Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Branże transportowa i logistyczna doskonale rozumieją pojęcia cyfryzacji, automatyzacji i przemysłu 4.0

2018-11-15  / Autor: Dominik Wójcicki

Firmy logistyczne nie mają wątpliwości, że możliwie jak najszersze korzystanie z systemów cyfrowych przesądza o ich konkurencyjności. Także w kontekście dostaw ładunków chemicznych.

Nowe rozwiązania cyfrowe dla firm transportowych

Firmy transportowe systematycznie rozbudowują i modernizują infrastrukturę informatyczną, która wspomaga proces zarządzania ich biznesem. Nowe rozwiązania cyfrowe dla branży transportowej to ciągle rosnący rynek, ale wymagający najwyższej jakości i dużego doświadczenia.

– Automatyzacja i robotyzacja procesów to kierunek, w którym podąża współczesny świat, a logistyka w sposób naturalny odpowiada na potrzeby tego rynku. Z przepływem towarów nierozerwalnie wiąże się przepływ informacji o danym towarze. Zaawansowane rozwiązania IT dla transportu i magazynowania są podstawą sprawnego zarządzania zapasami, dystrybucją, zarządzania zwrotami oraz monitoringu przesyłek wrażliwych i niebezpiecznych. Systemy śledzenia przesyłek oraz awizowania dostaw usprawniają zarządzanie procesami zarówno w magazynach, jak i na liniach produkcyjnych klientów. Zaawansowane rozwiązania IT umożliwiają nam skuteczne zarządzanie towarami chemicznymi, w tym towarami ADR oraz śledzenie przesyłek – przybliża istotę sprawy Ewa Stypulska, dyrektor sprzedaży i rozwoju logistyki frachtowej w firmie Rhenus Logistics.

Oczywiście rozwój nowoczesnych technologii niesie za sobą mnóstwo korzyści z punktu widzenia skuteczności i wydajności logistyki, a także bezpieczeństwa ruchu drogowego, czy ograniczenia emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Cyfrowe technologie są stosowane nie tylko w samych pojazdach, ale też pomagają kierować nimi, czy też szerzej – zarządzać całymi flotami i łańcuchami dostaw. Dodatkowo np. zautomatyzowane roboty znajdują powszechne zastosowanie w terminalach logistycznych. Dalsza automatyzacja i robotyzacja otworzą z całą pewnością nowe perspektywy dla transportu towarów, jak również dla różnych rodzajów monitorowania i nadzoru.

Wydaje się przy tym, iż automatyzacja transportu będzie wymagać dalszego rozwinięcia samych środków transportu pod kątem ich interakcji z człowiekiem, a także z infrastrukturą i innymi systemami zewnętrznymi. Już jednak w tej chwili zaawansowana infrastruktura cyfrowa obejmuje systemy mapowania i pozycjonowania, różne rodzaje czujników do generowania danych, sprzęt komputerowy i oprogramowanie do przetwarzania danych, a także łącza komórkowe i szerokopasmowe służące do przesyłania danych. Do infrastruktury cyfrowej należą również zautomatyzowane systemy zarządzania ruchem i kontroli.

Wzrost bezpieczeństwa transportu

Nie oznacza to bynajmniej, że cyfryzacja eliminuje potrzebę dokonywania inwestycji w podstawową infrastrukturę transportu. Bez cienia wątpliwości prowadzi jednak do zwiększenia wydajności, produktywności i bezpieczeństwa w transporcie towarowym. Co ważne również zwiększa rzecz jasna bezpieczeństwo transportu wskutek zmniejszenia częstości błędu ludzkiego, choć pojawiają się nowe czynniki ryzyka dla bezpieczeństwa. Są one spowodowane ograniczoną zdolnością czujników do rozpoznawania kształtów, nieprawidłowym działaniem urządzeń, zakłóceniami w działaniu internetu oraz nowymi rodzajami pomyłek ludzkich, takich jak np. błąd oprogramowania.

 

Kwestię tego, w jaki sposób innowacyjne systemy cyfrowe pomagają podnosić bezpieczeństwo transportu widać m.in. na przykładzie inwestycji dokonanych przez firmę OTP, która skupia się na transporcie materiałów niebezpiecznych. W minionym roku w ramach zawartych porozumień ze spółkami PKN Orlen, Haar oraz Atrom przedsiębiorstwo zamontowało na swoich cysternach urządzenia podnoszące bezpieczeństwo. Wprowadzono rozwiązanie o nazwie Sealed Parcel Delivery System, czyli system elektronicznego zabezpieczenia ładunków monitorujący status plomb ładunku (komory cysterny wraz z jej orurowaniem i przyłączami). Zmierzony produkt zostaje w ramach tego rozwiązania załadowany do komór cysterny, po czym zaplombowany poprzez nałożenie plomb elektronicznych na miejsca dostępu do produktu (ich otwarcie powoduje zerwanie plomb), a następnie jest monitorowany podczas transportu i wyładowany bez konieczności ponownego pomiaru. Rozwiązanie takie korzystnie wpływa na bezpieczeństwo i jakość przewożonego produktu, a co za tym idzie na wzrost jakości usług. Z kolei system monitoringu pojazdów GPS oraz monitoringu wideo, który jest skorelowany z systemem SPDS pozwala na dostęp online do informacji o stanie wszystkich czujników systemu. Monitoring wideo udostępnia bieżący podgląd naczepy. Obraz z kamer stanowi więc bardzo skuteczne narzędzie kontrolingu bezpiecznej realizacji zadań transportowych. Pozwala ocenić przestrzeganie procedur bezpieczeństwa, postęp i jakość wykonywania zadań oraz zapewnia stały monitoring zbiorników paliwa na cysternie. Testowane rozwiązania są naturalnie bardzo nowatorskim podejściem do transportu towarów niebezpiecznych.

Dużo pracy do zrobienia

Nie dziwi zatem, że ostateczny efekt rewolucji 4.0 w przemyśle transportowym sami zainteresowani, czyli przedsiębiorcy tworzący ten rynek, oceniają zdecydowanie pozytywnie. Widać to zresztą podczas branżowych wydarzeń, gdzie chętnie prezentowane są dopiero co odkrywane technologie i rozwiązania z zakresu transportu, produkcji, dystrybucji, magazynowania oraz systemów zamówień, mające za zadanie sprzyjać racjonalizacji i optymalizacji procesów.

– Zdecydowanie wszystko to, co się określa mianem cyfryzacji odgrywa wielką rolę w rozwoju przemysłu transportowego, ale nadal jest w tym względzie mnóstwo pracy przed nami. O ile transport stosuje rozwiązania wspierające naszą pracę na każdym etapie, o tyle obecne wyzwania są już innego typu. Teraz firmy, które już wykorzystują zaawansowane systemy informatyczne w swojej codziennej pracy, łączą je z systemami swoich partnerów biznesowych, co w jeszcze większym stopniu optymalizuje funkcjonowanie w obrocie gospodarczym. Upraszcza to i przyspiesza procesy pomiędzy podmiotami na poziomie systemowym, informacja staje się jeszcze bardziej czytelna i dostępna. W zalewie różnego rodzaju danych, obecna cyfryzacja idzie w kierunku dostarczania użytkownikom tylko tych danych, których my potrzebujemy w danym momencie i to w bardzo czytelny i dostępny sposób, często w postaci aplikacji mobilnych. Niemniej czynnik ludzki pozostaje nadrzędnym elementem do wszystkich tych rozwiązań, które tworzy, wdraża i kontroluje. Aktualnie testowane są rozwiązania prowadzenia pojazdów ciężarowych bez udziału kierowców, bezzałogowe statki transportowe powietrzne i morskie. W bardzo niedalekiej przyszłości to będzie już codziennością, ale dziś musimy poprzez własne inwestycje i doświadczenia dać szansę, czy też kolejne impulsy dla dalszego rozwoju naszej branży – tłumaczy Lidia Kostrzewa, wiceprezes zarządu spółki SKAT Transport, potwierdzając, że tematyka wprost związana z przemysłem 4.0 oddziałuje na branżę transportową i jej wyobraźnię.

 

Niezbędna poprawa efektywności

Sektor, o którym mowa, chcąc w pełni wykorzystać zdobycze współczesności, a więc nowoczesne, mobilne usługi wspierające transport drogowy, wskazuje na konieczność eliminowania choćby takich problemów, jak występowanie nieplanowanych awarii i kosztownych przestojów pojazdów, w tym usprawnianie procesów związanych ze stanem technicznym pojazdów i opon. Wśród najczęściej wymienianych powodów swojej ograniczonej mobilności operatorzy flot wymieniają m.in. wysokie natężenie ruchu, awarie opon, uszkodzenie silnika oraz czas, jaki poświęcają na załadunek i rozładunek towarów.

Rozwiązaniami, które mogłyby poprawić efektywność prowadzonych operacji są m.in. usługi do zarządzania flotą, inteligentne systemy badań i kontroli ogumienia oraz bieżący monitoring ciśnienia i temperatury w oponie.

Interesującym zagadnieniem jest też możliwość uzyskiwania w czasie rzeczywistym informacji na temat stanu pojazdu.

Wątek oczekiwań branży transportowej wobec zdobyczy cyfryzacji rozwija Grzegorz Szenejko, właściciel firmy spedycyjnej Go Logis: – Na rynku w tej chwili jest tak, że podstawowe sposoby rozwoju biznesu w branży logistycznej w praktyce już się skończyły. Przez podstawowe sposoby rozumiem organiczny rozrost firmy, co za tym idzie, wzrost zatrudnienia, powierzchni biurowo-magazynowej i taboru. Europa właśnie przeskoczyła szczyt fali wzrostowej, pieniądz na rynku jest bardzo tani, a banki chętnie pożyczają. Gospodarka jest rozgrzana do czerwoności, budujemy fabryki i magazyny. Zapotrzebowanie na usługi logistyczne wzrasta, co sprawia, że na rynku jest dużo pracy, dla każdego. Jednocześnie od kilku lat obserwujemy presję na ceny, co powoduje spadek zysków w branży. Zaklęty krąg zamyka kurczący się drastycznie rynek pracy. Brak jest wykwalifikowanych spedytorów, magazynierów, managerów, że o kierowcach już nie wspomnę. Efekt jest taki, że nowym kluczem do sukcesu jest wydajność procesów wewnątrz firmy. Każdy pewnie pamięta taki tekst „Co zrobić, żeby się nie narobić, a zarobić?”. Niby jest to żart, ale wbrew pozorom tak nie jest. Chodzi bowiem o to, co trzeba wykonać, żeby człowiek mógł zrobić więcej w tym samym czasie. Rozwiązaniem jest właśnie zautomatyzowanie jego pracy. Część zadań musi wykonywać system, czyli w branży transportowej liczyć, sugerować trasy przejazdu, najtańsze rozwiązania, automatycznie generować raporty, komunikaty, statusy, dyspozycje, sugerować najtańszą stację po drodze, optymalne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej. Przecież my tracimy czas na poszukiwaniu, wklepywaniu danych, przepisywaniu danych z różnych systemów, generowaniu zleceń, przygotowywaniu raportów, kontrolingu przebiegu zleceń. W automatyzacji procesów ukryte są cenne minuty, które kumulują się w godziny, a potem dni w ciągu miesiąca. W tych cennych minutach ukryty jest rozwój i utrzymanie się firmy na rynku. Dlatego automatyzacja procesów i działań będzie niedługo najważniejszym czynnikiem determinującym możliwość wyjścia małych firm z przysłowiowego garażu oraz utrzymania rentowności większych podmiotów. Wszyscy powinniśmy się spieszyć, bo jest jeszcze wiele pracy do wykonania – komentuje Grzegorz Szenejko, właściciel firmy spedycyjnej Go Logis.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2018 DWUMIESIĘCZNIKA "CHEMIA I BIZNES". ZAPRASZAMY.


 


logistykatransportSkat TransportIndustry 4.0Go LogisRhenus Logisticscyfryzacja

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA

WięcejW obiektywie