2024-01-16
Firma DUON analizuje, jak z wyzwaniem dekarbonizacji radzą sobie polskie firmy przemysłowe: co je zachęca do zmiany, a co skutecznie hamuje na tej ścieżce? Generalnie chęć dekarbonizacji wyrażają niemal wszystkie badane przedsiębiorstwa, ale tylko 30% z nich przeszło do etapu wprowadzania zmian lub ma opracowaną strategię i wybranych dostawców.
Skala wyzwania jest ogromna. Dane Europejskiej Sieci Operatorów Systemów Przesyłowych (ENTSO-E) pokazują, że w 2023 r. dominującymi źródłami energii były w naszym kraju węgiel kamienny i brunatny, które w 63% wypełniły nasz miks energetyczny. Niemniej wydobycie w polskich kopalniach spadło do poziomu sprzed I wojny światowej, a koszty obsługi kopalń rosną. Odchodzenie od produkcji własnego węgla nie przekłada się na malejące zużycie tego paliwa. W związku z tym nie dość, że dopłacamy do nierentownego sektora, to jeszcze jesteśmy skazani na import surowca, który zaczyna być paliwem coraz mniej uzasadnionym ekonomicznie ze względu na system EU ETS i politykę klimatyczną UE. W przypadku Polski dekarbonizacja jest więc trudnym, złożony wyzwaniem.
Według prawie 80% firm badanych przez DUON, dekarbonizacja oznacza dla nich odczuwalne zmiany. Dzięki niej przede wszystkim poprawią swój wizerunek (51%), podniosą swoją konkurencyjność na rynku (32%), uproszczą produkcję (25,5%).
Okazuje się, że odejście od węgla zaprocentować ma w dłuższej perspektywie. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) wziął pod lupę trzy scenariusze rozwoju krajowego miksu energetycznego do 2040 r. Scenariusz zakładający pozostanie przy węglu jako filarze energetyki wypadł najdrożej. I to pomimo tego, że mamy infrastrukturę. Koszt utrzymania obecnego poziomu zużycia węgla w energetyce wyniesie w rezultacie ponad 1,3 bln zł przez następnych kilkanaście lat. Według PIE najtaniej będzie szybko i zdecydowanie odejść od węgla, bo wtedy Polska gospodarka będzie musiała zainwestować niecałe 900 mld zł.
Plany polskich firm przemysłowych pokrywają się z zaleceniami PIE: badanie pokazuje, że zakłady chciałyby dekarbonizować się bez półśrodków. Najwięcej firm (40%) chce od razu odejść od węgla i zmienić całą instalację wewnętrzną w zakładzie. Co ciekawe zmalała liczba firm optujących jedynie za modernizacją dotychczasowych rozwiązań. Pokazuje to, że coraz więcej przedsiębiorstw dostrzega potrzebę zmiany.
Czego najbardziej boją się polskie firmy przemysłowe?
Aż 97% zakładów konfrontuje się z minimum ośmioma różnymi wyzwaniami. Największym spośród nich jest finansowanie – zarówno samej budowy nowej kotłowni (67%), jak i jej eksploatacji (45%). Firmy czują też na sobie ciężar wyzwań procesowych, ponieważ widzą, że znalezienie zastępstwa dla węgla nie jest łatwe. Zmagają się również z brakiem czasu potrzebnego na przygotowanie i przeprowadzenie procedur.
Paradoksalnie na największe obawy, czyli te finansowe, można dość łatwo znaleźć remedium. Fundusze europejskie oferują różne opcje dofinansowania np. do gazu ziemnego, funkcjonują też premie kogeneracyjne. Poza tym rezygnacja z węgla pozwala uniknąć wysokich kosztów emisji CO2. Bezpłatne uprawnienia emisyjne będą stopniowo wycofywane z przemysłu do 2034 r.
Z pewnością nastroje naszych firm przemysłowych uspokoiłoby sformułowanie klarownej, ponadpartyjnej ścieżki dekarbonizacji dla Polski. Przedsiębiorstwa czują się zdezorientowane, pozbawione prawnego i merytorycznego wsparcia ze strony władz.
Jeśli nie węgiel, to co? W pierwszej kolejności gaz ziemny – 65% firm wymienia go jako rozważaną alternatywę dla węgla. Kolejne 25% rozważa biomasę. Co prawda błękitne paliwo postrzegane jest jako drogie, ale doceniane są jego zalety.
– Korzyści wymieniane przez badanych pokazują, że gaz ziemny to paliwo, dzięki któremu firma może być dobrze zakorzeniona w teraźniejszości, a jednocześnie odporna na nadchodzące zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o LNG. Korzystanie z LNG gwarantuje dostęp do gazu ziemnego niezależnie od dostępu do sieci dystrybucyjnej. Może stanowić alternatywę dla sieci lub też element przejściowy w oczekiwaniu na podłączenie do gazu sieciowego. Otwiera również drogę do dalszej, opłacalnej transformacji energetycznej firmy. W przyszłości można je zastąpić bioLNG bez dodatkowych, obciążających inwestycji w przebudowę infrastruktury. Cieszy nas więc, że prawie 72% badanych zna i analizowało rozwiązanie polegające na dostarczaniu gazu ziemnego w postaci skroplonej – zaznacza Kamil Kapusta z DUON Dystrybucja.
Jego zdaniem, dekarbonizacja energetyki przy użyciu jednej technologii nie spełni swojego zadania. Biorąc pod uwagę specyfikę państw UE nie ma też jednego właściwego miksu energetycznego. Nawet Dania, praktycznie zdekarbonizowana, jeszcze w niewielkim procencie korzysta z paliw kopalnych. Wiatr, fotowoltaika, biometan, gaz, a w przyszłości atom – to realne opcje dla Polski.
WięcejSklep
Książka: Surfaktanty i ich zastosowanie w produktach kosmetycznych
95.00 zł
“Chemia i Biznes” nr 5/2024
30.00 zł
“Chemia i Biznes” nr 4/2024
30.00 zł
"Kosmetyki i Detergenty" nr 3/2024
30.00 zł
Książka: Atlas Mikrobiologii Kosmetyków
94.00 zł
Książka: Zagęstniki (modyfikatory reologii) w produktach kosmetycznych
78.00 zł
Emulsje i inne formy fizykochemiczne produktów kosmetycznych. Wprowadzenie do recepturowania
108.00 zł
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Workshops&Networking PIPC „Cyfrowa i Bezpieczna Chemia” – podsumowanie II edycji
19-20 września 2024 r. w Hotelu Novotel City West w Krakowie odbyło się wydarzenie Polskiej Izby Przemysłu...
Wpływ zmian legislacyjnych na strategię rozwoju produktu
W Warszawie odbyła się konferencja „Wpływ zmian legislacyjnych na strategię rozwoju produktu – o...
Ciekawe targi PCI Days
W dniach 19-20 czerwca 2024 r. w Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli przemysłu kosmetycznego,...
Międzynarodowe Targi Dostawców dla Przemysłu Kosmetycznego CosmeticBusiness 2024 potwierdziły wiodącą pozycję na rynku
Tegoroczne targi CosmeticBusiness dla przemysłu kosmetycznego zgromadziły w Monachium 418 właścicieli...