Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Brakuje świadomości, co mogą dać organizacje branżowe - Jacek Michalak

2015-10-08

O celach stojących przed organizacjami branżowymi rozmawiamy z prezesem zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń, grupującego firmy z sektora chemii budowlanej.

Dlaczego firmom w ogóle potrzebne są stowarzyszenia branżowe?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Łączą nas wspólne cele i zainteresowania. To przecież istota działania wszystkich organizacji społecznych.

Skoro tak, to czy firmy w naszym kraju posiadają wystarczającą świadomość i potrzebę zrzeszania się?
W pierwszej chwili, odpowiadając na to pytanie z pozycji kierującego pracami Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń, mógłbym odpowiedzieć, że tak. Za SSO stoi przecież 28 firm i stowarzyszeń reprezentujących wszystko to, co istotne na polskim rynku. Jednak generalnie tak nie jest. Wielu z nas akceptuje obecność w swoim otoczeniu lobbystów rynku budowlanego odwołujących się w swoich populistycznych hasłach do, zawsze nośnej i groźnej, woli ludu.

Często podkreślam, że udało się nam w Polsce ciężką pracą zbudować w ciągu minionego ćwierćwiecza nowoczesny rynek materiałów budowlanych i chemii budowlanej, z którego powinniśmy być dumni. Warto pamiętać, że to chęć zmiany życia Polek i Polaków była bardzo istotnym czynnikiem, który stworzył ten nowoczesny rynek, zaś znaczący wkład w jego rozwój mieli i nadal mają producenci materiałów budowlanych.

To firmy polskie, jak i wielkie międzynarodowe podmioty, które zdecydowały się zainwestować w naszym kraju. Mówiąc o złożonych systemach izolacji cieplnej, należy pamiętać, że to rozwiązania opracowane w laboratoriach przemysłowych, a nie w murach państwowych instytutów badawczych czy uczelni wyższych.

Odpowiadając zatem na pytanie z tej perspektywy, należy powiedzieć, że producenci nie mają wystarczającej świadomości, co mogą dać im organizacje branżowe.

Członkami SSO są potężne firmy, które samodzielnie stać na lobowanie w zakresie przepisów prawnych, prowadzenie dialogu z otoczeniem, tworzenie ekspertyz. Bycie w Stowarzyszeniu może mieć dla nich realną wartość dodaną? Czy to tylko forma budowania prestiżu i branżowej solidarności?
Ciekawy jestem odpowiedzi na to pytanie przedstawicieli dużych zagranicznych producentów systemów ociepleń, ja sam na co dzień pracuję dla polskiego kapitału. Z mojej perspektywy chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w niektórych przypadkach polskie oddziały dużych zagranicznych firm są większe niż firmy matki, charakteryzuje je większa dynamika. Proszę pamiętać, że Polska to duży i ciekawy rynek. Zapewne rożnie jest w przypadku poszczególnych firm, ale nie mam wątpliwości, że dla wielu producentów przynależność do SSO niesie ze sobą korzyści.

Co z kolei stanowi największy problem, jeśli chodzi o codzienne działanie stowarzyszeń branżowych?
SSO istnieje już 12 lat, jest starsze od europejskiej organizacji skupiającej branżę ETICS, rozwija się w sposób planowy, jest liczącym się stowarzyszeniem na arenie międzynarodowej. W moim odczuciu potencjał SSO bardziej dostrzegany jest jednak poza Polską niż w samym kraju. Pracujemy nad tym, aby uświadomić naszym decydentom profesjonalizm Stowarzyszenia i posiadaną wiedzę. Uważam, że w tym zakresie jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia.

Poza tym z faktu, że członkowie SSO na co dzień rywalizują ze sobą, wynika wiele ograniczeń wewnętrznych.

Wspomina Pan, że będąc członkiem Stowarzyszenia, firmy stają się partnerami, podczas gdy na co dzień są konkurentami. Czy pogodzenie tych dwóch ról jest możliwe?
Istotnie, nie jest to łatwe i należy zawsze o tej podwójnej roli pamiętać. W SSO koncentrujemy się na kwestiach technicznych, dobrze działa Komisja Techniczna, wypracowująca standardy. Czasami osiągnięcie konsensusu zabiera nieco czasu, ale nigdy w historii SSO nie zdarzyło się, aby do porozumienia nie doszło. Obecny skład zarządu to trzeci skład, w jakim pracuję i z tej perspektywy mogę powiedzieć, że wszyscy bardzo podobnie postrzegamy rynek. Nie pamiętam sprawy, która by nas podzieliła.


CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2015 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



Kędzierzyn-KoźleSanofi-Aventis

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie