Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety
REKLAMA

Atlas wybudował w Koninie nową fabrykę

2010-02-21

Grupa Atlas zakończyła budowę kolejnej fabryki. W Zakładzie Przerobu Gipsu w Koninie – należącym do Doliny Nidy, jednej ze spółek Atlasa – ruszyła produkcja tynków gipsowych nowej generacji.

Fot. Atlas

Pracuje tu największy mieszalnik w Europie oraz największy kalcynator w Polsce. Fabryka, w której wytwarzany jest gips budowlany oraz tynki gipsowe, jest zlokalizowana na terenie Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Jej budowa kosztowała prawie 70 milionów złotych. – Szacujemy, że inwestycja powinna przynieść ok. 100 mln zł przychodów rocznie. Popyt na produkty gipsowe jest coraz większy, a marka Dolina Nidy radzi sobie na rynku bardzo dobrze. W ciągu ostatnich dwóch lat jej sprzedaż wzrosła o 60% – mówi Jacek Koźlecki, prezes zarządu Doliny Nidy.
Dwie hale nowego zakładu, o łącznej powierzchni ponad 2 tys. m2, przytulone są do kolosa – Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, wytwarzającego ok. 10% krajowej energii elektrycznej. Oba zakłady łączy taśmociąg (o długości 135 m). Elektrownia, zgodnie z dyrektywą unijną, zobligowana jest do działań proekologicznych, między innymi do odsiarczania spalin. Gips syntetyczny, powstały w tym procesie jako produkt uboczny, jest w zakładzie Doliny Nidy przerabiany na gips budowlany, który służy m.in. do produkcji tynków gipsowych nowej generacji. Odpowiadają one wymaganiom normy PN-EN 13279-1:2007 i zaostrzonym kryteriom w dziedzinie ochrony środowiska, wynikającym z wymagań norm DIN EN ISO 14001:2005. Docelowo, sprzedaż tynków gipsowych – pod marką Doliny Nidy – ma osiągnąć 150 tys. ton rocznie, czyli około jedną czwartą całkowitego krajowego popytu.
– Dzięki inwestycji w Koninie Grupa Atlas jest praktycznie samowystarczalna surowcowo. To taka dodatkowa, „ukryta” kopalnia koncernu. Dzięki tej strategicznej inwestycji na wiele lat mamy zapewniony dostęp do znaczących ilości gipsu syntetycznego wysokiej jakości. Rynek gipsowy jest zdecydowanie bardziej dynamiczny niż rynek mieszanek cementowych, możemy tu jeszcze wiele zdziałać – twierdzi Jacek Koźlecki.

Fot. Atlas


– Zanim tu przyszedłem, poczytałem trochę o gipsie syntetycznym. Praktycznie robimy coś z niczego. To fascynujące – mówi Tomasz Gałązka, operator ciągu technologicznego w Zakładzie Przerobu Gipsu w Koninie.



AtlasDolina Nidygipstynki gipsowe

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


REKLAMA

WięcejSklep

Książka: Surfaktanty i ich zastosowanie w produktach kosmetycznych

95.00 zł

Książka: Atlas Mikrobiologii Kosmetyków

94.00 zł

Książka: Zagęstniki (modyfikatory reologii) w produktach kosmetycznych

78.00 zł

“Chemia i Biznes” nr 1/2025

Nowość!Dostęp online

20.00 zł

“Chemia i Biznes” nr 6/2024

Dostęp online

30.00 zł

"Kosmetyki i Detergenty" nr 4/2024

Nowość!Dostęp online

30.00 zł

Emulsje i inne formy fizykochemiczne produktów kosmetycznych. Wprowadzenie do recepturowania

108.00 zł

Bilety - XIV Międzynarodowa Konferencja Przemysłu Detergentowego

Nowość!

639.60 zł

WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)

REKLAMA


WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)

REKLAMA


WięcejSonda

Czy przemysł wykorzysta środki z KPO?

Zobacz wyniki

REKLAMA
REKLAMA

WięcejW obiektywie