Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Branża nawozowa w Europie musi walczyć o swoją pozycję

2019-01-03

Javier Goñi del Cacho, prezes nawozowej organizacji branżowej Fertilizers Europe przekonuje, że europejski rynek nawozowy znalazł się pod wpływem wielu czynników, które mogą obniżać jego konkurencyjność.

- Europejscy producenci nawozów działają na rynku globalnym. Charakter środowiska biznesowego oznacza, że na tutejszych producentów działa jednocześnie wiele różnych czynników: dostępność i cena surowców: począwszy od gazu ziemnego aż po fosforyty; kurs wymiany walut; koszty transportu i inne koszty logistyczne; pomoc państwa i inne nieuczciwe formy subsydiowania działalności w konkurencyjnych krajach; ceny energii; koszty regulacyjne i wiele innych. Jedną z największych cech rynku w ciągu ostatnich 30 lat była jego nieunikniona globalizacja. Międzynarodowa konkurencja i budowa nowych mocy wytwórczych na całym świecie jest obecnie stałym i kluczowym czynnikiem, którym należy się zająć. Wszystkie te siły napędowe mają wpływ na cenę i dostępność produktów nawozowych – mówi prezes Fertilizers Europe.

Jak wiadomo, podstawowymi materiałami, z których powstają nawozy mineralne na całym świecie są amoniak – produkowany z gazu ziemnego, fosforany i skały potasowe. Producenci nawozów w UE w większości przypadków opierają się na imporcie surowców. Kilku dostawców oferuje gaz do krajowego przemysłu nawozowego po cenach subsydiowanych. Oznacza to, że producenci europejscy stają w obliczu nie tylko zwykłej niestabilności na rynkach ropy i gazu, ale także konkurencji ze strony dostawców alternatywnych produktów nawozowych, które skorzystały z tych dotacji państwowych, jak to jest np. w Rosji. Import jest ponad dwukrotnie większy niż miało to miejsce w pierwszej dekadzie XXI wieku i obecnie obejmuje ponad 30% unijnego rynku nawozów.

- Oczekuje się, że utworzenie unii energetycznej złagodzi niektóre z obecnych negatywnych skutków i pozwoli zaoferować alternatywne dostawy gazu dla unijnych producentów nawozów, a tym samym bardziej konkurencyjne ceny za gaz ziemny. Ponadto zmieniają się zasady, zgodnie z którymi producenci nawozów w UE muszą konkurować. Do tej pory Chiny – główny dostawca mocznika – były uznawane za „nierynkową gospodarkę", co pozwalało ich partnerom handlowym nakładać cła antydumpingowe na przywóz produktów z Chin, jeśli dochodziło do zagrożeń dla krajowego sektora wytwórczego. UE oparła się chińskim próbom uzyskania pełnego statusu „gospodarki rynkowej", co uniemożliwiłoby nakładanie wysokich ceł antydumpingowych na chińskie towary. Zamiast tego Chiny będą musiały wykazać, że zasługują na status gospodarki rynkowej – ocenia Javier Goñi del Cacho.

Podkreśla on, że konkurentów dla unijnych producentów nawozów można znaleźć na niemal wszystkich kontynentach globu. Niektórzy z nich borykają się z podobnymi ograniczeniami do tych, z którymi walczy się w Europie, np. w kwestii przepisów dotyczących ochrony środowiska. Jednak niektórzy konkurenci działają w środowisku biznesowym, w którym nie tylko oferowane są dotacje, ale są także uciążliwe regulacje prawne, co pozwala uzyskać znaczną przewagę kosztową. Utrudnia to życie europejskich producentów, dlatego też głównym przedmiotem zabiegów europejskiego przemysłu nawozowego jest optowanie za równymi szansami i uczciwą konkurencją w miarę rozwoju globalnych warunków.

- Dostrzegamy coraz więcej specjalistycznych produktów nawozowych na rynku UE, uzupełniających i/lub zastępujących proste nawozy typu NPK. Producenci z UE oferują nawozy zawierające składniki odżywcze, takie jak wapń, magnez i siarka, które zapewniają określone korzyści dla upraw rolniczych. Nawozy z siarką jako mikroelementem mają już coraz szersze zastosowanie i są produktem przyszłości. Coraz częściej przemysł unijny oferuje unijnym rolnikom specjalne nawozy, np. nawozy startowe z kalibracją zawartości siarki, aby doprowadzić do zwiększenia wydajności i zawartości białka oraz spełnić specyficzne wymagania upraw i dostosowania się do różnych lokalizacji, rodzajów gleby i klimatu – podsumowuje szef Fertilizers Europe.


nawozyFertilizers Europe

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie