Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Rynek maszyn po kryzysie

2011-05-04

Polski rynek maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych przeżył w wyniku kryzysu mniejsze załamanie niż rynki największych państw na kontynencie. Jednak te po okresie dekoniunktury zdążyły już w 2010 r. wrócić na ścieżkę wzrostu, czego najlepszym potwierdzeniem był optymizm panujący na ubiegłorocznych targach K w Düsseldorfie. Jak natomiast w przededniu największej w naszym kraju imprezy tworzywowej, czyli targów Plastpol, miewa się rodzimy przemysł wtryskarek i wytłaczarek? Warto to sprawdzić

Według analiz, na polskim rynku wtryskarek obecnie panuje ożywienie, a przedstawiciele firm mają ręce pełne roboty. To cieszy, bo ostatnie dwa lata były dla producentów i sprzedawców maszyn niezwykle trudne. W Europie w tej branży panowało istne spustoszenie. W Niemczech dla przykładu sprzedaż wtryskarek spadła w 2009 r. o 40%, a w Wielkiej Brytanii i Włoszech prawie o 50%.
Sam tylko koncern Arburg, jeden z najbardziej renomowanych na świecie producentów wtryskarek, zanotował w tym okresie zmniejszenie globalnej sprzedaży z 409 mln euro do 220 mln euro. Wittmann-Battenfeld zmniejszył obroty z 250 mln euro do 150 mln euro. Engel, światowy lider w obszarze wtryskarek, zmuszony był czasowo zamykać w Austrii swoje fabryki. – To był horror i rok do zapomnienia – mówi krótko Georg Tinschert z koncernu Wittmann–Battenfeld.
W Polsce na szczęście sytuacja wyglądała mniej dramatycznie, choć oczywiście rynek musiał swoje odcierpieć.
– Zarówno do 2008 r., gdy sprzedaż była na rekordowym poziomie, jak również do tego co się działo rok później, czyli dużej recesji, powrotu już nie ma – tłumaczy Jacek Kuliś z Battenfeld Polska. – Sytuacja wróciła do normalności. Jeszcze nie jest idealna, ale już nie ma powodów do narzekań – dodaje.
– Różnica między nami a krajami Europy Zachodniej polega nie tylko na tym, że tam złamanie było ogromne, a u nas odczuwalne – opowiada Jerzy Dądela, dyrektor zarządzający w firmie Plastigo, która oferuje polskim przetwórcom wtryskarki chińskiego koncernu Haitian. – W Europie cykl spadkowy szybciej się zaczął, ale i rynek szybciej wrócił na ścieżkę wzrostu. W Polsce natomiast tendencja powrotu do poziomu wcześniejszej sprzedaży jest wolniejsza. Ci inwestorzy, którzy byli zmuszeni kupować nowe maszyny lub też prowadzić inwestycje odtworzeniowe istniejącego parku maszynowego oczywiście realizują swoje zadania. Natomiast firmy, które dopiero zastanawiają się nad zakupem maszyn wstrzymują się z tym z uwagi na niestabilność rynku, wahania kursu walut i problemy banków z udzielaniem kredytów. Także sytuacja polityczna nie sprzyja zakupom, bo nikt w Polsce dzisiaj nie wie, jaka jest prawdziwa sytuacja finansowa kraju. Przetwórcy wahają się z nabywaniem maszyn, bo nie wiedzą, czy w bliskiej przyszłości w ogóle będą sprzedawać wyroby, które chcieliby na tych kupionych wtryskarkach produkować – mówi.

 

Podobnego zdania jest Agnieszka Duława, odpowiedzialna za sprzedaż włoskich maszyn firmy Negri Bossi. – Wstrzymywanie inwestycji to w tej chwili największa trudność przed jaką stoi nasza branża. Mimo tego perspektywy są pomyślne. Wiele firm przetwórczych przenosi do nas całe swoje zakłady, a to oznacza rozwój całego sektora – uważa.
Wymiana parku maszynowego to jedno z największych wyzwań, przed którymi stoi obecnie polska branża przetwórcza. W odniesieniu do samych tylko wtryskarek ocenia się, że 60% z tych działających w Polsce wymaga wymiany. O tym, jak pilna jest ta modernizacja przekonuje choćby informacja, że wśród ok. 20 tys. wszystkich zainstalowanych w kraju wtryskarek kilkaset, a może nawet ok. tysiąca, to maszyny marki KuASY. Zostały one wyprodukowane jeszcze w NRD. Dzisiaj spotkać je można przede wszystkim w małych, często jednoosobowych warsztatach przetwórczych, ale nie zmienia to faktu, że swoją świetność mają dawno za sobą i technologicznie nie pasują do obecnych wymogów.
Roczna chłonność naszego rynku wtryskarek oceniana jest wedle różnych wyliczeń od tysiąca do trzech tysięcy nowych jednostek. Odnowienie istniejącego parku maszyn to zadanie rozłożone na wiele lat, ale świadczące o potencjale rozwojowym branży.
To samo zdanie o rynku nad Wisłą mają też zagraniczni producenci wtryskarek, bo niemal wszystkie europejskie koncerny mają tu swoje oddziały. Liderem na krajowym podwórku wtryskarek jest austriacki koncern Engel, będący również hegemonem światowego rynku. Mówi się, że pracuje u nas ponad 4 tys. maszyn tej firmy. Na dalszych miejscach znajdują się tacy producenci jak Arburg, Krauss Maffei, Demag, Battenfeld, Haitian, Ferromatik.
Niemal do zera spadło za to znaczenie oferentów maszyn używanych, którzy jeszcze kilka lat temu zajmowali istotną pozycję w polskim krajobrazie maszynowym.
– Zainteresowanie maszynami używanymi zmalało, gdy tylko firmy przetwórcze zaczęły wykorzystywać środki z dotacji unijnych. Początkowo były również finansowane zakupy maszyn używanych, ale przepisy się zmieniły i obecnie można uzyskać pomoc jedynie na zakup nowych maszyn – tłumaczy Paweł Wartacz, szef firmy P&F Wartacz, która przez długi okres była liderem na rynku oferentów maszyn używanych, a cztery lata temu została przedstawicielem chińskiej firmy Chen Hsong. – Cena wtryskarek z Dalekiego Wschodu jest w tej chwili na tyle atrakcyjna, że warto je kupować zamiast kilkuletnich zamortyzowanych wtryskarek europejskich. Cena kilkunastoletniej maszyny jest czasem wyższa od wymaganej wpłaty firm leasingowych. To również osłabia popyt na używane maszyny – dodaje Paweł Wartacz.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 3/2011 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



tworzywa sztucznewtryskarkiwytłaczarki

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie