Ekonomiczna budowa: rezygnacja z wypełniania zaprawą pionowej spoiny

• Strona główna
• Artykuły
• Ekonomiczna budowa: rezygnacja z wypełniania zaprawą pionowej spoiny

2021-12-20

Spoiny odpowiadają w budownictwie za trwałe łączenie poszczególnych elementów murowych. Wybierając do budowy bloczki z betonu komórkowego lub silikaty można skorzystać z przeznaczonych do nich specjalnych zapraw. Istnieje wówczas pewność, iż produkt posiada właściwości najlepiej dostosowane do używanego materiału i zapewniające powstanie ściany o najwyższych parametrach wytrzymałościowych i termoizolacyjnych.

- W niektórych partiach murów możemy zrezygnować ze stosowania zapraw w spoinach pionowych, czyli na powierzchniach czołowych bloczków. Taki wybór ma dwie podstawowe zalety: ścianę stawia się zdecydowanie szybciej, a zużycie zaprawy jest mniejsze, dzięki czemu minimalizujemy koszty. Aby zastosować takie rozwiązanie, do budowy powinniśmy użyć bloczków profilowanych na pióro i wpust. Poszczególne elementy murowe zazębiają się wzajemnie, co zapewnia szczelność przegrody, a także ogranicza możliwość przesunięcia się bloczków. To na co warto w tym kontekście zwrócić uwagę to precyzja wykonania. Bloczki z betonu komórkowego, jak i bloczki silikatowe produkowane są z bardzo dużą dokładnością wymiarową, wynoszącą nawet tylko ± 1 milimetr. Jest to szczególnie istotne w przypadku murowania bez wypełniania spoin pionowych – unikniemy wówczas problemów z dopasowaniem poszczególnych elementów, a odstępy między nimi nie przekroczą dopuszczalnych odległości - mówi Robert Janiak, Product Manager firmy H+H Polska.

Jak dodaje, warto pamiętać, iż z wypełniania pionowej spoiny możemy zrezygnować tylko wtedy, gdy obydwa elementy w systemie pióro i wpust stykają się profilowanymi powierzchniami. W przypadku dociętych fragmentów bloczków, czy też w narożach lub na łączeniu się ze sobą ścian, w których powierzchnia bloczków styka się z gładką powierzchnią boczną - wszędzie tam musimy użyć zaprawy. Przy okazji warto wspomnieć, że zgodnie z normami za wypełnioną uważa się spoinę na szerokości minimum 40% całej szerokości murowanego elementu.

- Kolejnym miejscem, w którym bezwzględnie powinny zostać wypełnione spoiny czołowe, są te części budynku, na które oddziałują duże siły poziome lub ukośne, takie jak kondygnacje podziemne z napierającym gruntem. W tym przypadku warto skorzystać z przeznaczonych do budowy fundamentów silikatów lub bloczków z betonu komórkowego o podwyższonej gęstości. Konieczność zastosowania wypełnionych pionowych spoin wynika tu z faktu, że w tych fragmentach ścian potrzebna jest duża szczelność muru, a połączone zaprawą elementy gwarantują uzyskanie tej cechy oraz podwyższają jednocześnie wytrzymałość muru – dopowiada Robert Janiak, Product Manager firmy H+H Polska.

Jak tłumaczy, może się też zdarzyć, że projekt będzie zakładał wykonanie wypełnień spoin pionowych w całym budynku. Bez pozytywnej opinii konstruktora nie możemy wówczas podjąć decyzji o innym rozwiązaniu. Zazwyczaj sytuacja ta dotyczy bowiem właśnie wymaganej większej szczelności i wytrzymałości. Może być to też związane np. z dopuszczalnymi maksymalnymi długościami ścian między dylatacjami, które są różne w zależności od wypełnienia spoiny pionowej, choć będzie to dotyczyć tylko większych obiektów, gdyż mówimy o odległościach rzędu 20-25 metrów. Jak widać miejsc, w których trzeba zastosować wypełnienie wszystkich spoin, jest w budynku całkiem sporo. Jeśli więc chce się zrezygnować z wykonania części łączeń na powierzchniach czołowych bloczków, a nie ma się pewności, czy jest to możliwe warto skontaktować się z osobą mającą odpowiednią wiedzę techniczną i doświadczenie.

- Choć jest to nieco pracochłonne, warto spróbować znaleźć takie fragmenty ścian w naszym domu, w których brak wypełnienia spoin pionowych nie będzie problemem – zapewni nam to realne oszczędności. Warto pamiętać również o innych budowalnych patentach, których zastosowanie optymalizuje czas i koszty. Pochwyty ułatwiające układanie bloczków czy elementy o dużych wymiarach umożliwią nam szybsze zrealizowanie planu, nawet jeśli będziemy musieli wykonać wypełnienie wszystkich spoin w całym budynku – podsumowuje Robert Janiak z H+H Polska.

H+Hbudownictwochemia budowlana