Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Branża budowlana została zraniona pandemią

2021-03-04  / Autor: Rafał Buczek, menadżer sprzedaży Polska w firmie AWILUX

Generalna kondycja w przemyśle budowlanym będzie w najbliższej przyszłości rzutowała także na działalność sektora chemii budowlanej.

Pandemia przyniosła zupełnie inny rodzaj kryzysu niż ten finansowy z lat 2008-2012. Obecnie mamy do czynienia z nieznanym nam dotąd kryzysem psychologicznym. Strach o zdrowie, niewiedza dotycząca długości trwania załamania oraz zastoju, a także problemy finansowe wielu osób prywatnych i przedsiębiorców sprawiają, że decyzje zakupowe i inwestycyjne odkładamy na bliżej nieznaną nam przyszłość. Branża budowlana stanęła więc przed problemem wycofania się potencjalnych inwestorów z decyzji biznesowych oraz możliwymi ograniczeniami wprowadzanymi przez polski, jak i zagraniczne rządy. Od marca 2020 r., czyli od czasu wprowadzenia pierwszych obostrzeń na terenie kraju, polscy inwestorzy stanęli w obliczu wielkiej niewiadomej. Część osób dotkniętych kwarantanną czy zmianami w wynagrodzeniach wstrzymało dodatkowe inwestycje. Według prognoz, nawet do 2022 roku możemy doświadczać na przemian momentów kwarantanny oraz jej rozluźniania. Warto więc pomyśleć o tym, że w najbliższej przyszłości scenariusz może się powtórzyć, dlatego powinniśmy nauczyć się funkcjonować i inwestować w tej nowej rzeczywistości.

Branża budowlana w obliczu kryzysu

W branży budowlanej można wyodrębnić dwa problemy, które mogą blokować nowe inwestycje budowlane w aktualnej rzeczywistości. Pierwszym z nich jest niepewność i obawa o to, w którym kierunku rozwinie się obecna sytuacja. Głównie chodzi tu o osoby, które z powodu pandemii straciły pracę lub były zmuszone do zamknięcia lub zawieszenia swojego biznesu. Drugim problemem może być niestety usztywnienie banków, które zmieniają kryteria, a tym samym utrudniają otrzymanie kredytu. Budzi to niestety obawę przed tym, że te zaostrzenia kredytowe pozostaną z nami na dłużej, nawet po zakończeniu pandemii. Dla przedsiębiorców największą niewiadomą okazały się pierwsze miesiące ogólnoświatowej pandemii i związanymi z nią obostrzeniami – marzec, kwiecień i maj. Problemy branży budowlanej związane były głównie ze spowolnieniem ruchu dostawców lub wstrzymaniem wielu budów. Według wszelkich sygnałów, branża budowlana miała wrócić do pełni możliwości pod koniec sezonu letniego.

Wielka rewolucja na rynku nieruchomości?

Tymczasowe trudności, z którymi przyszło nam się mierzyć mogą sprawić, że powrót do normalnego funkcjonowania po kryzysie zaskoczy nas wieloma ewolucjami. Firmy zmuszone do wprowadzania zmian systemowych – takich jak choćby praca zdalna – będą chciały zatrzymać wiele z nich na stałe. Przymusowa kwarantanna oraz praca i nauka w trybie online zweryfikowały także dotychczasowe podejście Polaków do budowy i zakupu nieruchomości.

Pandemia pokazała nam, że kompaktowe i minimalistyczne mieszkania bez odpowiedniego doświetlenia lub balkonu nie spełniają swoich funkcji w nowej rzeczywistości. Do tej pory wielu Polaków traktowało swoje mieszkanie niczym hotel i przebywało w nim tylko w celu odpoczynku, spędzając pozostały czas na wykonywaniu innych aktywności. Zamknięcie w domach uzmysłowiło nam, co tak naprawdę jest teraz ważne – przestrzeń, intymność, światło i dostęp do terenów zielonych lub choćby niewielkiego tarasu. Można powiedzieć, że pandemia przyniesie pewną rewolucję. A ponieważ rynek budowlany szybko reaguje na zmieniające się trendy, dlatego od jakiegoś czasu w polskich miastach możemy zauważyć cieszące się popularnością osiedla domów jednorodzinnych, szeregowców lub budynki wielorodzinne z dostępem do ogródków.

Czy inwestowanie się opłaca?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ wszystko zależy od tego, jak pandemia wpłynęła na nas samych i jaki mamy cel inwestycyjny. Wielu ekspertów mówi o tym, że od dłuższego czasu borykamy się z tak zwaną górką na rynku nieruchomości. Aktualna sytuacja jest na tyle dynamiczna, że problematyczne jest poddanie ocenie tego, czy ceny nieruchomości w przeciągu kolejnego roku spadną, czy będą coraz wyższe. Dopiero z perspektywy czasu będziemy mogli ocenić pod kątem ekonomicznym to, czy decyzje inwestycyjne podjęte w czasie pandemii były skuteczne, czy jednak okażą się nietrafione.

Na chwilę obecną możemy podejść do tematu opłacalności inwestowania w nieruchomości na kilka sposobów. Pierwszym z nich jest zmiana mentalności i świadomości wielu Polaków, którzy dotknięci skutkami kwarantanny, podjęli decyzję o zmianie miejsca zamieszkania. Zwracając uwagę na dynamikę sytuacji w kraju związaną ze wzrostem zachorowalności, coraz to nowymi obostrzeniami, być może jest to idealny moment na zmianę miejsca zamieszkania, czyli na przykład wybór większego mieszkania lub kupno domu w spokojnej okolicy i z dala od zgiełku.

Drugą kwestią, która możne okazać się kluczowa w kolejnych miesiącach, jest kwestia zarządzania oszczędnościami. Zakup nieruchomości – zarówno mieszkalnych, jak i gospodarczych czy samych działek – to od lat najlepszy sposób na ulokowanie pieniędzy we względnie bezpiecznym miejscu. Patrząc na światową sytuację, pieniądze ciągle tracą na wartości. Kolejnym ważnym elementem w grze inwestycyjnej jest to, czy aktualnie posiadamy kapitał, który możemy ulokować w nieruchomościach i wykorzystać w bardziej dogodnym dla nas terminie. W wielu dużych miastach wynajęcie lub wykupienie nieruchomości w samym centrum – najczęściej w celach użytkowych – było wręcz niemożliwe. Wybuch pandemii wpłynął na wiele branż, dlatego też wielu przedsiębiorców musiało wstrzymać swoją działalność. W tym momencie osoby, które miały zamiar kupna takiej nieruchomości, mają na to zdecydowanie większe szanse niż przed kryzysem gospodarczym.

Rafał Buczek, menadżer sprzedaży Polska w firmie AWILUX


Awiluxchemia budowlana

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie