłonnej, nieprecyzyjnej aplikacji, pozwalając użytkownikowi na szybkie, punktowe nałożenie połyskujących drobinek. Najczęstsze zastosowanie takich formuł, to wzbogacenie makijażu oczu w postaci toppera, nakładanego na cienie do powiek, czy precyzyjnie aplikowanego eyelinera.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 3/2018 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.



kosmetyki koloroweprzemysł kosmetyczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie