Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Projekt Lotosu i Grupy Azoty może zmienić przemysł chemiczny

2013-12-04

Nie milkną echa podpisanego wczoraj (3 grudnia br.) przez Grupę Lotos i Grupę Azoty porozumienia dotyczącego przygotowania studium wykonalności kompleksu petrochemicznego. Obydwie strony przekonują, że projekt może przynieść polskiej chemii szereg korzyści.

W ocenie obydwu firm wspólna inwestycja jest ogniwem łączącym polski przemysł rafineryjny i chemiczny. Obecnie nasz kraj dysponuje bowiem w tych obszarach m.in. nadwyżką benzyny surowej przy jednoczesnej konieczności importowania wysokomarżowych produktów chemicznych i braku wystarczającej bazy surowcowej dla przemysłu chemicznego. Saldo bilansu handlowego dla Polski w odniesieniu do chemikaliów organicznych i tworzyw sztucznych w formach podstawowych sięga aktualnie ok. -16,7 mld zł. Inwestycja na Pomorzu ma zatem doprowadzić nie tylko do wykorzystania nadwyżki benzyny surowej oraz zabezpieczenia potrzeb i dalszego rozwoju branży chemicznej, ale też jak przekonuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos umożliwić ma eksport produktów chemicznych i nowych technologii.

Jeśli zadanie zacznie być realizowane wówczas nowe miejsca pracy znajdzie dla siebie ok. 2 tys. osób. Dodatkowe 3-5 tys. osób pośrednio pracować będzie przy projekcie. Zatrudnienie krajowych spółek budowlanych przy wykonywaniu wszystkich koniecznych prac wzrosnąć ma w trakcie prowadzonych prac o 5-7 tys. osób.

Dla Lotosu budowa kompleksu petrochemicznego oznaczać będzie wydłużenie łańcucha produktowego, optymalizację efektu ekonomicznego poprzez wykorzystanie zasobów i uwarunkowań rynkowych, maksymalizację marży. Z kolei dla Grupy Azoty m.in. zwiększenie stopnia dywersyfikacji produktowej, wydłużenie łańcuchów wartości, rozwój działalności badawczej w zakresie chemikaliów specjalistycznych o wysokiej wartości dodanej.

Z wyliczeń Grupy Azoty wynika, iż w tej chwili polska branża chemiczna cierpi na niedobór zaspakajany importem w następujących wielkościach: polietylen 800 tys. ton rocznie; propylen 400 tys. ton; butadien 35 tys. ton; benzen 26 tys. ton; pochodne kwasu akrylowego 250 tys. ton.

Kolejne kroki na drodze do realizacji przedsięwzięcia Lotosu i Grupy Azoty, to przeprowadzenie w styczniu 2014 r. pełnego studium wykonalności inwestycji,
obejmującego w szczególności analizę możliwych struktur finansowania, powołanie spółki celowej, zawarcie wstępnego porozumienia z partnerami kapitałowymi i branżowymi i w końcu decyzja inwestycyjna. Potwierdzenie opłacalności projektu oznaczać będzie przeprowadzenie fazy inwestycyjnej w latach 2015-2018 oraz uruchomienia kompleksu od 2019 r.


tworzywa sztuczneprzemysł chemicznypolietylenbenzenpropylenprzemysł petrochemicznyGrupa AzotyGrupa Lotosbutadien

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie