Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Europa Zachodnia bliska maksimum, jeśli chodzi o użycie dezodorantów

2018-11-06

Według Euromonitor International w 2017 r. rynek dezodorantów w Europie Zachodniej osiągnął wartość 4,6 mld dolarów i stosunkowo powolny wzrost ze względu na swoją dojrzałość. Sprzedaż w latach 2012-2017 była statyczna pod względem generowanej wartości. Pozostaje Europa Zachodnia trzecim największym rynkiem dezodorantów na świecie, po Azji i Ameryce Płn.

Wciąż to dezodoranty w aerozolu pozostają najpopularniejszym rodzajem produktów z omawianej grupy, choć stopniowo tracą na znaczeniu. Dezodoranty w kulce są z kolei częściej wybieranym rozwiązaniem na mniejszych rynkach. Coraz częściej okazuje się, że konsumenci poszukują tzw. „czystszych” list, jeśli chodzi o skład produktowy. Kluczowy staje się dla nich brak w składzie takich składników jak glin oraz alkohol. Dodatkowo z roku na rok zauważa się rosnącą popularność różnych formatów dezodorantów, różniącą się w zależności od regionu, a nawet kraju. Przykładowo spraye są mniej popularne na rynkach skandynawskich, gdzie konsumenci preferują wersję dezodorantów w kulce.

Jeśli chodzi o producentów, to wciąż firmy Unilever i Beiersdorf wiodą w branży prym. Udziały procentowe obu tych firm rosną z roku na rok, m.in. ze względu na innowacje produktowe i poszerzanie oferty. Wśród wprowadzanych innowacji, często występujących w całkowicie nowych formatach produktów, spotykamy np. dezodoranty w postaci stałej, w sztyfcie, kremie (m.in. francuskiej marki Lamazuna), które jednocześnie są produktami naturalnymi i/lub organicznymi, a nawet wegańskimi i „wolnymi” od roszczeń m.in. cruelty free (ang. People for the Ethical Treatment of Animals, PETA). Chodzi tutaj o produkty, które nie są testowane na zwierzętach.

Zauważa się również dążenie do zmiany tradycyjnych kanałów sprzedaży na bardziej wyszukane. Przykładowo hiper- i supermarkety tracą swoją dominującą rolę w tym względzie.


dezodorantyEuromonitor International

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie