Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Rynek PET: Indorama czeka na gorące lato

2016-07-28

Produkująca we Włocławku tworzywo PET firma Indorama liczy na gorące lato. To czynnik w największym stopniu kształtujący popyt na oferowany przez spółkę surowiec.

Indorama Ventures to największy na świecie producent tworzywa PET służącego m.in. do produkcji opakowań. Posiada 65 zakładów produkcyjnych w 21 państwach, w tym w Europie. Zlokalizowane są one w Polsce, Holandii, na Litwie, we Włoszech i w Turcji. Łącznie Indorama jest w stanie wyprodukować prawie 4 mln ton politereftalanu etylenu rocznie. Polska fabryka we Włocławku funkcjonuje od 2005 r., a w struktury Indoramy weszła w 2011 r. Jest jedynym zakładem w grupie, który korzysta z gromadzenia i przechowywania danych procesowych w czasie rzeczywistym i posiada system do zdalnego monitorowania całego procesu z dowolnego miejsca na świecie i w dowolnym czasie. Do produkcji została też wprowadzona innowacyjna technologia wykorzystującą ciepło utajone.

- W tej chwili moce wytwórcze zakładu we Włocławku są w pełni wykorzystywane. Jeśli chodzi o popyt na granulat PET, to szacujemy z rozmów z odbiorcami, że w porównaniu z ubiegłym rokiem jest on o ok. 3-5% wyższy i ta tendencja powolnego wzrostu od dawna się w branży utrzymuje. W głównej mierze za zapotrzebowanie na granulat PET odpowiada segment zajmujący się produkcją butelek do wody mineralnej. Wiadomo zatem, że z tego powodu działalność producentów PET musi mieć charakter mocno sezonowy i w dużej mierze być uzależniona od tego, jak gorące jest w danym roku lato. Im jest cieplejsze, tym większa sprzedaż wody mineralnej i innych napojów, a tym samym rośnie zapotrzebowanie na PET butelkowy. Pod tym względem ubiegły rok był bardzo korzystny, zwłaszcza biorąc pod uwagę sierpniową falę upałów, która nawiedziła Polskę. Ocena tego roku będzie zatem zdeterminowana sezonem wakacyjnym – mówi w rozmowie z „Chemia i Biznes” Maciej Sioda, menadżer Indorma Ventures Poland.

Jak przyznaje, same wymagania rynku producentów PET od dawna pozostają praktycznie niezmienione. Liczy się produkowanie surowca, który będzie się cechował wysoką powtarzalnością jakości. Jest to związane z faktem, że producenci butelek posiadają bardzo zaawansowane technologicznie maszyny i oczekują, że stosowany w nich granulat będzie spełniał odpowiednie normy, tak by nie musieli przestawiać parametrów urządzeń. Każda taka operacja powoduje bowiem przerwy w produkcji, co w przypadku produkcji masowej, jaką jest wytwarzanie butelek, wiąże się z dużymi stratami. To, co w tej chwili wpływa jeszcze na funkcjonowanie firm dostarczających granulat PET, to bardzo niskie ceny ropy naftowej. Sprawia to, że ceny, po których producenci sprzedają tworzywo także są niższe niż miało to miejsce w przeszłości.

- W tej chwili połowa polskiego rynku PET, którego pojemność należy ocenić na ok. 240 tys. ton, co jest wielkością niemal taką samą, jak moce produkcyjne fabryki we Włocławku, jest zaopatrywana przez Indoramę. Drugą połowę obsługują dostawcy z innych państw i innych firm, głównie z Niemiec oraz Litwy. Nigdy nie jest tak, że lokalny producent, który w jakimś stopniu jest przecież uprzywilejowany na swoim rynku wewnętrznym, będzie miał dostęp do wszystkich potencjalnych odbiorców. Wynika to często z bardzo skomplikowanych strategii zakupowych wśród przetwórców tworzyw. W wyniku takiego stanu rzeczy mniej więcej połowa odbywającej się w Polsce produkcji PET musi być eksportowana. Główne rynki zagraniczne zaopatrywane przez produkt pochodzący z Włocławka to państwa ościenne – twierdzi Maciej Sioda.

Przedstawiciele Indormay dodaje ponadto, iż długotrwała perspektywa dla rynku PET jest korzystna i to nie tylko w Polsce. Jest to surowiec, który preferuje większość producentów opakowań, dlatego popyt na PET w branży opakowaniowej rośnie szybciej niż ma to miejsce w odniesieniu np. do polietylenu, polipropylenu, nie mówiąc już o polistyrenie. Jedną z najważniejszych zalet tworzywa PET jest absolutna dowolność w formowaniu.

-  W całej strukturze koncernu Indorama Polska odgrywa bardzo istotną rolę i jest ważnym miejscem, jeśli chodzi o budowanie strategii firmy odnoszącej się do rynku europejskiego. Najlepszym potwierdzeniem tego jest fakt, że Indorama ma w naszym kraju zakład. Jesteśmy jednym z niewielu państw w Europie, gdzie firma zdecydowała się na inwestycję. Przejęcie przez Indoramę fabryki we Włocławku, którą zbudowała i pierwotnie zarządzała koreańska spółka SK Chemicals, oznaczało dla zakładu dużo większe zmiany niż tylko nowy szyld. Przede wszystkim moce produkcyjne zostały powiększone z poziomu 140 tys. ton do 250 tys. ton rocznie, co było jedną z pierwszych decyzji nowego inwestora. Zmieniło się również postrzeganie zakładu wśród klientów. Oto bowiem SK Chemicals był typowym koreańskim czebolem, czyli ogromnym przedsiębiorstwem, które funkcjonuje w wielu segmentach przemysłu, nie zawsze ze sobą powiązanych. Był aktywny w sektorze telefonii komórkowej, produkcji paliw, branży hotelarskiej, budowlanej. Produkcja granulatu PET była jednym z wielu obszarów jego działalności. W przypadku Indoramy jest to dominujący biznes, z którego uzyskuje ona ok. 80% przychodów. Firma, jako właściciel, ma zatem zupełnie inne kompetencje, wyższą specjalizację i przede wszystkim całościową wiedzę o rynku i klientach. Jest też przez nich odbierana jako partner, z którym można się związać na wiele lat, nie tylko dlatego, że jest to jedyny producent granulatu PET w Polsce. To sprawia, że kontakty z klientami mogą być już budowane na zupełnie innych zasadach – podsumowuje Maciej Sioda.


tworzywa sztucznePETprzemysł opakowaniowyIndorama

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie