Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Grudzień 2012 r. przyniósł stabilne ceny tworzyw

2013-01-14

Na światowym rynku tworzyw sztucznych grudzień nie przyniósł poważnych zawirowań cenowych. Dostawy tworzywa były  niemal na niezmienionym poziomie. Z kolei popyt wpradzie słabł, ale nie tak mocno, jak można się było spodziewać.

Polietylen niskiej gęstości (LDPE)
Producenci polietylenów niskiej gęstości (LDPE) wezwali w grudniu do podniesienia cen tworzywa o średnio 40 – 80 euro za tonę, choć ceny kontraktowe na etylen nie zmieniły się w porównaniu z wcześniejszym miesiącem. Pomimo tego sprzedawcy byli zdecydowani zwiększyć ceny, chcąc odzyskać część marż utraconych w ostatnim kwartale 2012 r. Zamierzeń nie zrealizowali.

Sukcesy zanotowali głównie w transakcjach z małymi i średnimi firmami, które ich zdaniem nie płaciły dotychczas wystarczająco dużo. W grudniu sprzedawcy LDPE osiągnęli u nich przychód o 10 – 20 euro na tonie wyższy.

Grudniowy popyt na LDPE był większy niż się spodziewano, co wynikało głównie z zakupów większych przetwórców, którzy zdecydowali się przed końcem roku uzupełnić zapasy. Dostępność surowca była zrównoważona, choć w listopadzie portugalska fabryka etylenu, należąca do firmy Repsol zanotowała przestój. Przyniosło to nieco nerwowości, ale poważniejszych skutków nie wywołało. Odnotować też trzeba, że z Bliskiego Wschodu do Azji trafiła bardzo mała ilość liniowego polietylenu niskiej gęstości (LLDPE).
 
Polietylen wysokiej gęstości (HDPE)

Producenci HDPE także planowali w grudniu podwyżki cen o 40 – 80 euro za tonę, aby odkuć się za straty z października i listopada. Nic z tego nie wyszło i przez cały miesiąc nie było widać istotnych wahnięć w cenach tworzywa. Kształtowała się ona na poziomie netto 1300 euro za tonę.

Na rynku dostępna była wystarczająca ilość surowca, by zaspokoić niezbyt wielkie zapotrzebowanie. I to nawet w sytuacji, gdy fabryki wielu producentów nie pracowały na pełnych obrotach.

Wyraźnym sygnałem napięcia po stronie podaży jest decyzja koncernu Dow o zamknięcie z początkiem 2013 r. zakładu w belgijskim Tessenderlo. To obiekt o mocach 190 tys. ton HDPE w ciągu roku. Powód? Dojście do wniosku, że surowca jest za dużo.

Niepokój w Europie budzą też wieści z Bliskiego Wschodu i USA. W tym pierwszym regionie coraz mocniejsza jest pozycja koncernu Chevron Philips, który posiada największą instalację HDPE na świecie o mocach 1,1 mln ton rocznie. W dodatku z uwagi na słabnący popyt w Azji w Europie zwiększa się ilość tworzywa z Zatoki Perskiej, co krzyżuje szyki miejscowym sprzedawcom.

W Stanach Zjednoczonych producenci mogą z kolei korzystać z wyjątkowej hossy, jeśli idzie o tanie pozyskiwanie ropy i gazu łupkowego, co obniża koszty ich działania i podnosi konkurencyjność. Z tego też powodu perspektywy dla europejskich oferentów HDPE są dość pesymistyczne.

Polipropylen (PP)
Sprzedawcy polipropylenu w grudniu chcieli przynajmniej utrzymać poziom cen z listopada, po tym jak kontrakty na propylen spadły średnio o 17 euro za tonę. Mimo tego sprzedawali surowiec 5-10 euro za tonę taniej niż miesiąc wcześniej.

Chcąc ożywić popyt przed końcem roku na rynku pojawiło się wiele prognoz, że w styczniu dojść mozę do wysokich zwyżek i poważnego ograniczenia w dostępności polipropylenu. Strategia taka okazała się połowicznym sukcesem i sprzedaż w drugiej połowie miesiąca faktycznie odżyła w porównaniu z pierwszą.

Z pozyskiwaniem granulatu nie było większych problemów, pomimo przejściowych kłopotów wspominanego już przedsiębiorstw Repsol z Portugalii. Do innych potencjalnych niebezpieczeństw, mogących skutkować ograniczeniem dostaw zaliczyć trzeba wyciek gazu w belgijskim zakładzie Borealisa oraz decyzję menadżerów SABICA o rozpoczęciu prac konserwacyjnych na dwóch polipropylenowych instalacjach w Holandii.

 

 


 

 

Polistyren (PS)
W grudniu cena monomerów styrenu wzrosła o 15 euro za tonę w wyniku zwiększenia się kosztów benzenu. Oczywiście musiało się to odbić na decyzji producentów o podniesieniu cen polistyrenu. Tona tego tworzywa podskoczyła o 30 – 40 euro. Jednakże ze względu na powoli rosnący popyt oraz długi łańcuch dostaw producenci niezbyt owocnie zdyskontowali wzrost cen. Już bowiem na początku grudnia popyt na polistyren zaczął słabnąć. Tym razem bowiem przetwórcy dość wcześnie zrealizowali swe przedświąteczne zamówienia i tym bardziej nie mieli zamiaru kupować po podwyżkach.

Także rozwój sytuacji na rynku sprzyjał w tym okresie kupującym. W zakładzie koncernu Shell w holenderskim Moerdijk odwołano pod koniec listopada siłę wyższą, co dodatkowo powiększyło ilość tworzywa w obrocie.

Jednak już 2013 r. zaczął się w polistyrenie od podwyżek. Rynkowy lider Styron Europe poinformował o podniesieniu cen o 110 euro za tonę dla wszystkich gatunków swoich tworzyw.

Polichlorek winylu (PCW)
W ostatnim miesiącu 2012 r. pomimo niezmiennych kosztów dla wyjściowych produktów do produkcji polichlorku winylu rynkowy, firma ChlorVinyls Ineos zdecydowała się obniżyć ceny suspensyjnego PCW o 25 euro za tonę. W ślad za tym natychmiast nabywcy zaczęli szukać rabatów także u innych oferentów i notowania tworzywa u innych sprzedających też spadły. W efekcie średnie ceny obniżyły się o 10 euro za tonę, zaś dla mniejszych odbiorców nawet o 20 euro. Mimo tego popyt na polichlorek winylu był dość stonowany, a sektor budowlany zmagał się już z pierwszymi oznakami sezonu zimowego.

Nowy rok przywitał za to rynek podwyżkami. Solvin, drugi największy w Europie producent PCW z siedmioma fabrykami i zdolnościami produkcyjnymi rzędu 1,3 mln ton, zdecydował się podnieść ceny suspensyjnego polichlorku winylu o 50 euro za tonę. Taka decyzja wydaje się źle wróżyć dostępności surowca na początku roku.

Poltereftalan etylenu (PET)        
Sektor butelkowego tworzywa PET pozostał w grudniu niezmieniony. Notował bardzo niski popyt i praktycznie niezauważalne ruchy cenowe. Oczywiście w największym stopniu o takim stanie rzeczy przesądzała sezonowość. Zimą ta branża hamuje.

Europejskie kontrakty cenowe na glikol potaniały w omawianym miesiącu o 22 euro za tonę, podczas gdy ceny paraksylenu były o 5 euro niższe. Obydwa surowce, to niezbędne składniki w produkcji PET. Swoją produkcję z uwagi na mały popyt branży PET zmuszeni byli zmniejszyć producenci kwasu teraftalowego, co właśnie doprowadziło do osłabienia zapotrzebowania na paraksylen.

Zauważalny był natomiast zwiększony import surowca z Azji.


tworzywa sztucznePETpolistyrenpolietylenpolipropylenPCWceny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA

WięcejW obiektywie