Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Czujemy odpowiedzialność za rozwój polskiego rynku chemii budowlanej - Piotr Grzelak; Dariusz Matysik; Mariusz Garecki

2019-03-07

Jakie wyzwania czekają producentów chemii budowlanej, z czym musi radzić sobie branża, jakie technologie zdominowały rynek? O tym rozmawiamy z ekspertami z firmy Atlas: Piotrem Grzelakiem, członkiem zarządu spółki; Dariuszem Matysikiem, dyrektorem ds. Zastosowań i Wprowadzania Wyrobów oraz Mariuszem Gareckim, dyrektorem ds. Rozwoju Produktów i Szkoleń.

Co aktualnie, jeśli chodzi o wyzwania rynkowe, najmocniej wyróżnia przemysł chemii budowlanej w Polsce?

Piotr Grzelak: Dynamiczny rozwój rynku chemii budowlanej, zmieniające się warunki pracy oraz dążenie do maksymalizacji efektów przy jednoczesnym zachowaniu wysokich standardów jakościowych wymuszają na producentach nieustanne doskonalenie dostępnych już wyrobów i wprowadzanie innowacji, z których zadowolony będzie zarówno specjalista, jak i inwestor. Innowacje muszą zapewniać nie tylko komfort pracy, ale także trwałość eksploatacyjną i doskonały wygląd realizacji.

Chcąc temu podołać, producenci nie skupiają się tylko na „dziś i jutro”. Idą zdecydowanie dalej – w analizach uwzględniają nie tylko zmienne rynkowe, ale choćby dane dotyczące kształtowania się i zmian zachodzących w warunkach atmosferycznych, jakie na co dzień panują na placach budów.

W jaki sposób tak duża firma, jak Atlas, lider polskiego rynku chemii budowlanej, wpływa i kształtuje tę branżę w naszym kraju? Co, jako Atlas, możecie Państwo zrobić, by ten rynek stawał się coraz mocniejszy?

Dariusz Matysik: Widoczne, dynamicznie zachodzące na polskim rynku budowlanym zmiany to poważne wyzwanie dla obecnych na nim podmiotów zajmujących się produkcją chemii budowlanej. Marka Atlas, która bierze aktywny udział w kształtowaniu tej przestrzeni i za sprawą której segment ulega transformacji, za cel postawiła sobie dostarczanie fachowcom doskonałych jakościowo produktów, a także aktywną edukację w zakresie ich wykorzystania oraz najwyższej jakości serwis okołoproduktowy. Licząca dziś 20 podmiotów Grupa obecna jest ze swoimi wyrobami niemal na każdym placu budowy i jak żadna inna skupia wokół marki ponad 70 tys. fachowców.

Wprowadzając nowe wyroby, stajemy praktycznie przed tymi samymi wyzwaniami, które na co dzień stawiane są wykonawcom budowlanym czy też projektantom i architektom. Dzięki unikatowej znajomości rynku, a także uczestnictwu w codziennej pracy fachowców potrafimy skutecznie dostarczać najwyższej jakości rozwiązania, bez obaw o jakość realizowanych zleceń, czy też trwałość zastosowanych w nich rozwiązań z użyciem naszych wyrobów.

Czym się objawia ta innowacyjność produktowa?

Dariusz Matysik: Takim przykładem działalności Atlasa jest choćby wprowadzona dwa lata temu linia klejów żelowych, wykorzystująca innowacyjną technologię żelu krzemianowego. Idąc dalej, oparte na technologii żelowej kleje wprowadziliśmy także do drugiej naszej flagowej dziedziny – systemów ociepleń z użyciem najpopularniejszych obecnie materiałów termoizolacyjnych EPS i wełny mineralnej. Jednak nie zamykając się tylko na ceramikę i systemy ociepleń, portfolio marki uzupełniły nowe, szybkie i skuteczne produkty do wykonywania izolacji przeciwwilgociowej i przeciwwodnej, doskonałe oraz dostępne w najszerszej palecie barw fugi, a także nowości przeznaczone do wykańczania elewacji – farby elewacyjne czy tynki dekoracyjne. Wyróżniamy się profesjonalizmem i staramy się wyprzedzać w swoich działaniach konkurencję. Najlepszym tego dowodem jest wprowadzony na początku 2019 r. nowy produkt do hydroizolacji.

Mariusz Garecki: Wyzwania technologiczne, jakie stawiane są dziś przed producentami chemii budowlanej, w największym z obszarów dotyczą wydłużonego sezonu budowlanego, pracy w niejednokrotnie ekstremalnych warunkach temperaturowych, bliskich 0ºC lub w zakresie +25÷35ºC, oraz przede wszystkim wynikają z konieczności skrócenia czasu niezbędnego na realizację kolejnych etapów inwestycji, co przekłada się nie tylko na koszty, ale także na komfort pracy i większą rotację ekip wykonawczych i sprzętu na inwestycjach. Wszystkie powyższe aspekty wynikają przede wszystkim z potrzeb związanych z niedoborem wykwalifikowanych fachowców budowlanych, którzy posiłkując się pracownikami z Europy Wschodniej, muszą dotrzymywać terminów, ale przede wszystkim nie dopuszczać do pogorszenia jakości wykonywanych zleceń.

Innym, równie istotnym wyzwaniem, które w trendach i technologiach jest dziś absolutnym „must have” każdego producenta jest trwałość eksploatacyjna danej realizacji. To nie tylko oczekiwanie, ale i często bezwzględny wymóg ze strony inwestora.

Gdy posłuchać głosów z branży budowlanej, to na pewno jednym z podstawowych wymogów staje się trwałość eksploatacyjna obiektów. Jak zatem wychodzić naprzeciw temu wyzwaniu?

Mariusz Garecki: Odporność na zabrudzenia w czasie eksploatacji oraz porażenia mikrobiologiczne pojawiające się na powierzchni elewacji to problem, z którym dziś najczęściej spotykają się inwestorzy. Dążąc do zachowania efektu pięknej i czystej elewacji przez wiele lat, Atlas jako jedyny na świecie producent systemów ociepleń wprowadził zaawansowane technologicznie produkty, które opierają się – i jest to potwierdzone stosownymi badaniami – porażeniu biologicznemu po długotrwałym wymywaniu, nawet podczas i po ustaniu wielodniowych opadów atmosferycznych.

Dzięki temu wygląd elewacji – bez zabrudzeń czy też porażenia przez mikroorganizmy, takie jak mchy, algi, porosty – zachowany będzie przez wiele lat. Uzupełniając te, na pierwszy rzut oka niewidoczne w krótkiej perspektywie czasowej składowe trwałości eksploatacyjnej elewacji o unikatowe rozwiązania z zakresu doboru kolorystyki elewacji, jej różnorakich faktur, możliwych do otrzymania tak przy aplikacji ręcznej lub mechanicznej, otrzymujemy niemal nieograniczone możliwości, w zakresie indywidualnego kształtowania wyglądu i to zarówno całych obiektów, jak i ich poszczególnych fasad.

Osobnym tematem, coraz istotniejszym w kontekście polskiej gospodarki, jest kwestia termomodernizacji budynków. Jak istotne jest to zagadnienie z Państwa punktu widzenia?

Piotr Grzelak: Termomodernizacja budynków oraz kształtowanie ścian zewnętrznych jest obecnie jednym z najczęściej podejmowanych zleceń przez architektów i projektantów. Odchodząc od klasyki, czyli wszechobecnego na ścianach zewnętrznych tynku o fakturze baranka, inwestorzy poszukują rozwiązań, które nie tylko podkreślą indywidualny charakter budynku, ale nadadzą mu ponadczasowy wygląd. Wprowadzone przez nas tynki dekoracyjne są odpowiedzią na potrzeby wymienionych grup i pozwalają im realizować założone cele. Ich trwałość i koszty związane z pielęgnacją, widoczne choćby w przypadku tynku dekoracyjnego o strukturze deski elewacyjnej ograniczone są tylko do wykonania danego efektu. Podobnie jest w przypadku innych naszych rozwiązań – cegły, piaskowca oraz dekoracyjnych tynków mozaikowych.


CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 1/2019 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.


 


chemia budowlanaGrupa Atlas

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie