W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

REKLAMA

Branża odświeżaczy powietrza – rozwojowa i silnie proeksportowa

2022-08-12

Odświeżacze powietrza tworzą spory, choć mimo wszystko drugorzędny segment rynku chemii gospodarczej. Ponieważ nie zaliczają się one do tzw. dóbr pierwszej potrzeby, narażone są na silniejsze wahania popytu w okresach kryzysowych, takich jak pandemia COVID-19 czy zawirowania gospodarcze związane z wojną w Ukrainie. W Polsce pandemia paradoksalnie zwiększyła zapotrzebowanie na te produkty, ale obecna presja inflacyjna może je z kolei w najbliższym czasie ograniczyć. Duża część krajowej produkcji trafia jednak nie tylko na rynek lokalny, ale też do wielu krajów UE i Wielkiej Brytanii.

Światowa branża odświeżaczy powietrza, choć dynamiczna, napotyka w ostatnim czasie na przejściowe trudności

Odświeżacze powietrza stają się coraz bardziej pożądanym elementem wyposażenia gospodarstw domowych na całym świecie. Wartość globalnego rynku tych produktów wyniosła w 2020 r. według szacunków firmy Transparency Market Research 11,5 mld dol., a do 2031 r. może wzrosnąć do poziomu 16,5 mld dol. (co oznaczałoby wzrost w tempie ponad 3% średniorocznie). Podobnie – na 11,7 mld dol. w 2021 r. – wycenia ją inna wywiadownia analityczna, MarketResearch.Biz. Prognozy tej drugiej dotyczące tempa wzrostu omawianego rynku w obecnej dekadzie są jednak nieco mniej optymistyczne – zakładają średnią dynamikę około 2,6% rocznie i osiągnięcie w 2031 r. światowej sprzedaży na poziomie 15,1 mld dol.

Branża odświeżaczy powietrza na całym świecie nie uniknęła w dwóch minionych latach pewnych zakłóceń związanych z pandemią COVID-19. O ile była ona zjawiskiem korzystnym (lub w najgorszym wypadku neutralnym) dla większości segmentów rynku chemii gospodarczej, o tyle dla preparatów służących odświeżaniu wnętrz – bądź co bądź produktów nie zaliczających się do środków higieny pierwszej potrzeby – była wyzwaniem zarówno pod względem popytowym (ograniczanie wydatków przez część konsumentów, a także firm i instytucji, zwłaszcza w okresach kolejnych lockdownów), jak i podażowym (zakłócenia w łańcuchach dostaw wielu surowców produkcyjnych). Skutki pandemii i towarzyszących im restrykcji odczuli w sposób szczególny producenci odświeżaczy do aut – w związku ze znacznie mniej intensywnym użytkowaniem pojazdów. Przedłużenie problemów producentów może przynieść wybuch wojny w Ukrainie i związane z nim spodziewane pogorszenie globalnej koniunktury gospodarczej. Obecne warunki makroekonomiczne sprzyjają bowiem większej powściągliwości konsumentów w wydatkach na dodatkowe artykuły chemii gospodarczej, które nie są niezbędne do realizacji podstawowych potrzeb bytowych. Większe niż w poprzednich latach trudności po stronie popytu zderzają się tymczasem z coraz większą presją, jaką producenci obserwują po stronie kosztowej. Światowa branża zdominowana jest przez duże międzynarodowe koncerny FMCG, wśród których kluczową rolę odgrywają tacy potentaci, jak Henkel, Procter & Gamble, Church & Dwight, Reckitt Benckiser czy SC Johnson. Przewodzą oni zdecydowanie stawce producentów w segmencie produktów uniwersalnych, skierowanych do szerokiej rzeszy konsumentów. Rynek posiada jednak również wiele specjalistycznych nisz (spośród których największe znaczenie ma segment środków zapachowych do aut), w których znajdziemy wiele mniejszych, dobrze prosperujących firm. Rynek jest również silnie zróżnicowany pod względem rodzaju preparatów (m.in. odświeżacze elektryczne, świeczki zapachowe, odświeżacze w płynie, w żelu czy w sprayu/aerozolu).

Poprzednia strona 1 2 Następna strona