Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Rynek chemikaliów konsumpcyjnych na Węgrzech wychodzi na prostą

2016-03-22  / Autor: Krzysztof Mrówczyński

Do niedawna sprzedaż chemii gospodarczej, a zwłaszcza kosmetyków, pogrążona była na Węgrzech w stagnacji. Obecnie sytuacja ulega wyraźnej poprawie, a wraz z nią lepsze są również perspektywy popytu na chemikalia konsumpcyjne.

Węgry to dla polskich producentów chemikaliów konsumpcyjnych najważniejszy rynek w całym regionie Europy Środkowej. W 2014 r. trafiły do tego kraju wyroby polskiej branży chemii gospodarczej i kosmetyków o łącznej wartości ponad 150 mld euro (ok. 650 mld zł). Na przestrzeni ostatnich 5 lat sprzedaż w tym kierunku notowała konsekwentny, bardzo dynamiczny wzrost (w średniorocznym tempie ok. 12%), który można było zaobserwować w obu głównych segmentach rynku. W tym czasie udział Węgier w łącznym polskim eksporcie chemikaliów konsumpcyjnych zwiększył się z 4% na przełomie dekad do blisko 5% w ub.r., co uczyniło z nich piąty najważniejszy kierunek sprzedaży zagranicznej omawianej grupy wyrobów (przed nimi w klasyfikacji tej plasują się wyłącznie największe kraje Starego Kontynentu – Niemcy, Rosja, Wielka Brytania oraz Francja). Węgry są popularną destynacją w szczególności dla rodzimych firm kosmetycznych – ich wyroby odpowiadają za ok. 70% całkowitej wartości polskiego eksportu chemikaliów konsumpcyjnych do tego kraju. Na przestrzeni lat 2009-2014 minimalnie szybciej (w tempie średnio 13% rocznie vs 12% dla kosmetyków) rozwijała się jednak sprzedaż na Węgry artykułów chemii gospodarczej.  

Charakterystyka węgierskiego przemysłu chemikaliów konsumpcyjnych
Wg danych Eurostat, produkcją wyrobów chemii gospodarczej i kosmetyków (głównie tych pierwszych) na Węgrzech zajmuje się blisko 200 firm. W większości są to niewielkie podmioty zatrudniające do 10 pracowników (w całej branży na stałe zatrudnionych jest ok. 2,5 tys. osób). Obok nich w lokalnym sektorze działają również niektóre duże koncerny globalne, które na Węgrzech ulokowały swoje zakłady produkcyjne (w tym m.in. Procter&Gamble, Henkel). Zupełnie inna skala działalności sprawia jednak, iż trudno mówić o jakiejkolwiek rywalizacji pomiędzy rodzimymi firmami a filiami zachodnich producentów. Te pierwsze z reguły działają wyłącznie na skalę lokalną, posiadając marginalne udziały rynkowe.  

Dane węgierskiego urzędu statystycznego pokazują, iż produkcja chemikaliów konsumpcyjnych w tym kraju poddawana była na przestrzeni ostatnich kilku lat silnym wahaniom. Po okresie dynamicznego rozwoju w pierwszej połowie ubiegłej dekady (w latach 2000-2005 wartość produkcji chemii gospodarczej i kosmetyków wzrosła łącznie o ok. 70%), kryzys gospodarczy, jaki dotknął Węgry w kolejnych latach, skutkował jej bardzo silnym załamaniem. W efekcie do 2010 r. skurczyła się ona o ponad 1/3 (wracając w okolice poziomów z początku dekady). Obecnie Węgry powracają na ścieżkę dość szybkiego rozwoju gospodarczego. Wystarczy wspomnieć, że w 2014 r. należały one do najszybciej rosnących gospodarek UE (PKB wzrosło o 3,7% r/r). Ponownie zaczyna znajdować to odzwierciedlenie w sytuacji lokalnej branży chemikaliów konsumpcyjnych. Już w latach 2011-2013 średnioroczne tempo jej wzrostu wyniosło ok. 12%. Prawdziwy przełom przyniósł jednak rok ubiegły, w którym wartość produkcji chemii gospodarczej i kosmetyków wzrosła jednorazowo aż o ok. 40% r/r, do rekordowego poziomu ok. 400 mln euro.

 

Porównania europejskie pokazują, iż wartość ta jest wciąż stosunkowo niewielka – wprawdzie już teraz daje ona Węgrom pozycję drugiego największego producenta chemikaliów konsumpcyjnych w regionie Europy Środkowej, lecz wciąż daleko im do wielu zachodnioeuropejskich odpowiedników, a także Polski, gdzie wartość produkcji analizowanej grupy wyrobów przekracza wyraźnie poziom 3 mld euro. Węgry odpowiadają obecnie za ok. 8% produkcji chemikaliów konsumpcyjnych w nowych krajach członkowskich (lider – Polska za aż ok. 60%). Ich udział w łącznej unijnej produkcji tych artykułów jest jednak wciąż znikomy (mniejszy niż 1%). Znacznie silniejszą pozycję posiadają one w segmencie chemii gospodarczej, aniżeli kosmetyków. W kierunku tego pierwszego zdecydowanie przesunięta jest struktura węgierskiej produkcji chemikaliów konsumpcyjnych – w minionym roku artykuły chemii gospodarczej odpowiadały za aż ok. 90% jej łącznej wartości. Oznacza to, że o ile w segmencie chemii gospodarczej Węgry cieszą się dość mocną pozycją rynkową (zaliczają się do czołowej dziesiątki największych producentów w UE), o tyle w dziedzinie produkcji kosmetyków odgrywają one rolę marginalną, co automatycznie przekłada się na silniejsze uzależnienie od importu.

Import kosmetyków w wyraźnym trendzie wzrostowym
Potwierdzają to statystyki: o ile w dziedzinie chemii gospodarczej Węgry są dość wyraźnym eksporterem netto, o tyle w wymianie handlowej kosmetykami wykazują one znaczny deficyt. Wyroby kosmetyczne stanowią większą część (ok. 60%) węgierskiego importu chemikaliów konsumpcyjnych, który w 2014 r. osiągnął rekordową wartość nieco ponad 700 mln euro. Miniony rok był dla węgierskiego rynku tych produktów całkiem udany, co miało również pozytywne przełożenie na wyniki importerów. Wartość sprowadzonych na Węgry chemikaliów konsumpcyjnych wzrosła wówczas o ok. 6% r/r. Na szczególne podkreślenie zasługują jednak wyniki 2013 r., w którym import chemikaliów konsumpcyjnych na Węgry zwiększył się aż o 18% w porównaniu z rokiem poprzednim (przy czym w samym segmencie kosmetyków wzrost wyniósł ok. 26% r/r). Te spektakularne osiągnięcia stanowią przejaw wyraźnej poprawy sytuacji gospodarczej na Węgrzech (jeszcze kilka lat wcześniej stojących wręcz na krawędzi bankructwa), z którą w parze idzie ożywienie popytu konsumenckiego na wiele produktów, w tym m.in. na kosmetyki oraz detergenty.   

Niemal całość (ponad 95%) pozyskiwanych z zagranicy chemikaliów konsumpcyjnych pochodzi z innych krajów członkowskich UE. Głównym ich sprzedawcą na węgierski rynek są producenci niemieccy, których wyroby odpowiadały w 2014 r. za ponad 1/4 łącznej wartości importu do tego kraju. Wart podkreślenia jest fakt, iż w zestawieniu największych zewnętrznych dostawców chemikaliów konsumpcyjnych pozycję wicelidera zajmuje Polska (z nieco ponad 20% udziałem). Za nią plasują się Czechy (ok. 16%) oraz Austria (8%). Na Węgrzech szczególnie dużą popularnością cieszą się wytwarzane w naszym kraju wyroby kosmetyczne. W tym obszarze udział Polski w całkowitym węgierskim imporcie (25%) jest wyraźnie wyższy niż w segmencie chemii gospodarczej (14%).


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 4/2015 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.


 


przemysł kosmetycznydetergentychemia gospodarcza

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie