Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Coraz więcej fabryk opakowań z tworzyw sztucznych

2013-05-02

Polski przemysł opakowań z tworzyw sztucznych zaczął już odczuwać pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego. Pomimo tego, w 2012 r. powstało na rodzimym rynku kilka nowych fabryk powiązanych z tym przemysłem. Nowe zakłady specjalizować się będą w produkcji opakowań m.in. dla chemii gospodarczej, kosmetyków, artykułów spożywczych wyrobów farmaceutycznych. W ocenie przedstawicieli firm przeprowadzających te inwestycje właśnie kryzys jest dobrym czasem na podejmowanie działań rozwojowych.

- Naszą firmę trwający kryzys wzmocnił. Trafiło do nas wielu klientów, którzy nie mogli być dłużej obsługiwaniu przez dotychczasowych kontrahentów – mówi Piotr Wasilewski, współwłaściciel spółki Masterchem, będącej jednym z czołowych polskich producentów opakowań i preform PET do chemii gospodarczej, kosmetyków, artykułów spożywczych oraz wyrobów farmaceutycznych. – Już po raz drugi okres gospodarczego wyhamowania staramy się wykorzystać dla umocnienia swojej pozycji. W 2008 r. także realizowaliśmy projekt inwestycyjny, w ramach którego znacznie unowocześniliśmy park maszynowy.

W tej chwili spółka kończy budowę nowej hali produkcyjnej w miejscowości Przylep w województwie lubuskim. Inwestycja ma zostać sfinalizowana w połowie tego roku.

– Chcemy podnieść komfort i warunki prowadzonej produkcji. W nowej hali znajdzie się odseparowana część, tzw. clean room dla produkcji przeznaczonej na potrzeby branży farmaceutycznej. Zależy nam ponadto na zwiększeniu standardów czystości, lepszej filtracji pomieszczeń oraz bardziej optymalnym zarządzaniu zasobami ludzkimi. Produkcję preform PET będziemy realizować na precyzyjnych liniach produkcyjnych szwajcarskiej firmy Netstal. To inwestycja, która także jest realizowana – dodaje Piotr Wasilewski.

Na pytanie, czy coraz trudniejsza sytuacja na rynku nie ostudziła planów inwestycyjnych, Wasilewski odpowiada, że jest to dobry moment do podejmowania tego rodzaju wysiłku. – Inni się wahają, a my wykorzystujemy ten czas. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której nie będziemy mogli zrealizować zamówienia, bo nie pozwolą nam na to zbyt niskie moce produkcyjne. Wbrew powszechnym opiniom na temat kryzysu, rynek ma swoją dynamikę. Ponieważ działamy w kilku branżach opakowaniowych, to gdy jedna się kurczy, do obsłużenia są jeszcze inne. Nie ma czasu na stagnację, trzeba inwestować.

Podobne doświadczenia ma firma Masterpress z Białegostoku. Przedsiębiorstwo produkuje opakowania z wykorzystaniem technologii druku fleksograficznego i offsetowego. W 2012 r. na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wybudowało nową fabrykę. – Dotychczas użytkowaną przez nas siedzibę cechował stan z lat 70. Bez przerwy musieliśmy ją unowocześniać. Taka niekończąca się adaptacja jest uciążliwa. Produkcja odbywała się na dwóch piętrach. Na dole była gęsta siatka słupów rozmieszczonych co sześć metrów. Wytrzymałość posadzki na piętrze także była ograniczona, co komplikowało nam wiele spraw. Ponieważ proces produkcyjny jest z każdym rokiem bardziej zaawansowany, to w końcu stanęliśmy przed koniecznością zbudowania nowej fabryki – tłumaczy Jacek Trykozko, dyrektor zakładu Masterpress. Oddany do użytku w drugiej połowie 2012 r. zakład wyeliminował konieczność wykonywania ruchu pionowego i umożliwił produkcję na jednym poziomie, co ma ogromne znaczenie z technologicznego punktu widzenia. Oczekuje się również, że zrealizowanie inwestycji związanych z zakupem nowych maszyn przyniesie firmie ponad 50% przyrost mocy produkcyjnych.

 

 


Dyrektor zakładu w Białymstoku potwierdza, że obecna sytuacja nie odstraszyła spółki od inwestowania. Tym bardziej, że wysiłek z tym związany był znaczący – wzniesienie zakładu było najważniejszym jednorazowym projektem rozwojowym w 16-letniej historii przedsiębiorstwa. – Naturalnie przyglądamy się temu, co dzieje się na rynku, ale kryzys nie zagraża upadkiem dla wszystkich firm. Dla dobrze funkcjonującego zakładu jest to szansa zrobienia kolejnego kroku naprzód i wygrania w konkurencji z firmami gorzej zorganizowanymi. Ważne jest także to, że działamy na rynku opakowań, a prognozy dla tego sektora wcale tak źle nie wyglądają. Polska i wszystkie pozostałe kraje tzw. nowej Europy mają w dalszym ciągu duże rezerwy, biorąc pod uwagę zużycie opakowań – dodaje Trykozko.

 

Firmą, która postawiła na rozwój poprzez wznoszenie nowych fabryk jest także Grupa Suwary, która przygotowuje inwestycję w Ksawerowie na terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Pod koniec 2010 r. jedna z naszych spółek, Suwary Tech, otrzymała zezwolenie na włączenie gruntów do ŁSSE. Po dopełnieniu formalności dotyczących własności tego gruntu, zapoczątkowaliśmy prace projektowe oraz procedury wyboru głównego wykonawcy. Rozpoczęcie produkcji w nowej lokalizacji planowane jest na drugą połowę tego roku – zapewnia Walter Kuskowski, prezes zarządu Grupy Suwary.

Firma dąży także do rozszerzenia działalności prowadzonej w Pabianicach. Dzięki dużej automatyzacji oraz energooszczędnym technologiom istotnie wzrośnie potencjał produkcyjny fabryki. Ponadto portfolio opakowań zostanie poszerzone o butelki PET dla przemysłu spożywczego, produktów farmaceutycznych, chemii gospodarczej i artykułów kosmetycznych. Jednocześnie zmniejszeniu ulegną bezpośrednie koszty produkcji. Suwary planują zainicjować produkcję bardziej ekologiczną, skupiającą się na wykorzystaniu materiałów pochodzących z recyklingu. Chcą też wprowadzić bezodpadowe procesy produkcyjne oraz odzyskiwać ciepło, które będzie ponownie wykorzystywane m.in. do ogrzewania hal produkcyjnych. Całkowity koszt inwestycji wyniesie 33,6 mln zł.

Korzystniejsza, w porównaniu z innymi europejskimi państwami, sytuacja krajowej gospodarki, a także stosunkowo tania siła robocza w połączeniu z – co podkreślają przedstawiciele wielu międzynarodowych firm – wysokim poziomem kompetencji zawodowych pracowników sprawia, że Polska pozostaje miejscem inwestycji dokonywanych przez podmioty międzynarodowe. Wyraźnie jednak widać, porównując miniony rok z wcześniejszymi, że gotowość do zaangażowania się jest już wśród zagranicznego kapitału mniejsza niż jeszcze kilka lat temu. Co więcej, przestała liczyć się wyłącznie sama wielkość polskiego rynku oraz duża przestrzeń do wypełnienia. Musi istnieć pewna wartość dodana, która sprawi, że inwestycja stanie się pożądana.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



tworzywa sztuczneprzemysł opakowaniowySuwarychemia gospodarczaMasterchemMasterpress

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie