Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Co czeka przemysł petrochemiczny w Europie?

2017-04-18

W ocenie władz PKN Orlen, w krótkim i średnim horyzoncie czasowym marże rafineryjne w Europie będą kształtowane poprzez presję konkurencyjną.

Zdaniem analityków płockiego koncernu, główne czynniki wpływające na wysokość marż rafineryjnych na naszym kontynencie to przewaga rafinerii amerykańskich i bliskowschodnich z uwagi na niskie koszty energii wobec relatywnie wysokich kosztów energii w Europie, modernizacja rafinerii europejskich wpływająca na pogłębienie przerobu oraz rosnąca konkurencyjność eksportu z Bliskiego Wschodu, dostarczającego paliwa nie tylko do Azji, ale też do Europy. W dłuższym horyzoncie czasowym marże rafineryjne będą natomiast zależne od popytu na produkty przerobu ropy. Zmian w ich wysokości należy upatrywać w głębszych zmianach strukturalnych na rynku paliw, oleju napędowego i produktów petrochemicznych. O ile przewiduje się stagnację lub lekki spadek popytu na produkty ropopochodne w segmencie transportowym, to główne instytucje analityczne prognozują wzrost znaczenia produktów petrochemicznych.

W tej perspektywie, w dłuższym horyzoncie czynnikiem wspierającym popyt na produkty przerobu ropy naftowej i tym samym budującym marże rafineryjne będzie branża petrochemiczna, a głównie rosnące zastosowania nowoczesnych tworzyw sztucznych w światowej gospodarce. Europa Środkowo-Wschodnia jest z kolei jednym z najszybciej rosnących rynków pod względem popytu na produkty petrochemiczne.

Jak twierdzą przedstawiciele PKN Orlen, wraz ze wzrostem popytu na produkty petrochemiczne rośnie również presja konkurencyjna – w szczególności widoczna w Europie. W odniesieniu do olefin, takich jak etylen, propylen, butadien jest to silna presja importu pochodząca z regionów Bliskiego Wschodu i Ameryki Północnej z uwagi na ich przewagę kosztową. Produkcja europejska bazująca na nafcie jest i będzie relatywnie mniej konkurencyjna przy założeniu stopniowego wzrost cen ropy naftowej. Z kolei w odniesieniu do aromatów prognozowane jest zmniejszenie mocy produkcyjnych benzenu i toluenu w Europie Zachodniej do 2030 r. Producenci aromatów będą dążyć do wydłużania łańcucha wartości w kierunku paraksylenu. Ponadto już teraz występuje potencjalne ryzyko wzrostu importu benzenu do Europy Zachodniej. W kontekście tworzyw sztucznych (polietylen, polipropylen, PCW) to sektor opakowań jest największym obszarem je wykorzystującym. Prognozowana presja cenowa dla pochodnych etylenu z uwagi na rewolucję gazu łupkowego w USA będzie determinowała przyszły kształt rynku. Wahania popytu będą dotkliwe dla mało innowacyjnych producentów, których marże bazują przede wszystkim na skali produkcji.


PKN Orlenprzemysł petrochemiczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie