Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

W Europie istnieje popyt na poliamid

2017-07-20  / Autor: Oktawian Milewski

Chiny, jako rynek będący największym konsumentem i producentem oraz przemysł samochodowy, jako największy odbiorca tworzywa, to czynniki najmocniej w[pływające na światowy rynek poliamidów.

Chiny rosną w siłę

Światowe zużycie tworzyw PA 6 oraz PA 66, czyli dwóch zdecydowanie najchętniej stosowanych odmian poliamidu – oceniane jest obecnie na ok. 7,3 mln ton rocznie i utrzymuje się na krzywej wznoszącej – jeszcze w 2013 r. wynosiło ok. 7 mln ton (dane PCI Wood MacKenzie). W przypadku PA 6 największym producentem i użytkownikiem są Chiny, jeśli zaś chodzi o PA 66 to dominuje Ameryka Północna. Łączne zużycie PA 6 i PA 66 wygląda w ujęciu regionalnym następująco: Chiny (38%), Europa, Afryka, Bliski Wschód (21%), Ameryka Północna i Południowa (21%), Azja z pominięciem Chin (20%). Udziały w produkcji obydwu podstawowych poliamidów są natomiast takie: Chiny (32%), Ameryka Północna i Południowa (26%), Europa, Afryka, Bliski Wschód (23%), Azja z pominięciem Chin (19%). Inne gatunki omawianego tworzywa, jak choćby długołańcuchowe poliamidy lub poliftalamidy są materiałami niszowymi, a ich udział w produkcji i zużyciu wszystkich poliamidów na rynku europejskim wynosi mniej niż 5%, choć cechują się one stosunkowo wysoką stopą wzrostu. Największe ilości tworzyw poliamidowych wędrowały w minionym roku na potrzeby przemysłu motoryzacyjnego (36% udziału w zużyciu), przemysłu elektrycznego i elektronicznego (21%) i przemysłu budowlanego (10%).

Rynek światowy znajduje się pod presją coraz większej konkurencji płynącej z Chin. Od 2010 r. w Państwie Środka trwa intensywny rozwój mocy produkcyjnych dla poliamidów, mający skutkować pełną samodzielnością w tym zakresie. Do osiągnięcia tego stanu wciąż jeszcze dużo brakuje, ale postępy i tak widać. W 2012 r. gospodarka chińska zmuszona była importować 518 tys. ton PA 6 i 700 tys. ton kaprolaktamu (podstawowego związku do produkcji poliamidów), natomiast w ubiegłym roku skala importu zmniejszyła się do odpowiednio 330 tys. ton i 210 tys. ton. Produkcja PA 6 w Chinach to aktualnie ok. 2 mln ton rocznie, podczas gdy zapotrzebowanie dochodzi do 2,3 mln ton.

Zostając jeszcze w Azji, choć przenosząc się na Bliski Wschód w obszar Zatoki Perskiej, odnotować można także budowę pierwszej fabryki poliamidu w Arabii Saudyjskiej. To wspólny projekt Saudi Aramco i japońskiego Sumitomo Chemical. Wielkość 75 tys. ton/rok. Została ukończona, ale wedle dostępnych informacji nie uruchomiła jeszcze swojej działalności.

Sytuacja w Europie

Mimo rozwoju branży w Chinach także w Europie doszło w ostatnich dwóch latach do zainicjowania ważnych projektów inwestycyjnych. Jest to konsekwencją przede wszystkim sygnałów płynących z przemysłu motoryzacyjnego, mających wskazywać na istnienie stabilnego popytu na poliamid w najbliższych latach.

Zapowiedzi tych posłuchał m.in. BASF, dysponujący globalnymi mocami wytwórczymi na poziomie 820 tys. ton dla PA 6 i PA 66. Koncern zapowiedział na 2017 r. uruchomienie dodatkowych 70 tys. t/r. mocy wytwórczych w niemieckiej miejscowości Schwarzheide. Taką samą ilość dodatkowego wolumenu chce produkować od przyszłego roku w Hiszpanii tamtejsza firma Ube Industries. Swoją pierwszą europejską fabrykę w Europie (w Niemczech) postanowił ulokować amerykański DuPont. Wcześniej, bo już w 2014 r., instalację o wielkości 90 tys. ton rocznie otworzył w Belgii Lanxess. Jeszcze inną inwestycję, prowadzącą do wzmocnienia łańcucha produktowego dla poliamidu, realizuje niemiecka firma Domo Chemicals w połączeniu z koncernem Total. W tym przypadku chodzi o powiększenie produkcji benzenu, z którego to otrzymywany jest kaprolaktam. Domo obecnie wytwarza 155 tys. t/r. kaprolaktamu i 80 tys. t/r. PA 6 i poprzez nowy projekt chce zabezpieczyć dostawy kluczowych surowców dla produkcji PA. Na umiejscowienie swoich instalacji na naszym kontynencie zdecydowało się także chińskie przedsiębiorstwo Kingfa, otwierając zakład w Niemczech.

Duża inwestycja poliamidowa ma miejsce także w Tarnowie i jest udziałem Grupy Azoty. W ten sposób polska spółka chce wykorzystać nadwyżki we własnej produkcji kaprolaktamu i odejść od jego zewnętrznej sprzedaży na rzecz wykorzystania w wewnętrznym ciągu produkcyjnym. Inwestycja warta jest 320 mln zł i dzięki niej Grupa Azoty zwiększy zdolności produkcyjne poliamidu 6 o 80 tys. ton, tak iż wyniosą one ok. 170 tys. ton rocznie. Sprzedaż tworzyw konstrukcyjnych, a nie kaprolaktamu przynieść ma Grupie Azoty wyższe marże i w efekcie wygenerować znaczniejsze przychody. Co więcej, gdy inwestycja zostanie ukończona, wówczas Grupa Azoty będzie nie szóstym jak obecnie, ale drugim co do wielkości producentem PA w Europie. Więcej produkować będzie jedynie BASF. Otwarcie fabryki Grupy Azoty przewidziane jest na ten rok.

Wszystkie te przykłady pokazują, że Europa, co jest obecnie rzadkością, jeśli chodzi o firmy chemiczne, stanowi atrakcyjny region dla inwestycji w nowe moce wytwórcze dla poliamidu. Na tle ogólnej stagnacji inwestycyjnej w europejskiej chemii może być to powód do zadowolenia. Powód tego jest jednak taki, iż w obszarze poliamidu – w przeciwieństwie do innych sektorów rynku tworzyw sztucznych – mniej liczy się dostęp do surowców, a bardziej bliskość klientów. Jest pewnego rodzaju oczekiwaniem ze strony odbiorców, że dostawcy materiału będą działać w jego otoczeniu.

Rzecz jasna aktywność firm na rynku europejskim nie zmienia faktu, że głównym polem inwestycji pozostaje Azja i Ameryka Północna. BASF przed dwoma laty zainaugurował działanie fabryki w Chinach o potencjale 100 tys. ton rocznie oraz fabryki w Korei Płd. Były to pierwsze projekty koncernu w odniesieniu do PA przeprowadzone w regionie Azji i Pacyfiku. Lanxess inwestował w Stanach Zjednoczonych i w Brazylii, a bardzo małą fabrykę (10 tys. ton rocznie) w Meksyku uruchomił Solvay. Gwoli ścisłości trzeba jednak dopowiedzieć, że ten ostatni koncern przygotowuje się do sprzedaży swojego biznesu poliamidowego. Jednostka generująca sprzedaż rzędu 1,4 mld euro rocznie uznana została przez władze belgijskiej firmy za zbyt mało innowacyjną. Ponadto w Chinach inwestowali w 2013 r. Domo Chemicals (fabryka compoundów poliamidowych o wydajności 10 tys. ton rocznie) oraz w 2014 r. włoska spółka Radici Group (compoundy poliamidowe, 20 tys. ton rocznie).


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 3/2017 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.


 


tworzywa sztucznepoliamidy

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie