Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Bariery w działalności w branży przetwórstwa tworzyw

2016-07-12  / Autor: Robert Szyman, Polski Związek Przetwórców Tworzyw Sztucznych

Istnieje duża liczba ograniczeń wpływających na działalność polskich firm z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych.

Przepisy prawne i skarbowe dotyczące przedsiębiorców, przepisy środowiskowe oraz wymagania REACH, przeszkody w stosowaniu surowców z recyklingu, trudności w pozyskaniu surowców z odzysku odpadów komunalnych, liczne mankamenty obecnej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, to najważniejsze ograniczenia w działalności polskich firm z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych.

Bariery w działalności operacyjnej i inwestycyjnej w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych warto podzielić na kilka kategorii. Każda z nich zawiera własny katalog zastrzeżeń.

Przepisy prawne i skarbowe dotyczące przedsiębiorców

1. Granica uzyskiwania zgody na fuzje i przejęcia w Niemczech wynosi 25 mln euro rocznych obrotów łączonych podmiotów (każdego z osobna), podczas gdy graniczna wartość obrotu, narzucająca konieczność uzyskania zgody w Polsce, wynosi 10 mln euro (każdego podmiotu z osobna). W przypadku przejmowania firmy polsko-niemieckiej prowadzi to do absurdalnych sytuacji, tym bardziej, że wydanie zgody UOKiK na przejęcie firmy przez osoby fizyczne, niebędące udziałowcami w żadnych firmach z branży, zajmuje UOKiK tyle tygodni, że musi uciekać się on do kruczków prawnych, by uniknąć wynikającego z ustaw terminu;

2. Nadmierne uprawnienia urzędów skarbowych powodują możliwość zablokowania rachunku bankowego podmiotu gospodarczego przez urząd skarbowy. Grozi to blokadą wszystkich środków na koncie w wartości nieadekwatnej do rzekomej należności;

3. Skomplikowane procedury celne wymagają zbyt częstego odświeżania dokumentacji (np. VAT 7);

4. Istnieje niestabilność i nadmierna złożoność (często sprzeczność wewnętrzna) przepisów podatkowych oraz występują stwierdzone problemy z prawidłowym funkcjonowaniem faktur elektronicznych związane m.in. z brakiem jednoznacznych i wiążących interpretacji przepisów prawa dotyczących wystarczalności przedmiotowych zabezpieczeń faktur elektronicznych (zapewnienia autentyczności pochodzenia i integralności treści);

5. Kłopotem jest drastyczna przewlekłość sądowych postępowań gospodarczych. Terminy rozpraw wyznaczane są w odstępie wielu miesięcy, w efekcie czego m.in. postępowania egzekucyjne trwają latami;

6. Problemem jest nastawienie wymiaru sprawiedliwości, które z założenia jest przeciwko przedsiębiorcy. Aby to zilustrować warto przywołać rzeczywisty przypadek: pracownik pobrał od klientów płatności na rzecz spółki, do czego nie był uprawniony. Na żądanie zwrotu nienależnie pobranych kwot (25 tys. zł) odpowiedział wyimaginowanym roszczeniem o rzekome należności wynikające ze stosunku pracy (niepotwierdzone przez kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy). W efekcie więc prokuratura, po przesłuchaniu kilkunastu klientów, którzy potwierdzili, że przywołany pracownik zainkasował gotówkę w imieniu firmy, umorzyła postępowanie, uznając, że ów pracownik być może miał rację, zgłaszając swoje roszczenia. Po zaskarżeniu tej decyzji prokuratura wznowiła postępowanie i ponownie przesłuchała wszystkich świadków. Uznała żądanie zwrotu gotówki za nieistotne, ponieważ „pracownik nie wiedział, że nie może dysponować gotówką pracodawcy" (cytat z uzasadnienia).

Łączny czas obu postępowań wyniósł 2,5 roku. Nastąpiło tym samym potwierdzenie w świetle prawa, że w każdej chwili mienie pracodawcy może zostać przejęte przez pracownika wyłącznie na podstawie jego nieudowodnionych roszczeń.

Przepisy środowiskowe oraz REACH

Rejestracja w systemie REACH nakłada na uczestników tzw. łańcucha dostaw obowiązek przekazywania informacji dotyczących niebezpiecznych właściwości substancji, zagrożeń dla zdrowia lub środowiska oraz stosowanych środków redukcji ryzyka. Wpisanie substancji na listę Substancji Wzbudzających Szczególne Obawy (SVHC) wiąże się z poważnymi utrudnieniami dla przetwórców tworzyw sztucznych w jej stosowaniu.

Oto bowiem przepisy dotyczące ochrony środowiska oraz zdrowia ludzkiego nakładają na przetwórców szereg obowiązków i ograniczeń, które bezpośrednio wpływają na koszt wyrobu z tworzywa. Polski przemysł przetwórstwa tworzyw sztucznych, eksportując swoje produkty, staje się automatycznie mniej konkurencyjny na rynkach pozaunijnych, gdzie tego rodzaju regulacje nie występują.

Z drugiej zaś strony, przemysł tworzyw sztucznych jest narażony na silną konkurencję wyrobów importowanych z Azji, gdzie tego rodzaju regulacje nie zachodzą.

 

Cła na obecnym poziomie nie są w stanie zatrzymać napływu tanich wyrobów spoza UE. Dodatkowo, obecne projekty regulacji REACH, które odnoszą się do substancji i mieszanin, a nie do wyrobów gotowych, mogą spowodować wstrzymanie w Polsce i UE produkcji wyrobów z dodatkiem substancji z listy SVHC (substancje wzbudzające szczególnie duże obawy), takich jak np. DEHP, na rzecz nieskrępowanego importu tego rodzaju artykułów spoza UE, m.in. z Chin.

Należy bardzo rozważnie wprowadzać substancje na listę substancji wzbudzających szczególnie duże obawy, ponieważ wiąże się to z poważnymi utrudnieniami w ich stosowaniu. W przypadku niektórych wyrobów powoduje także poważne zakłócenia w produkcji oraz straty dla przedsiębiorców, którzy często nie mają możliwości zastosowania zamienników ze względu na ich brak na rynku. Ewentualnie też dostępne zamienniki powodują znaczne pogorszenie opłacalności produkcji oraz właściwości wyrobów wykonanych z tworzyw sztucznych. Według przetwórców w Polsce poziom ceł importowych na gotowe wyroby powinien rekompensować przynajmniej powyższe koszty, aby równoważyć szanse przedsiębiorców chociażby na rynku UE.

Bariery w stosowaniu surowców z recyklingu

Na potrzeby rejestracji REACH recyklerzy zostali zdefiniowani przez przewodnik ds. odpadów i substancji z odzysku jako wytwórcy odzyskanego polimeru. Tak, jak w przypadku innych tworzyw, wchodzący monomer musi być poddany rejestracji.

Wcześniejsze dodatki, których zawartość w wyjściowym tworzywie stanowiła poniżej 20%, były traktowane jako zanieczyszczenia. Na recyklerów tworzyw nałożono zatem obowiązek wstępnej rejestracji monomeru, jednakże tylko w przypadku, gdy początkowa substancja nie była zarejestrowana.

Według przetwórców, odpady tworzyw sztucznych pochodzące z odzysku o zawartości poniżej 20% dodatków powinny być rejestrowane i zwalniane ponownie do obrotu jako surowce z zanieczyszczeniami bez konieczności rejestracji i autoryzacji dodatków stanowiących zanieczyszczenia. Uznanie dodatków w surowcach pochodzących z odzysku jako substancji, które należy ponownie rejestrować i autoryzować przyczyni się do poważnych utrudnień w zagospodarowaniu odpadów w recyklingu i ich ponownym wykorzystaniu. Spowoduje to także znaczny wzrost kosztów oraz utrudnienia dla przedsiębiorstw zajmujących się recyklingiem.

Z kolei przesunięcie definicji odpadu do chwili przejęcia surowca przez przetwórców spowoduje także poważne zakłócenia w zastosowaniu surowców wtórnych. Przy takim scenariuszu przetwórcy prawdopodobnie nie podejmą ryzyka i nie zdecydują się na przejęcie dodatkowych obciążeń związanych z pozwoleniami środowiskowymi, administracyjnymi, dodatkową odpowiedzialnością oraz dodatkowymi kosztami dostosowania swoich struktur organizacyjnych. Mogą wybrać surowiec pierwotny lub też odpady przemysłowe, które z natury rzeczy nie zawierają substancji będących przedmiotem autoryzacji i dzięki temu łatwo można uzyskać dla nich status odpadu. Wobec tego może to spowodować ograniczenie zagospodarowania surowców z recyklingu, co jest sprzeczne z podstawowym celem polityki dążenia do zrównoważonego rozwoju.

Trudności w pozyskaniu surowców z odzysku odpadów komunalnych

Przetwórcy tworzyw sztucznych w naszym kraju od dawna czekają na zwiększony strumień surowców z recyklingu. W związku z niskimi poziomami selekcji tworzyw pozyskiwanych z odpadów komunalnych w Polsce, w szczególności zaś takich odpadów, jak butelki PET, przetwórcy stosujący ten materiał m.in. w produkcji folii lub także butelek PET mają ograniczone możliwości wykorzystania surowców pochodzących z recyklingu.

Surowce pochodzące w przeważającej większości z wtórnej selekcji z materiałów zmieszanych odznaczają się znacznym zanieczyszczeniem organicznym. Powoduje to konieczność dodatkowego znacznego nakładu kosztów oraz użycia istotnych ilości detergentów w celu oczyszczenia i nadania temu materiałowi przydatności do produkcji, co także powoduje dodatkowe obciążenie środowiska naturalnego.

Przetwórcy apelują zatem o poprawę systemu zarządzania odpadami (zmianę przepisów dotyczących ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi z 13 czerwca 2013 r. oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 25 stycznia 2013 r.) w celu podniesienia poziomów selekcji i recyklingu odpadów.


CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 3/2016 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY


 


tworzywa sztucznerecyklingprawoodpadyPolski Związek Przetwórców Tworzyw Sztucznych

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.

Dodaj komentarz

Redakcja Portalu Chemia i Biznes zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu. Twój komentarz wyświetli się zaraz po tym, jak zostanie zatwierdzony przez moderatora. Dziękujemy i zapraszamy do dyskusji!


WięcejNajnowsze

Więcej aktualności



WięcejNajpopularniejsze

Więcej aktualności (192)



WięcejPolecane

Więcej aktualności (97)



WięcejSonda

Czy polski przemysł chemiczny potrzebuje dalszych inwestycji zagranicznych?

Zobacz wyniki

WięcejW obiektywie