Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Dermokosmetyki – rynek z dużym potencjałem

2015-11-04  / Autor: Krzysztof Mrówczyński

Dermokosmetyki to grupa specjalistycznych produktów, które szczególnym uznaniem cieszą się wśród zamożnych klientów z Europy Zachodniej. Moda na nie stopniowo dociera również do naszego kraju.

Głównymi motorami coraz większego zainteresowania kosmeceutykami są nie tylko stopniowe bogacenie się społeczeństwa czy wzrastająca dbałość o zdrowie i wygląd, lecz również aktywny marketing ze strony producentów, kreujący dodatkowy popyt na te wyroby.

Po raz pierwszy omawianą grupę wyrobów zaczęto wyróżniać już w latach 70., a nazwę cosmeceuticals jako pierwszy do powszechnego użytku wprowadził ponad 20 lat temu Albert M. Kligman, profesor dermatologii na Uniwersytecie Pensylwanii. Tego rodzaju produkty kosmetyczne, oprócz normalnego działania pielęgnacyjnego, wykazują również delikatne właściwości wspomagające leczenie. Zawarte w nich aktywne substancje mogą wspierać procesy zachodzące w skórze człowieka, stąd też często nazywane są one po prostu dermokosmetykami. A ponieważ głównym kanałem ich dystrybucji są apteki, dość powszechnie określane są one również mianem kosmetyków aptecznych. Od zwykłych produktów kosmetycznych nie różni ich jednak wyłącznie fakt, iż trudno znaleźć je w tradycyjnych drogeriach, lecz przede wszystkich duża ilość składników aktywnych. Ich obecność w składzie produktu sprzyja uruchamianiu procesów, które mogą mieć zbawienny wpływ na skórę – nie tylko pielęgnują i przyspieszają jej regenerację, ale też często zwiększają jej odporność czy opóźniają proces jej starzenia. Z powodzeniem stosowane są również w przypadku wystąpienia niepożądanych defektów skóry (takich jak np. cellulit czy rozstępy). Ich medyczna specyfika (a więc również możliwość wystąpienia negatywnych efektów ubocznych, w tym np. reakcji alergicznych) powoduje, że nie powinny być one stosowane bez zalecenia specjalisty, stąd też zazwyczaj spotyka się je właśnie w aptekach lub gabinetach lekarskich.

Europa zdecydowanym liderem sprzedaży
Wartość światowego rynku kosmeceutyków wyniosła w ub.r. blisko 38 mld dol. Najważniejsze jego segmenty tworzą: produkty do pielęgnacji i ochrony skóry (przypada na nie blisko połowa omawianego rynku) oraz włosów (31%). Za ok. 5% światowej sprzedaży odpowiadają kosmetyki do iniekcji, 4% udziały w niej posiadają zaś preparaty do pielęgnacji ust oraz zębów. W ramach preparatów do skóry zdecydowanie największą kategorią są produkty przeciw starzeniu, w dalszej kolejności zaś kosmetyki antytrądzikowe. Z kolei za największą część segmentu kosmeceutyków do pielęgnacji włosów odpowiadają produkty zapobiegające procesowi łysienia oraz preparaty antyłupieżowe.
Kosmetyki apteczne to, biorąc pod uwagę ich wysoką cenę jednostkową, wciąż wyroby z kategorii premium, na których systematyczne stosowanie pozwolić sobie mogą głównie zamożni konsumenci. Szczególnie upodobali je sobie klienci europejscy, odpowiadający w ub.r. za blisko połowę wartości globalnego rynku. Kosmeceutyki duży zbyt znajdują również na obszarze obu Ameryk (32% światowej sprzedaży tych wyrobów). Wciąż relatywnie niewielką ich sprzedaż obserwuje się natomiast na kontynencie azjatyckim (wraz z regionem Pacyfiku generuje on jedynie ok. 7% globalnego popytu).

Specyfiką światowej branży kosmeceutycznej jest jej duże rozdrobnienie, a co za tym idzie utrzymująca się silna konkurencja. Ścisłą czołówkę branży tworzą wprawdzie uznane globalne koncerny (Beiersdorf, L’Oreal, Procter&Gamble, Unilever), lecz grono liczących się graczy jest w rzeczywistości znacznie szersze i obejmuje m.in. takich producentów, jak: Allergan, Avon, Colgate-Palmolive, Clarins, Dr Levy, Estee Lauder, GlaxoSmithKline, Johnson&Johnson, Henkel, Revlon czy Sanofi-Aventis. W gronie tym znajdziemy zarówno spółki wyspecjalizowane typowo w produkcji kosmeceutyków, jak i firmy, dla których głównym przedmiotem działalności jest produkcja tradycyjnych kosmetyków lub farmaceutyków.

 

Wg firmy analitycznej Technavio, światowy rynek kosmeceutyków przedstawia znakomity potencjał wzrostu, pozostając jednym z najbardziej obiecujących segmentów rynku wyrobów kosmetycznych. Tempo rozwoju ich globalnej sprzedaży ma do 2019 r. wynieść aż blisko 9% średniorocznie. W przypadku realizacji tego optymistycznego scenariusza, wartość rynku osiągnie na koniec dekady poziom ok. 60 mld dol. Głównymi przyczynami wzrostu branży w najbliższych latach mają być takie czynniki, jak: postępująca urbanizacja i wzrost dochodów ludności w krajach rozwijających się, generalnie rosnąca świadomość, a wraz z nią również wydatki związane z higieną i ochroną zdrowia, starzenie się społeczeństw w krajach rozwiniętych, ale też i rosnąca aktywność marketingowa producentów tych wyrobów, sprawiająca, iż trafiają one do coraz liczniejszej rzeszy konsumentów. Skuteczna promocja jest istotnym czynnikiem sukcesu w omawianym sektorze, choć zwykle obarcza producentów bardzo wysokimi kosztami (często reklamującymi te wyroby są osoby z pierwszych stron gazet), co w warunkach intensywnej konkurencji prowadzi do nieuchronnej erozji marż z działalności. Konsekwentne nakreślanie korzyści płynących z używania kosmetyków aptecznych, budowanie świadomości szczególnie wśród kluczowych grup wiekowych (np. osób starszych) przyczynia się jednak do dynamicznego wzrostu sprzedaży tych wyrobów praktycznie na całym świecie.

Uważa się, iż w najbliższych latach najszybciej rosnącym segmentem omawianego rynku (nawet 13% średniorocznie) mogą być kosmetyki do iniekcji, co wynika z rosnącej popularności różnego rodzaju kuracji odmładzających. Ponadprzeciętne tempo rozwoju wykazywać ma ponadto również sprzedaż wyrobów do pielęgnacji włosów. W ujęciu geograficznym podkreśla się przede wszystkim olbrzymi potencjał wzrostowy rynków największych krajów rozwijających się, tj. Chin, Indii oraz Brazylii. Do tej pory kosmeceutyki cieszyły się w nich dość ograniczoną popularnością. Dynamiczny wzrost gospodarczy tych krajów sprawia jednak, iż w szybkim tempie rozrasta się w nich klasa wyższa oraz wyższa średnia, do której z powodzeniem kierowane są te specjalistyczne produkty. Coraz bardziej atrakcyjnym rynkiem dermokosmetyków stają się ponadto również lepiej rozwinięte kraje Bliskiego Wschodu (np. Arabia Saudyjska, ZEA), gdzie m.in. dzięki aktywnej promocji znacząco wzrasta świadomość higieny.

Trendy na polskim rynku kosmetyków aptecznych
Rynek dermokosmetyków wykazywał w ostatnich latach wysokie tempo wzrostu, a jednocześnie przedstawia on obiecujący potencjał dalszego rozwoju. Duża liczba ludności, w dodatku coraz bardziej uświadomionej w zakresie ochrony zdrowia, a zarazem konsekwentnie bogacącej się, przyciągnęła do Polski całą czołówkę światowych potentatów. Obecnie wartość tutejszego rynku kosmetyków dystrybuowanych za pośrednictwem aptek szacuje się na blisko 1,4 mld zł (licząc w cenach detalicznych). Tyle wart jest wolumen ponad 60 mln opakowań tych produktów sprzedawanych rocznie w naszym kraju.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 3/2015 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.



przemysł kosmetycznykosmetykikosmeceutyki

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie