Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Chemia na tory

2017-05-11  / Autor: Dominik Wójcicki

Branża chemiczna jest jednym z najbardziej atrakcyjnych klientów dla firm specjalizujących się w transporcie kolejowym towarów.

Co wiadomo o rynku przewozu chemikaliów?

Chemikalia są czwartą największą kategorią produktową w całym polskim przemyśle, jeśli chodzi o przewóz koleją. Odpowiadają za 4,3% wszystkich ładunków transportowanych w naszym kraju po torach. Pod tym względem ustępują jedynie mineralnym paliwom (40,8%), rudom metali oraz produktom górnictwa i kopalnictwa (27,6%) oraz produktom rafinacji ropy naftowej (11,4%). Dla porównania udział chemikaliów w przewozach transportem samochodowym jest minimalnie większy i wynosi 4,9%. Łącznie w ciągu minionego roku przewieziono pociągami 9,6 mln ton chemikaliów. Do tego doszły jeszcze znacznie większe ilości ropy naftowej i paliw. To o prawie 2% mniej niż w roku wcześniejszym.

Średnia odległość przewozu jednej tony chemikaliów w transporcie kolejowym to 312 km (310 km w komunikacji krajowej i 314 km w komunikacji międzynarodowej). Tym samym produkty chemiczne przebywają torami drogę dłuższą niż średnia dla wszystkiego typu ładunków dostarczanych koleją, która sięga 226 km.

W większości przewóz chemikaliów drogą kolejową realizowany jest dla połączeń międzynarodowych, odpowiadających za 57% takich kursów. Świadczy to o tym, że pociąg jest tą formą komunikacji, którą stosuje się w ramach obsługi dłuższych tras, czyli w dużej mierze obsługuje on import lub eksport produktów chemicznych.

W minionym roku aż o ponad 40% zmniejszył się, względem roku wcześniejszego, tranzyt ładunków chemicznych przewożonych koleją. Jednocześnie w strukturze towarów transportowanych w komunikacji międzynarodowej chemikalia są pod względem masy przewiezionych wyrobów trzecią największą grupą produktową, z udziałem w wysokości ok. 9,5%. Analizując kierunki połączeń kolejowych w komunikacji międzynarodowej zauważyć można, że choć oczywiście dominują państwa UE, to w ostatnich dwóch latach szczególnie mocno wzrósł udział przewozów kolejowych do i z Chin. Dla Państwa Środka coraz większe znaczenie odgrywa bowiem potencjał transportowy Polski, leżącej na euroazjatyckim szlaku handlowym. W tym kontekście rośnie też zakres przewozów intermo­dalnych realizowanych z Chin do i przez Polskę.

W kwestii tendencji rynkowych dopowiedzieć należy jeszcze, iż tylko ok. 11% chemikaliów przewożonych jest w Polsce torami. To bardzo mało. W Niemczech jest to prawie 30%, w Czechach prawie 20%, a w Austrii nawet 65%. By tę niekorzystną statystykę zmienić, potrzebne są przede wszystkim działania dostosowujące infrastrukturę do zwiększonego wolumenu przewozowego. Niezbędna jest również likwidacja tzw. ,,wąskich gardeł” oraz działania zmierzające do podniesienia średnich prędkości handlowych. Wraz z poprawą infrastruktury kolejowej, a to już bardzo powoli zaczyna się dziać, rósł będzie zatem rynek dla przewozów chemii drogą kolejową. Nic więc dziwnego, że same firmy przewozowe podkreślają, iż perspektywy średnio- i długoterminowe są dla nich obiecujące. I poniekąd to z tego faktu bierze się także konieczność pilnowania lub poprawiania przez nie ich pozycji rynkowej. Same produkty chemiczne są zaś na ogół przewożone w systemie zamkniętych cystern kolejowych różnych klas RID (Regulamin dla międzynarodowego przewozu kolejami towarów niebezpiecznych). Ze względu na bezpieczeństwo coraz częściej wykorzystywane przez przewoźników są cysterny dostosowane do armatury załadowcy i rozładowcy ładunku.

 

Kończąc wątek rynkowych tendencji trzeba również dodać, iż są takie produkty chemiczne, które wprost trzeba przewozić koleją. To choćby chlor - drugi najważniejszy surowiec chemiczny obok pochodnych ropy naftowej, używany w produkcji ponad połowy wszystkich wyrobów chemicznych - który w 75% transportowany jest w UE koleją. Inaczej być nie może, gdyż przewóz chloru stwarza poważne zagrożenie dla środowiska i wymaga stosowania specjalistycznych cystern. Oczywiście mówiąc o skali takich operacji warto uwzględnić fakt, iż większość producentów wykorzystuje chlor w miejscu jego produkcji, tak by uniknąć właśnie ryzykownego transportu. Niemniej i tak pozostaje chlor jednym z chętniej przewożonych pociągami towarowymi produktów przemysłu chemicznego.

Firmy chemiczne wykorzystują transport kolejowy

W ubiegłym roku za przewóz chemikaliów i produktów chemicznych koleją odpowiadało w Polsce 25 przedsiębiorstw spośród wszystkich 55 specjalizujących się w transporcie jakichkolwiek towarów. Jest zatem rynek logistyki kolejowej branżą wysoce konkurencyjną, w której obsługa firm chemicznych odgrywa dużą rolę.

I firmy przewozowe same to potwierdzają. Przykładowo Rail Polska przyznaje, że dla jego jednostki Region Południe, która obsługuje bocznicę kolejową we Włosienicy koło Oświęcimia, najważniejszymi klientami są spółki Synthos, Solvent oraz Brenntag - wszystkie trzy chemiczne. Z punktu widzenia przedsiębiorstw chemicznych taka współpraca jest oczywistością, bo zarządzanie łańcuchem dostaw surowców i produktów do i ze spółek rozlokowanych w całym kraju to ogromne wyzwanie logistyczne. Co roku transportowane są przecież miliony ton produktów chemicznych i surowców przeznaczonych do ich wytworzenia. Zaawansowana logistyka przy wykorzystaniu połączeń kolejowych pozwala zatem optymalizować przewozy pod kątem finansowym i środowiskowym. Do tego dochodzi także kwestia logistyki wewnątrzzakładowej.

Gdy Grupa Azoty Zakłady Azotowe Puławy realizowała duży projekt w postaci budowy stokażu amoniaku oraz instalacji do produkcji nawozów płynnych i stałych na bazie mocznika i siarczanu amonu, to spółka CTL Logistics wykonała w ramach tej inwestycji kompleksowy układ torowy o łącznej długości 3,5 km dla ruchu wewnętrznego po terenie zakładu.

Znaczenie transportu kolejowego dla krajowej chemii w pierwszej kolejności potwierdza jednak działalność największych krajowych grup chemicznych, w skład których wchodzą spółki zależne odpowiedzialne właśnie za przewóz ładunków po torach.

W przypadku PKN Orlen jest to spółka Orlen KolTrans, która oferuje usługę w zakresie transportu kolejowego, obejmującą krajowy i międzynarodowy transport towarów, serwis i naprawę taboru kolejowego, dzierżawę wagonów, obsługę bocznic i spedycję. Orlen KolTrans dysponuje flotą 38 lokomotyw i 600 wagonów cystern. Każdego dnia uruchamiane jest średnie 14 pociągów firmy. Rocznie przewożą one ładunki rafineryjno – petrochemiczne o masie na poziomie ok. 3,6 mln ton.

 

Zdecydowanie większy tonaż, bo na poziomie ok. 12,6 mln ton rocznie (chemikalia, paliwa, ropa naftowa) obsługują składy pociągów należących do Lotos Kolej z Grupy Lotos. Koncern wprost zresztą przyznaje, że istotnym elementem jego bezpieczeństwa produkcyjnego jest właśnie ekspedycja produktów transportem kolejowym z rafinerii w Gdańsku. To, iż transport koleją jest kluczowy dla Lotosu obrazują liczby: w portach morskich firma ta przeładowuje rocznie ok. 8,5 mln ton ropy, produktów naftowych i komponentów paliwowych, czyli blisko jedną trzecią mniej niż transportowanych jest torami. A nadmorskie położenie rafinerii predestynuje ją szczególnie mocno do korzystania z zaopatrzenia przy pomocy statków.

Co ciekawe do swojej rafinerii w Gdańsku Lotos koleją dostarcza także ropę naftową. Surowiec wydobywany jest przez PGNiG, a przez Lotos Kolej odbierany z terminali w Barnówku i Wierzbnie i przewożony do celu.

Swoją spółkę odpowiedzialną za transport kolejowy posiada oczywiście także CIECH i Grupa Azoty. W tym pierwszym przypadku jest to CIECH Cargo, transportujący produkowaną przez CIECH sodę, ale także inne wyroby, jak węgiel, czy kruszywa.

W przypadku Grupy Azoty jest to natomiast spółka KOLTAR, która specjalizuje się w przewozie licencjonowanym surowców chemicznych oraz transportuje kruszywa, materiały budowlane, podkłady, konstrukcje stalowe, maszyny do modernizacji infrastruktury kolejowej. Na tym właśnie przykładzie warto powiedzieć coś więcej o potencjale przewoźnika kolejowego zajmującego się transportem chemikaliów.

Sercem działalności spółki przewozowej jest bocznica kolejowa zlokalizowana na terenie zakładów w Tarnowie. To tutaj odbierane i wysyłane są transporty oraz odbywa się przygotowanie składów do dalszej drogi. Bocznica to 104 tory o łącznej długości ponad 46 km, w tym cztery zelektryfikowane tory zdawczo – odbiorcze. To także 150 rozjazdów oraz 120 przejazdów kolejowo - drogowych różnych kategorii zarządzanych przez spółkę. Grupa Azoty KOLTAR to dodatkowo jedna z nielicznych w Polsce, które posiadają wymagane uprawnienia do wykonywania kompleksowych napraw podwozi wagonowych oraz zbiorników cystern dostosowanych do przewozu materiałów niebezpiecznych według RID.

Analizując strukturę przewozów dla Grupy Azoty, dowiadujemy się, że w jej tarnowskiej jednostce transport kolejowy odpowiada za 67% wszystkich przewozów; w Kędzierzynie – Koźlu za 32%, w Puławach za 21%, a w Policach za 17%. W Tarnowie jest to zatem podstawowy środek transportu produktów chemicznych, w Kędzierzynie - Koźlu i Puławach ustępuje transportowi drogowemu i tylko w Policach jest trzecią preferowaną opcją po połączeniach morskich i drogowych.

- Ważnym procesem w drodze do zbudowania zarządzania łańcuchem dostaw w Grupie Azoty jest pogłębianie integracji pomiędzy podmiotami Grupy oraz optymalna realizacja synergii w obszarze logistycznym. Dążymy do skonfigurowania wszystkich zasobów, takich jak ludzie, magazyny, materiały i narzędzia, by osiągnąć jak najlepszy efekt finansowy w zakresie operacyjnym firmy. Osobną kwestią jest dążenie do integracji procesowej w spółkach Grupy Azoty. Każda spółka ma przypisaną rolę wiodącą w jednej kompetencji i jest aktywnym uczestnikiem pozostałych procesów. Poszczególne zadania przypisane są do liderów będących specjalistami w transporcie kolejowym, samochodowym, morskim czy też w obszarze magazynów i centrów pakowania towarów. W 2015 r. rozpoczęliśmy proces optymalizacji floty własnego taboru kolejowego. Równolegle do tego procesu podnosimy kwalifikacje i uprawnienia warsztatów kolejowych. Działania te mają na celu usprawnienie zarządzania flotą wagonów, przyspieszenie przeglądów rewizyjnych oraz poprawę rotacji składów kolejowych – wyjaśnia Adam Mrozicki, dyrektor Departamentu Korporacyjnego Logistyki w Grupie Azoty.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2017 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY


 


przemysł chemicznylogistykatransportGrupa AzotyGrupa LotosPKP CargoCTL LogisticsOrlen KolTransGrupa Azoty KOLTARRail Polska

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie