Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

UE broni rynku nawozowego i nakłada cła

2020-01-23  / Autor: Dominik Wójcicki

Europejski przemysł nawozowy próbuje się bronić przed nierówną konkurencją ze strony państw pozaunijnych za pomocą mechanizmów celnych.

Istota sporu

Bez ceł europejski przemysł nawozowy skazany byłby na ponoszenie dużych strat, które dotknęłyby także polskie firmy produkujące nawozy. Cła regulują sytuację m.in. na rynku mieszanin mocznika i na rynku azotanu amonu (saletry amonowej). Toczące się w Komisji Europejskiej w ostatnich miesiącach postępowania antydumpingowe to doskonała sposobność, aby przybliżyć w jaki sposób polityka celna kształtuje sytuację na europejskim rynku nawozowym.

13 sierpnia 2018 r. KE wszczęła dochodzenie antydumpingowe dotyczące przywozu do Unii Europejskiej mieszanin mocznika i azotanu amonu (saletry amonowej) pochodzących z Rosji, Trynidadu i Tobago oraz Stanów Zjednoczonych. W kontekście Rosji chodziło o takich producentów, jak Grupa Acron, EuroChem i KuibyshevAzot, przy czym tylko dwóch pierwszych wwoziło do UE mieszaniny mocznika i azotanu amonu. W kontekście Trynidadu i Tobago chodziło o firmę Methanol Holdings Limited (MTHL), zaś w kontekście USA o spółkę CF Industries Holdings.

Wszczęcie dochodzenia przez Komisję nastąpiło w następstwie skargi złożonej przez Fertilizers Europe, czyli organizację branżową zrzeszającą europejskich wytwórców nawozów, w tym m.in. Grupę Azoty i ANWIL. Skarga została złożona w imieniu producentów reprezentujących ponad 50% łącznej unijnej produkcji mieszanin mocznika i azotanu amonu. W jej treści przedstawiono dowody na wystąpienie dumpingu i wynikającej z niego istotnej szkody poniesionej przez europejskich producentów.

Chociaż producenci eksportujący nawozy z Rosji, Trynidadu i Tobago oraz USA twierdzili, że brak jest podstaw do wniesienia skargi oraz nie istnieją wystarczające dowody na istnienie dumpingu i szkody dla unijnych wytwórców, to jednak Komisja odrzuciła te argumenty.

W jaki sposób sprzedawane są nawozy na rynek UE?

Podstawą przy rozpatrzeniu skargi było naszkicowanie mechanizmu sprzedaży realizowanej na rynku unijnym przez firmy pochodzące spoza UE.

W przypadku Grupy Acron sprzedaż wewnątrzrosyjska odbywała się bezpośrednio na rzecz klientów niepowiązanych, a pośrednio również za pośrednictwem jednego powiązanego krajowego przedsiębiorstwa handlowego. Sprzedaż eksportowa do Unii odbywała się natomiast bezpośrednio na rzecz niezależnych klientów lub pośrednio za pośrednictwem spółki Acron Switzerland AG, tj. eksportera powiązanego, albo spółki Acron France, tj. importera powiązanego.

W przypadku Grupy EuroChem sprzedaż krajowa odbywała się w całości za pośrednictwem EuroChem Trading Russia, czyli powiązanego krajowego przedsiębiorstwa handlowego. Sprzedaż eksportowa do Unii prowadzona była wyłącznie za pośrednictwem EuroChem Trading, czyli eksportera powiązanego z siedzibą w Szwajcarii, a następnie za pośrednictwem EuroChem Agro, tj. importera powiązanego z Niemiec. Ten niemiecki podmiot dokonywał następnie dalszej sprzedaży bezpośrednio na rzecz niepowiązanych klientów albo za pośrednictwem jednego z trzech swoich powiązanych przedsiębiorstw handlowych, ulokowanych w Bułgarii, Francji i Hiszpanii. To ostatnie przedsiębiorstwo dokonywało pewnej części swojej sprzedaży za pośrednictwem innego powiązanego przedsiębiorstwa handlowego, które również miało siedzibę w Hiszpanii.

Gaz ziemny zasadniczym problemem

Konieczność stosowania polityki celnej bierze się w przypadku przemysłu nawozowego z faktu, iż ceny gazu ziemnego są w Rosji regulowane przez państwo w drodze praw federalnych oraz opierają się na celach politycznych. Ceny gazu ziemnego w Rosji nie odzwierciedlają zatem normalnych warunków rynkowych. W typowych warunkach rynkowych ceny są bowiem zazwyczaj ustalane w oparciu o koszty produkcji i oczekiwania dotyczące zysku. Tymczasem w Rosji ceny ustalane przez państwo mają bezpośrednie zastosowanie do Gazpromu, rosyjskiego dostawcy gazu, będącego własnością państwa. Gazprom jest największym dostawcą gazu w kraju ze stolicą w Moskwie, a jego udział w rynku przekracza 50%, co oznacza, iż faktycznie jest on monopolistą. Gazprom jest ponadto właścicielem rurociągów, przez które cały gaz, w tym ten dostarczany przez innych producentów, jest transportowany po stawkach, które są również regulowane.

Cena gazu ziemnego ma o tyle duże znaczenie, iż w produkcji mieszanin mocznika i azotanu amonu wykorzystuje się cztery pośrednie komponenty (amoniak, kwas azotowy, roztwór azotanu amonu i mocznik). Gaz ziemny stosowany jest do produkcji amoniaku. Z kolei amoniak jest bezpośrednim surowcem w produkcji kwasu azotowego. Swoisty „efekt kaskadowy” sprawia zatem, że to gaz jest kluczowym surowcem w całym łańcuchu produktowym, wiodącym do finalnego powstania mieszanin mocznika i azotanu amonu (saletry amonowej).

 

Jak już w tekście wskazano, rosyjscy producenci eksportujący prowadzili wywóz do Unii albo bezpośrednio do niezależnych klientów, albo też za pośrednictwem przedsiębiorstw powiązanych działających jako importerzy, eksporterzy lub handlowcy. W przypadku gdy producenci eksportujący wywozili produkt bezpośrednio do niezależnych klientów w Unii, wówczas cena eksportowa ustalana była na podstawie cen faktycznie zapłaconych lub należnych za produkt sprzedawany na wywóz do Unii.

W przypadku jednak, gdy producenci eksportujący wywozili produkt do Unii za pośrednictwem przedsiębiorstw powiązanych działających jako importer, to wówczas cena eksportowa została ustalona na podstawie ceny, po której produkt przywieziony został po raz pierwszy odsprzedany niezależnym klientom w Unii. W tym przypadku dokonano dostosowań ceny w odniesieniu do wszystkich kosztów poniesionych między przywozem a odsprzedażą, w tym kosztów sprzedaży, kosztów ogólnych i administracyjnych oraz w odniesieniu do rozsądnego zysku.

Co interesujące, następowało również rozcieńczanie produktu. Oto bowiem rosyjscy producenci eksportujący prowadzili wywóz wyłącznie mieszanin mocznika i azotanu amonu o zawartości azotu wynoszącej 32%. Jednak już importerzy powiązani sprzedawali mieszaniny mocznika i azotanu amonu o zawartości azotu wynoszącej 32% albo mniej. Produkt był po prostu rozcieńczany wodą w celu uzyskania niższej zawartości azotu.

W przypadku rosyjskich producentów eksportujących mieszaniny mocznika i azotanu amonu porównano średnią ważoną wartość normalną produktu ze średnią ważoną ceną eksportową produktu eksportowanego. W ten sposób wyliczono tymczasowe średnie ważone marginesy dumpingu, wyrażone jako wartość procentowa ceny CIF na granicy Unii przed ocleniem. Wyniosły one 31,9% w przypadku Acronu i 34% w przypadku Eurochemu. Warto wyjaśnić, że margines dumpingu stanowi kwotę, o jaką wartość normalna przewyższa cenę eksportową. Pod pojęciem CIF (ang. Cost, Insurance and Freight) kryje się natomiast koszt, ubezpieczenie i fracht.

Dla przedsiębiorstw z Trynidadu i Tobago oraz Stanów Zjednoczonych tymczasowy średni ważony margines dumpingu, wyrażony jako wartość procentowa ceny CIF na granicy Unii przed ocleniem, wynosił 55,9% (dla MHTL) i 37,3% (dla CFI Industries Holding).

Ceny zostały podcięte

W tym miejscu należy pokazać dane statystyczne, które opisywałyby, jak duży wpływ na unijny rynek nawozowy miał import z krajów, o których w tekście mowa.

Według Fertilizers Europe, całkowita produkcja unijna mieszaniny mocznika i azotanu amonu wynosi rocznie na rynku UE ok. 3,9 mln ton. Z kolei przywóz z Rosji sięgał ok. 550 tys. ton, z Trynidadu i Tobago ok. 440 tys. ton, zaś z USA ok. 640 tys. ton.

Udział rosyjskich produktów na rynku unijnym oszacowano na ok. 11,7% w roku 2017, udział produktów z Trynidadu i Tobago na 9,3%, zaś udział produktów z USA na 13,5%.

W latach 2015-2017 przywóz z tych trzech państw podskoczył o 64%. Wzrost udziału w rynku był jeszcze bardziej widoczny, gdyż zwiększył się o 72%. Biorąc pod uwagę, że w tym samym okresie konsumpcja mieszaniny mocznika i azotanu amonu spadła w UE o 5%, to gwałtowny wzrost udziału produktów z Rosji, TT i USA był jeszcze bardziej niekorzystny dla europejskich uczestników rynku. Jednocześnie ceny importowe z trzech państw spadły średnio o 32%. Spadek ten był szczególnie widoczny w 2016 r., kiedy zmalały ceny surowców (głównie gazu). Jednocześnie jednak dla okresu 2015-2017 ceny importowe mieszaniny mocznika i azotanu amonu w UE spadły o 4%, chociaż ceny surowców, głównie gazu ziemnego, w tym samym czasie wzrosły. Reasumując: unijni producenci z uwagi na wzrost cen surowców musieli produkować i sprzedawać drożej, ale importerzy, pomimo wzrostu cen surowców, sprzedawali dużo taniej.

W efekcie takiego stanu rzeczy nastąpiło tzw. podcięcie cenowe. Parametr ten liczony jest jako różnica między średnią ceną towaru importowanego a średnią ceną towaru krajowego i wyrażony jest w procentach.

Tym samym wyliczono średni ważony margines podcięcia cenowego rzędu 3,4% w przypadku przywozu z Rosji, 6,2% w przypadku przywozu z TT oraz 9,9% w przypadku przywozu z USA. Mając na uwadze, że konkurencja w sektorze nawozowym opiera się w znacznym stopniu na samej cenie, a także to, że ceny produktu są bardzo przejrzyste (tzn. są znane na rynku), taki margines uznano za znaczący. Niewielka różnica cen sprawia bowiem, że nabywca zmienia dostawców, co zresztą zostało potwierdzone przez informacje zebrane z rynku.

 

W rzeczonej sprawie zaszła jeszcze jedna interesująca okoliczność, gdy mowa o poziomach cen. Otóż zwykle w ramach prowadzonych postępowań antydumpingowych właściwe organy porównują cenę CIF (koszt, ubezpieczenie, fracht) na granicy Unii producentów eksportujących z ceną ex-works (ceną bezpośrednio z zakładu) producentów unijnych. Takie podejście zapewnia na ogół obiektywne porównanie.

Tym razem jednak ujawniono, że występują wyjątkowe okoliczności, ponieważ w przypadku około jednej trzeciej transakcji sprzedaży producentów unijnych w wyniku stosowania cen sprzedaży na poziomie ex-works ceny przemysłu UE nie byłyby na poziomie porównywalnym z cenami importowymi pod względem konkurencji. Te wyjątkowe okoliczności to fakt, iż w odniesieniu do sprzedaży przemysł Unii ponosi koszt frachtu morskiego za dostawę do portów w Rouen (Francja) i Gandawie (Belgia).

Zauważono, iż mieszaniny mocznika i azotanu amonu są cieczami żrącymi, których transport do użytkowników i dystrybutorów wiąże się z wykorzystaniem specjalnych pojazdów i miejsc składowych. Koszty logistyczne wzrastają zatem do tego stopnia, że często wynoszą ponad 20% ceny sprzedaży mieszanin mocznika i azotanu amonu sprzedawanych w Europie Zachodniej i mogą stanowić nawet 30% ceny sprzedaży w przypadku pewnych warunków dostawy.

Jeden z największych unijnych producentów mieszaniny mocznika i azotanu amonu to Grupa Azoty Puławy, natomiast największe rynki odbiorców mieszanin mocznika i azotanu amonu znajdują się w Europie Zachodniej, co oznacza, że koszty logistyczne są szczególnie wysokie i obejmują fracht morski. Grupa Azoty Puławy, podobnie zresztą jak litewskie przedsiębiorstwo AB Achema, konkuruje w Europie Wschodniej na podstawie cen ex-works i CIF z przywozem rosyjskim, a w Europie Zachodniej Rynek nawozowy konkuruje z cenami dostaw z Trynidadu i Tobago, Rosji i USA.

Główną różnicę między ceną sprzedaży tych producentów w Europie Wschodniej i Zachodniej stanowi zatem wysokość kosztów logistycznych i kosztów transportu. Wiele podmiotów rynkowych, m.in. producenci eksportujący, wskazało, że głównym punktem porównania cen mieszanin mocznika i azotanu amonu w Europie Zachodniej jest cena CIF (powiększona w stosownych przypadkach o należności celne przywozowe) dostaw do portów w Rouen i w Gandawie.

Największą część przywozu z trzech wspominanych w tekście państw dostarczono do Europy Zachodniej na podstawie CIF na dużych zbiornikowcach morskich. Dotyczyło to prawie wszystkich dostaw pochodzących z Trynidadu i Tobago oraz z USA, a także dużej części sprzedaży z Rosji. Co więcej, mieszaniny mocznika i azotanu amonu są towarem jednolitym, w związku z czym większość klientów nabywa produkt, kierując się wyłącznie ceną. Dowiedziono ponadto, że na poziomie dystrybutora i użytkownika końcowego identyfikowalność pochodzenia produktu w postaci mieszaniny mocznika i azotanu amonu może nie być możliwa, ponieważ dostarczane są one do portów w Europie Zachodniej i przechowywane w takich samych zbiornikach niezależnie od źródła pochodzenia.

Ostatecznie z porównania cen sprzedaży wyniknęło, że przywóz mieszaniny mocznika i azotu amonu z Rosji, Trynidadu i Tobago oraz Stanów Zjednoczonych podciął ceny przemysłu Unii o średnio 6,8%.

Jakie szkody poniósł przemysł unijny?

Jak już zostało wskazane, średnia wielkość produkcji mieszaniny mocznika i azotanu amonu w UE to ok. 3,9 mln ton rocznie. Jednak nominalne moce produkcyjne zainstalowane u tutejszych wytwórców przekraczają poziom 8 mln ton rocznie, więc mamy do czynienia z wykorzystaniem zdolności produkcyjnych na poziomie nieco poniżej 50%. To oznacza, że przedsiębiorstwa unijne mogłyby produkować znacznie więcej, gdyby tylko istniał większy rynek zbytu na ich produkty lub też po prostu niższa konkurencja.

W UE mieszaniny mocznika i azotanu amonu produkuje się zwykle w zintegrowanych zakładach chemicznych. W zakładach tych gaz i azot przekształca się w nawozy azotowe i inne podobne produkty przemysłowe, np. melaminę. Proces produkcji obejmuje różne etapy, m.in. produkcję amoniaku i kwasu azotowego, a zatem jest ten proces w dużym stopniu uzależniony od dostępu do źródeł gazu za pośrednictwem rurociągów lub terminali oraz jest wysoce kapitałochłonny. Producenci mogą przestawić produkcję, wytwarzając różne produkty końcowe, ale ta możliwość jest ograniczona i różni się w zależności od przedsiębiorstwa. To z kolei jest uzależnione od konfiguracji zintegrowanego miejsca wytwarzania oraz bazy klientów producenta. Każde przedsiębiorstwo dąży jednak, co oczywiste, do osiągnięcia maksymalnej rentowności całego zakładu.

Ogólna produkcja mieszanin mocznika i azotanu amonu spadła w latach 2015-2017 w UE o 8%. Ponadprzeciętnie mocny spadek zanotowano w 2016 r., gdy przywóz z Rosji, TT i USA wzrósł o 50% w porównaniu z rokiem wcześniejszym, a na osłabienie popytu miała wpływ również susza występująca na kluczowych rynkach mieszanin mocznika i azotanu amonu. Chociaż sytuacja poprawiła się w 2017 r., z powodu spadku cen mieszanin mocznika i azotanu amonu oraz spadku rentowności, to jednak niektórzy producenci unijni przestawili produkcję na inne nawozy azotowe. W przypadkach, gdy takie przestawienie produkcji nie było możliwe ze względów ekonomicznych, producenci unijni wstrzymali produkcję.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 6/2019 DWUMIESIĘCZNIKA "CHEMIA I BIZNES". ZAPRASZAMY.


 


nawozymocznikprawosaletra amonowaEuroChemAcron Group

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie