Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Banki otwierają drzwi do zielonego finansowania

PKO BP

2022-03-03  / Autor: Dominik Wójcicki

Działające w kraju banki otworzyły się na finansowanie „zielonych” inwestycji. Z jednej strony to konieczność i znak czasu, z drugiej spore wyzwanie dla przedsiębiorstw energochłonnych korzystających z węgla. One bowiem z orbity zainteresowania banków po prostu wypadają.

Po pierwsze ekologia

Inwestycje są konieczne. Energochłonność polskiego przemysłu oparta na miksie energetycznym bazującym na węglu (ponad 70% wytwarzanej w kraju energii pochodzi z węgla) będzie obniżała jego konkurencyjność na tle gospodarek innych państw. Faktem stają się rosnące ceny energii, prowadzące do zmniejszania się konkurencyjności naszej gospodarki. Zmiany klimatyczne mogą zakłócić działalność niektórych przedsiębiorstw. Dodatkowo też w wyniku polityki unijnej stale rośnie niepewność regulacyjna w kontekście wprowadzanych w przyszłości mechanizmów wpływających na działalność przedsiębiorstw (np. opłaty emisyjne, zarządzanie odpadami, dodatkowe podatki). To wszystko sprawia, że krajowy przemysł stoi w obliczu transformacji energetycznej. Szacuje się, że inwestycje związane z zieloną transformacją do 2030 r. sięgną w Polsce od 300 do 350 mld euro. Pomimo planowanej znaczącej podaży środków publicznych, ponad 75% zapotrzebowania na zielone finansowanie będzie musiało być zaspokojone przez sektor finansowy. To duże wyzwanie dla banków, ale jednocześnie czynnik, który będzie umacniał ich znaczenie. Nie ma wątpliwości, że banki będą w ten sposób wpływać na postawy klientów, uczestnicząc w finansowaniu projektów proekologicznych i uwzględniając w ocenie kredytowej wpływ danej działalności gospodarczej na środowisko naturalne.

– To właśnie banki są podmiotami, które – zgodnie z zamysłem Komisji Europejskiej i polityków oraz ze względu na niewystarczające środki publiczne w UE – odegrają istotną rolę w przekierowaniu finansowania z sektorów wysokoemisyjnych w stronę sektorów niskoemisyjnych lub na transformację energetyczną. Dokona się to przez zmiany w polityce inwestycyjnej i kredytowej instytucji finansowych, m.in. wpłynie na kredytowanie realnej gospodarki, w różnym stopniu oddziaływującej na klimat poprzez emisję CO2 , ścieki, pobór wody etc. Do wyzwań sektora finansowego trzeba dodać realizację zasad ESG w samych instytucjach finansowych czy w spółkach zależnych, ale także u dostawców – tłumaczy Przemysław Paprotny, partner PwC i jeden z autorów wydanego w 2021 r. przez PwC raportu „Zielone finanse po polsku”.

To samo zagadnienie od strony banków przybliżają przedstawiciele PKO BP.

– W ocenie modelu biznesowego kredytobiorców i identyfikacji ryzyk, w tym ryzyk ESG (ESG to skrót oznaczający czynniki, w oparciu o które tworzone są ratingi i oceny pozafinansowe przedsiębiorstw. Składają się one z trzech elementów: E – Środowisko, S – Społeczna odpowiedzialność i G – Ład korporacyjny – przyp. red.) nasz bank uwzględnia koncepcję zrównoważonego rozwoju biznesu oraz korzyści, które może przynieść dany biznes społeczności lokalnej i środowisku naturalnemu. Bank finansuje transformację polskiej energetyki. Obszary transformacji obejmują nie tylko zeroemisyjne lub niskoemisyjne źródła produkcji energii, ale również poprawę efektywności energetycznej podmiotów o wysokiej konsumpcji energii niezbędnej do procesów produkcyjnych oraz modernizację sieci przesyłowej – wyjaśniają przedstawiciele PKO BP.

Podmiot ten rozpoczął już uwzględnianie ryzyk ESG w procesie kredytowym dla klientów korporacyjnych. Wdrożył system mapowania klientów korporacyjnych, który umożliwia najpierw szybką wstępną analizę ryzyk ESG, a następnie dogłębne rozpoznanie ryzyk środowiskowych wynikających z działalności poszczególnych klientów. Rezultaty oceny ryzyk ESG znajdują odzwierciedlenie w materiałach kredytowych i mają wpływ na warunki podjętej decyzji kredytowej.

System mapowania ryzyk ESG pozwala wskazywać projekty niespełniające coraz wyższych wymogów środowiskowych i społecznych. Dzięki niemu bank może wspierać finansowanie zrównoważonych środowiskowo i odpowiedzialnych społecznie projektów.

Wątek odnoszący się do znaczenia ekologii rozwijają też zarządzający innymi bankami.

– Dbałość o środowisko naturalne, wspieranie rozwoju gospodarki i społeczeństwa oraz zrównoważony rozwój banku są dziś nieodłącznymi elementami naszej biznesowej działalności. Zdecydowanego podejścia do tych kwestii wymagają od nas inwestorzy. Jest to również odpowiedź na wyzwania klimatyczne, społeczne i gospodarcze przed jakimi staje współczesny świat. Dlatego Bank Pekao w jasny sposób deklaruje swoje plany w tym obszarze na najbliższe lata. Przyjmujemy konkretne zobowiązania wobec naszego otoczenia i pracowników – mówi Leszek Skiba, prezes Banku Pekao SA.

Kierowany przez niego bank na dobre zaangażował się w transformację energetyczną i ekologiczną Polski oraz ochronę środowiska zgodnie z zasadami Europejskiego Zielonego Ładu. Bank zakłada, że do 2024 r. zorganizuje finansowanie dla nowych projektów zrównoważonych na kwotę co najmniej 30 mld zł. Na tę sumę złoży się co najmniej 8 mld zł nowego finansowania projektów zrównoważonych obejmujących projekty zielone i społeczne oraz wsparcie emisji obligacji ESG klientów banku w kwocie co najmniej 22 mld zł. Udział zielonego finansowania, obejmującego m.in. takie przedsięwzięcia, jak farmy wiatrowe, instalacje fotowoltaiczne, niskoemisyjny transport czy ekologiczne budownictwo, zwiększy się do ponad 4% portfela bilansowego Pekao. Udział finansowania wysokoemisyjnego będzie mniejszy niż 1%; obecnie jest to ok. 1,3%. Wspierając transformację polskiej energetyki, Pekao zamierza jednocześnie zaangażować się we wsparcie regionów węglowych najbardziej dotkniętych negatywnymi skutkami zmian.

„Węglowych” klientów nie obsługujemy

Wszystkie banki jasno deklarują, że udział finansowania wysokoemisyjnego znacząco się w ich portfelu zmniejsza. W PKO BP jest to już ok. 0,5%. Największy bank w Polsce w zaktualizowanej w 2020 r. polityce kredytowej jasno zaznaczył zaostrzenie polityki kredytowej dla sektora energii wysokoemisyjnej oraz objął nimi szerszy zakres przedsiębiorstw, w tym działających w branżach okołowęglowych. PKO BP zakłada też brak nowych inicjatyw skierowanych w stronę sektora wydobywczego węgla kamiennego i brunatnego.

Także BNP Paribas wychodzi z finansowania sektora energetyki węglowej i nie udziela nowego finansowania grupom energetycznym opartym na energii pochodzącej z węgla. Zaostrzając kolejno regulacje w tym zakresie, już w 2017 r. podjęto w tym banku decyzję o zaprzestaniu finansowania wszelkich projektów budowy nowych elektrowni węglowych i kopalni węgla energetycznego, a także o wspieraniu tylko takich przedsiębiorstw z sektora energetyki węglowej, które są aktywnie zaangażowane w przechodzenie na inne źródła energii. W 2019 r. Grupa BNP Paribas przyjęła ostateczne terminy, po których klienci zaangażowani w energetykę węglową, wydobycie lub infrastrukturę węgla, chcąc pozostać w relacji z tym bankiem, nie będą już dalej mogli stosować węgla. Dodatkowo BNP Paribas podtrzymuje zobowiązanie do zakończenia współpracy z każdym klientem, który będzie budował nowe moce wytwórcze oparte na węglu.

Taką samą deklarację przedstawia Bank Ochrony Środowiska: - „Bank nie będzie zawierał nowych transakcji dotyczących wydobycia węgla energetycznego z przeznaczeniem jako paliwo w energetyce i ciepłownictwie. Bank nie będzie zawierał nowych transakcji dotyczących budowy nowych bloków lub zwiększenia mocy lub generalnych remontów istniejących bloków energetycznych lub ciepłowniczych opalanych węglem. Bank dopuszcza w zakresie energetyki węglowej tylko i wyłącznie transakcje dotyczące projektów przyczyniających się do zmniejszenia emisyjności bloków poprzez dostosowanie do przepisów krajowych i unijnych; wykorzystania innowacyjnych technologii pozwalających na znaczną redukcję emisyjności gazów cieplarnianych”.

Naturalnie w wyniku takiego postępowania banków rodzi się pytanie, co z przemysłem chemicznym, w którym węgiel ma przecież znacznie.

W 2019 r. Bank PKO BP z myślą właśnie o chemii wdrożył specjalną politykę finansowania sektora chemii, ropy naftowej i gazu ziemnego. Strategia ta określa ramy finansowania podmiotów działających w wymienionych branżach. Jej celem jest zmniejszenie zaangażowania w przypadku działalności objętych dyrektywą UE dotyczącą tworzyw sztucznych oraz ostrożne podejście do innych sektorów objętych polityką. Bank przyjął strategię ostrożnego podejścia do branż górnictwa ropy naftowej i gazu czy produkcji chemikaliów, wyrobów chemicznych i wyrobów z gumy, które odzwierciedlone jest w rozpoznaniu spełnienia norm środowiskowych i wpływu na otoczenie oraz ocenie modelu biznesowego w zakresie koncepcji zrównoważonego rozwoju biznesu. Jak widać, przemysł chemiczny jest jednym z tych, w stosunku do których banki bardzo rygorystycznie uwzględniają ryzyka klimatyczne i środowiskowe w procesach kredytowych.

Pakiet „zielonych” produktów

Naturalnie odejście od inwestycji w projekty związane ze spalaniem węgla to jedno, ale na czymś jednak zarabiać trzeba. I tutaj pora na przedstawienie tego, co w zamian oferować chcą banki.

– Od początku istnienia misją Banku Ochrony Środowiska jest wspieranie inwestycji przyjaznych środowisku. Dziś, gdy zielona transformacja stanowi jeden z priorytetów gospodarczych, doświadczenie i kompetencje BOŚ są cenne jak nigdy. Będziemy dynamicznym bankiem specjalistycznym, oferującym innowacyjne, atrakcyjne i proekologiczne produkty, zaangażowanych ekspertów i różnorodne, odpowiednio dobrane instrumenty finansowe. Zielona transformacja wpłynie praktycznie na wszystkie segmenty gospodarki, tworząc popyt i zapotrzebowanie na inwestycje przede wszystkim w sektorze energetycznym, transporcie i przemyśle. Właśnie na tych sektorach planujemy się skoncentrować w nadchodzących latach, łącząc kompetencje finansowe z wiedzą sektorową i ekologiczną, aby skutecznie wspierać projekty i konkretne technologie z największym potencjałem w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych i jednocześnie znaczącym potencjałem dochodowym dla banku. Jestem przekonany, że ta oferowana przez BOŚ kompleksowość w obszarze zielonych produktów finansowych będzie tym, co nasi klienci docenią szczególnie – wyjaśnia Wojciech Hann, prezes BOŚ.

Dominik Wójcicki


“Chemia i Biznes” nr 1/2022
CAŁA TREŚĆ DOSTĘPNA W "Chemia i Biznes" nr 1/2022

Chemia i Biznes” to dwumiesięcznik biznesowo-gospodarczy, stworzony z myślą o firmach poszukujących rzetelnej, aktualnej i profesjonalnie przygotowanej informacji na temat rynku chemicznego i sektorów powiązanych.


PKO BPBank PekaoBOŚfinansowanieprzemysł chemiczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności

REKLAMA


WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie