Europejski przemysł tworzyw: należy odbudować rynek

• Strona główna
• Artykuły
• Europejski przemysł tworzyw: należy odbudować rynek

2013-12-17

Autorzy opracowania, jak co roku, skupili się na statystykach ukazujących wielkość produkcji tworzyw, rozłożenie pomiędzy wszystkie kontynenty, wielkość konsumpcji w poszczególnych państwach unijnych oraz udział konkretnych branż w zapotrzebowaniu na tworzywa. Wyszczególnili również najpopularniejsze typy tworzyw z ich procentowym udziałem w łącznym wykorzystaniu tych materiałów oraz pokazali, jak na przestrzeni roku zmienił się popyt na konkretne tworzywa. Oszacowali też wielkość zatrudnienia w branży. W efekcie powstał szczegółowy przegląd sytuacji w przemyśle tworzywowym. Z uwagi na metodologiczne uwarunkowania raport dotyczy 2012 r., a Europa oceniana jest przez pryzmat 27 państw unijnych (brak jeszcze w tym gronie Chorwacji) oraz Norwegii i Szwajcarii. Odrębne miejsce poświęcono zarządzaniu odpadami, skupiając się na recyklingu tworzyw, ich odzysku energetycznym oraz składowaniu na wysypiskach.

Ubiegłoroczne zatrudnienie w branży tworzyw sztucznych (producenci, przetwórcy, dostawcy maszyn) wyniosło w Europie ponad 1,4 mln osób, a od 2009 r., kiedy branża zaczęła wychodzić z kryzysu, udało się stworzyć ok. 30 tys. nowych miejsc pracy. Najwięcej zatrudnionych (1,2 mln osób) przypadło na segment przetwórczy. W Polsce poziom zatrudnienia w sektorach produkcji i przetwórstwa tworzyw wynosi 140 tys. osób zatrudnionych w 7,6 tys. firm. Oba te sektory wnoszą do krajowego PKB większy wkład niż motoryzacja lub elektronika. W skali europejskiej firmy z branży tworzyw sztucznych zasiliły budżety swoich państw kwotą 26,6 mld euro, choć rok wcześniej było to 27,5 mld euro. Na te wpływy złożyło się 6,3 mld euro z tytułu podatków oraz 20,3 mld euro podatku dochodowego i kosztów ubezpieczeń społecznych.

Pod względem obrotów generowanych przez przetwórców ubiegły rok był w Europie najlepszym spośród czterech ostatnich. Mimo tego sprzedaż była na wyraźnie niższym poziomie, niż miało to miejsce w 2008 r. i latach wcześniejszych. Przetwórcy osiągnęli w 2012 r. obroty w wysokości 201,8 mld euro (w 2011 r. było to 194 mld euro), natomiast producenci tworzyw 86,7 mld euro (w 2011 r. 89 mld euro). Słaby wzrost przychodów u przetwórców tworzyw był konsekwencją negatywnej sytuacji w państwach południa Europy oraz spadku całej produkcji na kontynencie, która doprowadziła do zmniejszenia europejskiego PKB o 0,3%. Umacnia się trend przesuwania rynków tworzyw sztucznych do Azji, zwłaszcza Chin. Proces ten dobrze obrazuje światowa produkcja tworzyw w ujęciu regionalnym.

Jeszcze w 2011 r. Chiny produkowały 23% wszystkich wytwarzanych na świecie tworzyw, podczas gdy w 2012 r. było to już 23,9%. Udział Europy zmniejszył się w tym czasie z 21% do 20,4%. Łącznie globalna produkcja tworzyw sztucznych (bez tworzyw termoutwardzalnych, klejów, powłok oraz materiałów uszczelniających) wyniosła w minionym roku 241 mln ton, co oznaczało jednak wzrost o 6 mln ton. Gdyby doliczyć tworzywa termoutwardzalne, kleje, powłoki itd., wówczas produkcja wyniosłaby 288 mln
ton, wobec 280 mln ton w 2011 r. W Europie produkcja podskoczyła ledwie o 0,2 mln ton.

Sam popyt na tworzywa wykazał na Starym Kontynencie spadek o 2,5%, ale jednocześnie rynek ten zanotował wyraźne różnice między zachodnią, a środkową częścią. W państwach starej UE zużycie tworzyw zmniejszyło się o 3%, podczas gdy w naszym regionie wzrosło o 0,6%. Niemcy stanowią około jednej czwartej europejskiego rynku, a wraz z Włochami, Francją, Wielką Brytanią, Hiszpanią i krajami Beneluksu odpowiadają za niemal 75% całkowitego zużycia tworzyw w UE. Region środkowowschodni przetwarza 14% wszystkich tworzyw w Europie.

– W konfrontacji ze zmienną i często niezwykle trudną sytuacją ekonomiczną, europejski przemysł tworzyw sztucznych wykazywał niezwykłą zdolność do odbudowy i adaptacji do nowych warunków. Pomimo, że życzylibyśmy sobie szybszego powrotu na ścieżkę wzrostu gospodarczego, to na razie przemysł tworzyw sztucznych odsunął zagrożenie globalizacji i pozostał konkurencyjny oraz innowacyjny, wnosząc blisko 2,6% udział do europejskiego PKB. Tym niemniej obniżenie cen energii oraz cen surowców występujące w innych regionach świata pozostaje zasadniczym wyzwaniem dla europejskiego przemysłu – mówił prezentujący raport Wilfried Haensel, dyrektor zarządzający PlasticsEurope.

Najważniejszym sektorem korzystającym z tworzyw sztucznych jest opakowalnictwo, które zużywa 39,4% dostępnych na kontynencie polimerów. Kolejne miejsca zajmuje budownictwo (20,3%), motoryzacja (8,2%), elektryka i elektronika (5,5%), rolnictwo (4,2%). Na urządzenia konsumenckie i AGD, meble, sport, ochronę zdrowia i bhp przypada 22,4%.

Jeśli chodzi natomiast o najpopularniejsze tworzywa, to dominuje polipropylen (18,8%), wyprzedzając polietylen niskiej gęstości i polietylen liniowy niskiej gęstości (17,5%), polietylen wysokiej gęstości (12%), polichlorek winylu (10,7%), polistyren (7,4%), poliuretan (7,3%), PET (6,5%). W ciągu roku nie nastąpiły istotne zmiany procentowe w obydwu przywołanych zestawieniach.

Europa w dalszym ciągu jest zdecydowanym eksporterem tworzyw sztucznych w formach podstawowych oraz wyrobów z nich wykonanych, choć w analizowanym okresie daleko jej było do odnotowanej w 2009 r. rekordowej nadwyżki w handlu z państwami spoza UE. W ubiegłym roku poza Wspólnotę sprzedała 15,87 mln ton tworzyw, co dało wzrost eksportu o 2,9%. Sprowadziła natomiast 7,5 mln ton. Największymi odbiorcami produkowanych w UE surowców były Chiny (4,9%), Turcja (3,9%), Hong Kong (2,1%), Rosja (2,1%) i Szwajcaria (1,5%). Eksport wewnątrzunijny stanowił 26,6%. Z kolei w handlu wyrobami z tworzyw sprzedaż poza UE wyniosła 2,74 mln ton, co oznaczało wzrost roczny o 3,6%. Handel między państwami samej UE osiągnął 23,2% łącznej sprzedaży. Na rynek unijny sprowadzono natomiast 1,67 mln ton wyrobów. Głównymi odbiorcami powstających w UE wyrobów tworzywowych były Rosja (3%), Szwajcaria (2,9%), Stany Zjednoczone (1,7%), Turcja (1,4%) oraz Chiny (1,2%).

– 2013 r. można określić jako rok stabilizacji w europejskiej branży tworzyw sztucznych i dopiero w 2014 r. możemy spodziewać się lekkiego ożywienia, choć w dalszym ciągu jesteśmy daleko od osiągnięcia stanu sprzed kryzysu – oceniał w dniu prezentacji raportu Patrick Thomas, prezes PlasticsEurope. Dodał przy tym, iż branża tworzyw elastycznie reaguje na przeciwności i zawsze udawało jej się je zwalczać, adaptując się do zmieniających okoliczności.

CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 6/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.

tworzywa sztuczneodzyskrecyklingPlasticsEurpe