Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Dynamiczny rozwój rynku repelentów

2016-07-07  / Autor: Grażyna Skupińska

Krajowy rynek środków owadobójczych i repelentów jest szacowany na ok. 70 mln zł. Co roku jego wartość zwiększa się o 2-3%.

Repelenty są produktami sezonowymi i ich sprzedaż jest uzależniona od warunków pogodowych. Dlatego też stanowią jedynie dopełnienie oferty handlowej podstawowej linii produktów. Duży udział w krajowym rynku produktów odstraszających owady mają środki importowane, głównie z Niemiec i Francji.

Repelent przeciw chorobom
Rozpoczął się sezon na komary, kleszcze i inne owady. Wszystkie insekty przyciągane są przez wydzielane przez organizm człowieka pot, ciepło, dwutlenek węgla i zapach. Ugryzienia mogą wywołać różne choroby i reakcje alergiczne. Według Państwowego Zakładu Higieny obecnie panuje epidemia chorób odkleszczowych, do których należy borelioza, kleszczowe zapalenie mózgu, tularemia, ludzka anaplazmoza granulocytarna, babeszjoza (piroplazmoza). Co roku notuje się w Polsce ok. 13 tys. nowych zachorowań na boreliozę. W 2015 r. liczba zachorowań wyniosła 13 624 przypadki (w tym najwięcej w województwie śląskim – 2102 i małopolskim – 1727). W 2016 r. zgłoszono już do PZH 1885 przypadków choroby (stan na 15 marca br.).

Powszechnie sądzi się, że w Polsce komary są niegroźne. Tymczasem przenoszą dirofilariozę i leiszmaniozę. Według specjalistów z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego te egzotyczne choroby mogą być przenoszone przez komary z psów na człowieka, ale również zapadają na nie turyści wracający z egzotycznych rejonów świata. Od ugryzienia komara można zapaść na takie choroby, jak malaria, gorączka denga, gorączka zachodniego Nilu. Komary dwóch gatunków (tropikalny Aedes aegypti oraz Aedes Albopictus), występujące w obu Amerykach, Azji, Afryce, ale również w południowej Europie przenoszą wirus zika, na który obecnie nie ma szczepionki. Zakażenie w ciąży może wiązać się z małogłowiem dziecka. W  samej Brazylii wirus zainfekował najprawdopodobniej ponad milion osób. Zdaniem WHO do końca tego roku zarażonych wirusem mogą być nawet 4 miliony ludzi na całym świecie.

 

Oprócz szczepień ochronnych i odpowiedniego ubrania najskuteczniejszą ochronę przed insektami zapewniają środki odstraszające owady, czyli repelenty. Wyróżnia się dwie grupy repelentów: preparaty, które mogą być stosowane bezpośrednio na skórę i ubrania, oraz substancje przeznaczone do użytku wyłącznie na ubraniach, siatkach na okna oraz moskitierach. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele rodzajów repelentów. Mogą mieć one postać aerozoli, emulsji, kremów, nebulizatorów, olejków do opalania, pudrów, plastrów, chust, chusteczek, opasek, spirali oraz emulsji do impregnowania odzieży.

Polski rynek
W Polsce rynek środków odstraszających owady rozwija się dynamicznie, pomimo że jest uzależniony od pogody. Nieprzewidywalność aury wpływa na to, że zapotrzebowanie na repelenty jest wyjątkowo trudne do prognozowania dla ich producentów i dystrybutorów. Jednak coraz większa świadomość zagrożeń powodowanych przez insekty sprawia, że popyt na tego typu produkty corocznie rośnie od 2% do 3,5%. Środki odstraszające owady są dostępne w większości sklepów wielobranżowych, a dzięki ustawie z 9 października 2015 r. o produktach biobójczych, również w hurtowniach farmaceutycznych i aptekach. Do tej pory bowiem repelenty, sklasyfikowane jako środki owadobójcze (pomimo, że jedynie odstraszają owady), nie mogły być sprzedawane w aptekach.

Polski rynek środków owadobójczych i repelentów został oszacowany w ub.r. na ok. 70 mln zł (Euromonitor International). Udział produktów w formie aerozolu lub sprayu (najczęściej stosowanej dla repelentów) wyniósł ponad 19 mln zł.

Na rynku repelentów panuje silna konkurencja. Swoje produkty reklamują światowi giganci, jak S.C. Jonhson (Autan, OFF!) ale też krajowe spółki, które mają silną pozycję w tym segmencie (Bros). Obie firmy zajmują pozycję liderów na rodzimym rynku. Do grona producentów i dystrybutorów środków odstraszających owady zalicza się także 3M, Agrecol, Aflofarm, Alva, Artsana, Best-Pest, DHB, Domowa Apteczka, Globol Polska, Jaico, Jago-Pro, P.P.H. „Kosmed”, Lefrosch, PharmaCF, Sigma, S-Lab, Vaco, Verco, Ziołolek, Ziaja. Większość z tych firm należy do sektora farmaceutycznego. Środki odstraszające stanowią jedynie dopełnienie oferty podstawowej linii produktów w zakładach farmaceutycznych, kosmetycznych czy wytwórców środków biobójczych.

W 2014 r. na krajowym rynku pojawił się nowy producent środków owadobójczych – Synthos Agro, należący do Grupy Synthos. Spółka została utworzona dzięki nabyciu przez Synthos udziałów w Zakładzie Doświadczalnym „Organika” w Nowej Sarzynie oraz zakup prawa do wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin, biocydów i innych produktów z Zakładów Chemicznych „Organika – Azot” w Jaworznie. W 2015 r. przychody ze sprzedaży Synthos Agro wyniosły 76 mln zł.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2016 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.



repelentyśrodki owadobójcześrodki odstraszające owady

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie